reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Ritta ja też nie zamierzam zabierać rożka swojego, ostatnio koleżanka rodziła w tym szpitalu co ty się wybierasz to wiem, że szykowała ubranka tylko na wyjście

Hania ja bym zostawiła Tobiego:tak: też mam taki po Hubercie i nie zamierzam zmieniać, ten pearl to dobrze kojarzę, że to ten co do 4 roku życia dziecko może jeździć tyłem do kierunku jazdy? jak tak to może i jest to bezpieczniejsze, ale wątpię żeby ci dziecko w tym wieku jeszcze chciało jeździć tyłem
 
reklama
Ja do szpitala dla maluszka nie muszę nic brać. Wrzuciłam tylko paczke chusteczek nawilżonych i smoczek. I też torbe wsuwamy pod łóżko. A w szafce tak jak wesolutka.

Hania szkoda Nelci, że choruje w te upały. Ale dobrze, że możecie wyjechać.
A powiem ci, ze u Nas było podobnie z mężem, też nas strata Julka bardzo zbliżyła, jakoś kłutnie ustały... tragedie zbliżają.
A Oleńka zuch dziewczynka, już taka duża. Super.

Musze sie wziąść za odkurzacz, poprasować by sie przydało.... I jak tu się oszczedzać.
Na obiad zupka kalafiorowa.
 
Aniaam no maz nie ladnie sie zachowal, bardzo samolubnie. Ale mysle ze moze on nawet nie pomyslal (jak to chlopy) o tym jak Ty sie bedziesz czuc po takiej operacji, ze bedziesz potrzebowac pomocy nie wspominajac juz o Twoich psychicznych potrzebach. Zwyczajnie nie pomyslal. Wytlumacz mu na spokojnie i powinien zrozumiec i zmienic zdanie :)

Emka a u Was to pewnie taka goraczka przed slubna :) minie :)

My pojechalismy dzisiaj i kupilismy w koncu fotelik samochodowy dla Hani takze juz wszystkie duze zakupy mamy za nami :) torbe tez mam juz spakowana tak w 60% :)
U nas mozna mozna brac tyle toreb ile sie chce. Ja biore taka zwykla walizke na kolkach (z tych mniejszych) i torbe do przewijania w ktora zapakuje mala.
 
Dziewczyny ja tak z innej beczki...Czy Wy chcecie karmić piersią? Mnie jakoś to odrzuca od początku ciąży nie byłam do tego przekonana i myślałam że mi się zmieni...niestety nie. Na samą myśl o tym mnie odrzuca. Jakoś takie zwierzęce mi się to wydaje i leci to mleko z tych cycow. No nie wiem nie mogę się przekonać i w szpitalu chyba mnie udusza. Nie chce też rodzic naturalnie bo u mnie w rodzinie są straszne porody. Ja urodziłam się np. w zmartwicy i dostałam aż dwa punkty. Ze względu na dzidziusia który podobno ma być duży to się boję. Jeszcze teraz dużo się słyszy że zwlekaja z cesarkę do końca, dlatego ja będę spokojniejsza jak ją będę miała pewną. Mąż niestety mnie nie rozumie bo uważa że to zdrowsze dla dziecka a dla mnie to bzdura.
 
Witam się nieśmiało...
Od kilku dni śledzę Wasze rozmowy i są one dla mnie ogromną otuchą. W końcu odważyłam się i postanowiłam dołączyć. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie, mimo, że tak w ostatniej chwili :)

1 września spowiedziewam się urodzić moją pierwszą dziecinkę. Jestem ogromnie przejęta tym faktem i z jednej strony nie mogę się już doczekać, a z drugiej - jestem przerażona jak to będzie. Do tej pory ani ja ani mój mąż nie mieliśmy do czynienia z takimi maleństwami, więc fascynuje i przeraża nas dosłownie wszystko. Ale trzeba być dobrej myśli :)
 
Aniaam chłopy to nie rozumieją trzeba im tłumaczyć wszystko tak dokładnie po kolei, bo pod względem domysłów są strasznymi glabami. Wytłumacz mu na spokojnie jeszcze raz wszystko od początku do końca tak jak małemu dziecku. Wiesz może on nie zrozumiał i jak już bardziej burzliwe się zrobiło to sądził że go osadzasz itd i juz był koniec dyskusji. Z nimi tak jest. Albo może tez pomyślał że będzie mu wstyd bo będzie tam dużo kobiet w ciąży i w ogóle i nie będzie tam przesiadywal. Oni mają inne myślenie. Mój właśnie ostatnio doszedł do takiego wniosku. Tylko nie pamiętam o co chodziło...aaa... wiem chciałam żeby poszedł ze mną do szpitala do koleżanki która urodziła to nie chciał iść bo bał się kobit w ciąży. Powiedział że się wstydzi i nie pójdzie.
 
Olinka88 lepiej późno, niż wcale ;-) witaj.
Służymy radą i potrafimy też czasem wesprzeć i podnieść na duchu ;-)

Natalinaa hmmm.... a może jak już będziesz miała maluszka obok siebie, to podejście do karmienia Ci się zmieni.
Ja też nie nastawiam sie, ze będę, czy nie będę karmić. Zobaczymy. Jak będzie mleko i mały się naje i nie będzie płakał, to i będę karmić. A w razie czego, kupiłam już kartonik mleka.
 
Maddlena właśnie czytam w necie jakiegoś bloga o ciąży i piszą jakieś dziewczyny że też nie chciały karmić a po porodzie im się zmieniło więc może u mnie też tak będzie. Może masz rację narazie nie warto sobie tym zaprzatac głowy. Czy Wy kupowwlyscie już jakieś laktozy? Bo ja z tych krów dojnych jestem i jeżeli patrzeć na wielkość cycow to mogę z produkcją nie nadążyć i może jakoś to będę musiała ściągać.
 
Olinka witaj :)
Strach przed nieznanym jest oczywisty. Ale wiele z nas przez to przeszlo wiec i Wy dacie rade :)
Ja bylam (i wlasciwie jestem) z tych, ktorych nigdy nie ciagnelo do dzieci, nie zagladalam do wozkow, nie zachwycalam sie itp. Ale swoje to co innego.
 
reklama
u mnie w szpitalu wszystko trzeba mieć swoje
Natalia to czy będziesz karmić piersią czy nie to twoja decyzja na razie porostu nie nastawiaj się na żadną opcję bo różnie bywa, masz prawo się bać porodu , który powinien być być bezpieczny dla was obojga czasami co dobre dla dziecka nie musi być dobre dla matki i odwrotnie a co do mężów mój wprost uwielbia mnie wnerwiać i często jest trudno go o coś doprosić ale jeszcze nigdy a jesteśmy parą 9 lat nie powiedział do mnie żadnego wrednego tekstu prędzej ja mu z nerwów pośle
Hania super, ze z Olą w porządku
 
Do góry