reklama
natalia86gp
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2014
- Postów
- 25
Witam. Ja z małym pytankiem. Zabieracie dwie torby do szpitala jedną dla siebie drugą dla bobasa? Bo ja nie mieszcze sie w jedną, wiec sie zastanawiam czy mnie w szpitalu nie wyśmieją jak jedną bede miala podreczną i drugą troche mniejszą?
felicity001
Fanka BB :)
Hello!
Wspolczuje tym co sie nie wyspaly....Ja bylam raz w toalecie - a ze nie mamy jeszcze powieszonych zaslon w sypialni, to widzialam,ze juz dosc widno bylo - ale co tam - ja korzystam ile wlezie - usadowilam sie z moja poduszka -klinem ( chyba najlepsze co odkrylam w czasie ciazy) i spalam dalej....nawet maz latajacy po domu ok. 6 rano mnie nie ruszal (tzn. slyszalam go, ale nawet powieki nie podnioslam wtedy ;-))...Pospalismy sobie do 8.
Dzis czeka mnie wizyta w szpitalu - syn ma wizyte u okulisty....Jak ja to uwielbiam ....Robia jakies roboty wokolo szpitala w Sheffield i znalezienie miejsca parkingowego graniczy z cudem... dobrze,ze na szpital do rodzenia wybralam ten drugi, w Chesterfield (wprawdzie to inna miejscowosc - tam gdzie akurat pracuje - ale ode mnie z domu bez zbytniego pospiechu mozna dojechac w 22 min. ;-), a do tego w Sheffield ktory jest po drugiej stronie miasta - jedzie sie ok. 30 min w zaleznosci od ruchu)...
Emka mi tez wydaje sie,ze mezowi udzielil sie stres - bo niedosc,ze jak mowisz nie byl zbytnio zaangazowany wczesniej, to jeszcze sama uroczystosc coraz blizej ;-) Nie przejmuj sie, ty zrobilas swietna robote i bedzie super!
wesolutka pamietam,ze chcialas przepis. Oto link:
Courgette & orange cake with cream cheese frosting | BBC Good Food
Ten przepis jest na cukiniowe, ale zamiast cukinii po prostu dalam marchewke i zrobilam jako muffinki (pieklam wtedy ok. pol godziny) - wyszly pyszne bo polalam jeszcze czekolada) :-)
Wspolczuje tym co sie nie wyspaly....Ja bylam raz w toalecie - a ze nie mamy jeszcze powieszonych zaslon w sypialni, to widzialam,ze juz dosc widno bylo - ale co tam - ja korzystam ile wlezie - usadowilam sie z moja poduszka -klinem ( chyba najlepsze co odkrylam w czasie ciazy) i spalam dalej....nawet maz latajacy po domu ok. 6 rano mnie nie ruszal (tzn. slyszalam go, ale nawet powieki nie podnioslam wtedy ;-))...Pospalismy sobie do 8.
Dzis czeka mnie wizyta w szpitalu - syn ma wizyte u okulisty....Jak ja to uwielbiam ....Robia jakies roboty wokolo szpitala w Sheffield i znalezienie miejsca parkingowego graniczy z cudem... dobrze,ze na szpital do rodzenia wybralam ten drugi, w Chesterfield (wprawdzie to inna miejscowosc - tam gdzie akurat pracuje - ale ode mnie z domu bez zbytniego pospiechu mozna dojechac w 22 min. ;-), a do tego w Sheffield ktory jest po drugiej stronie miasta - jedzie sie ok. 30 min w zaleznosci od ruchu)...
Emka mi tez wydaje sie,ze mezowi udzielil sie stres - bo niedosc,ze jak mowisz nie byl zbytnio zaangazowany wczesniej, to jeszcze sama uroczystosc coraz blizej ;-) Nie przejmuj sie, ty zrobilas swietna robote i bedzie super!
wesolutka pamietam,ze chcialas przepis. Oto link:
Courgette & orange cake with cream cheese frosting | BBC Good Food
Ten przepis jest na cukiniowe, ale zamiast cukinii po prostu dalam marchewke i zrobilam jako muffinki (pieklam wtedy ok. pol godziny) - wyszly pyszne bo polalam jeszcze czekolada) :-)
DOODA
wrześniowa mama :)
Witam Was,
dołaczam do grona niewyspanych, mimo że wyszłam z wyrka o 9 to cała noc się wierciłam i chodziłam.
Aniam współczuję podejścia męża do całej sprawy, ale napewno jak nadejdzie ten dzień pewnie będzie siedział zestresowany na korytarzu!
Mój ze mną był od momentu kiedy zawieźli mnie na salę, słyszał jak mały płakał, widział jak mnie wieźli na salę poprodowa oraz małego jak wieźli na noworodki, mówił że widok nie do zapomnienia, nie potrafił oddechu złapać jak zobaczył syna. I tak był przy mnie każdą chwilę, pomagał wstawać, opiekowac się maluszkiem, mył mnie itp. Teraz wiem, że będzie podobnie i jestem spokojna :-)
Em ka zachowanie twojego męża to pewnie wina stresu i napięcia przed ślubem, w ten wielki dzień będzie już jak w bajce, a ty będziesz najpiękniejszą księżniczką:-)
Ja wczoraj wyprałam wózek, fotelik, leżaczek, wyszorowałam wanienkę, myslę, że pod koniec tygodnia mąż skończy remont i będzie mozna rozkładać łóżeczko:-)
Miłego dnia i kciuki za wizyty !
dołaczam do grona niewyspanych, mimo że wyszłam z wyrka o 9 to cała noc się wierciłam i chodziłam.
Aniam współczuję podejścia męża do całej sprawy, ale napewno jak nadejdzie ten dzień pewnie będzie siedział zestresowany na korytarzu!
Mój ze mną był od momentu kiedy zawieźli mnie na salę, słyszał jak mały płakał, widział jak mnie wieźli na salę poprodowa oraz małego jak wieźli na noworodki, mówił że widok nie do zapomnienia, nie potrafił oddechu złapać jak zobaczył syna. I tak był przy mnie każdą chwilę, pomagał wstawać, opiekowac się maluszkiem, mył mnie itp. Teraz wiem, że będzie podobnie i jestem spokojna :-)
Em ka zachowanie twojego męża to pewnie wina stresu i napięcia przed ślubem, w ten wielki dzień będzie już jak w bajce, a ty będziesz najpiękniejszą księżniczką:-)
Ja wczoraj wyprałam wózek, fotelik, leżaczek, wyszorowałam wanienkę, myslę, że pod koniec tygodnia mąż skończy remont i będzie mozna rozkładać łóżeczko:-)
Miłego dnia i kciuki za wizyty !
W
wesolutka85
Gość
witajcie
wspolczuje nocnym markom nieprzespanej nocy
natalia, moj maz jak chrapie to go budze i mowie "chrapiesz" na co on zawsze odpowiada "ja nie chrapie "
shiran u mnie te bole krzyzowe tez w nocy sie zaczynaja. Ma zmowi ze z Ola mialam to samo, ja juz nie pamietam...
ania, mnie sie nie chce, tymbardziej ze mam inne zalegle rzeczy do zrobienia, ale jak nie zrobie, to nikt nam nie zrobi Tak wiec z braku laku robie a ja jestem strasznym leniem do gotowania, wiec jak mam potem taki przecier pomidorowy, czy ogorkowy to gotuje tylko bulion, plum sloiczek przecieru i przyprawy i zupa jest
natalia86, moim zdaniem wlasnie dwie torby sa wygodniejsze. Tylko nie przesadzaj z rozmiarami hyhy
felicity dzieki :*
w sobote mamy 2 urodziny bratanicy, wiec mam nadzieje ze podjem domowych slodkosci tak za mna chodzi sernik....
Dzisiaj babcia po wczasach steskniona nas odwiedzila i poszly z Ola na plac, wiec mam chwile dla siebie
Ide posegregowac i poukladac ciuszki Sasanki do szuflady - moze spakuje torbe? hmm
Potem mamy basen z mloda, a wieczorem wyjscie z dziewczynami - juz sie nie moge doczekac!
wspolczuje nocnym markom nieprzespanej nocy
natalia, moj maz jak chrapie to go budze i mowie "chrapiesz" na co on zawsze odpowiada "ja nie chrapie "
shiran u mnie te bole krzyzowe tez w nocy sie zaczynaja. Ma zmowi ze z Ola mialam to samo, ja juz nie pamietam...
ania, mnie sie nie chce, tymbardziej ze mam inne zalegle rzeczy do zrobienia, ale jak nie zrobie, to nikt nam nie zrobi Tak wiec z braku laku robie a ja jestem strasznym leniem do gotowania, wiec jak mam potem taki przecier pomidorowy, czy ogorkowy to gotuje tylko bulion, plum sloiczek przecieru i przyprawy i zupa jest
natalia86, moim zdaniem wlasnie dwie torby sa wygodniejsze. Tylko nie przesadzaj z rozmiarami hyhy
felicity dzieki :*
w sobote mamy 2 urodziny bratanicy, wiec mam nadzieje ze podjem domowych slodkosci tak za mna chodzi sernik....
Dzisiaj babcia po wczasach steskniona nas odwiedzila i poszly z Ola na plac, wiec mam chwile dla siebie
Ide posegregowac i poukladac ciuszki Sasanki do szuflady - moze spakuje torbe? hmm
Potem mamy basen z mloda, a wieczorem wyjscie z dziewczynami - juz sie nie moge doczekac!
Koko88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2014
- Postów
- 948
hej dziewczynki :-)
Aniam - współczuję sprzeczki ale te nerwy przedporodowe to chyba norma... mój mąż chyba by zwariował beze mnie, gdyby mógł to by się w szpitalu zakwaterował razem z nami
Sonia - już się nie mogę doczekać twoich fotek! czekam z niecierpliwością
Choco - my też sesji u fotografa nie robimy ale postanowiliśmy z mężem zrobić sobie taką sesję pamiątkową sami wystarczy parę gadżetów, aparat mamy całkiem całkiem więc mam nadzieję na fajną pamiątkę no i chyba zrobimy te zdjęcia jutro (jak pogoda dopisze) bo akurat będę świeżo po fryzjerze, a nie byłam oj daaaawno
Emka - postaraj się odstresować, wiem że to trudne ale choćby nie wiem jaki planista planował ślub to i tak coś po drodze wyskoczy. Na pewno wasz wymarzony dzień będzie piękny
Co do biustonosza - kupiłam wczoraj 1 bez fiszbin (tak, żeby mieć jakikolwiek, prosty biały, ogólnie mi się nie podoba ale co
zrobić, jak na mnie nie ma rozmiaru po porodzie wybiorę się do brafiterki
A u nas czarna seria zbuntowanych sprzętów- tym razem popsuł się odkurzacz i koty mi wszędzie fruwają, a ja z alergią na roztocza - bosko!
Dzień w miarę, zaraz jadę na chwilę do Sis a na popołudnie zaplanowałam prasowanie i pakowanie torby (dołączam się do pytania - proponujecie 1 czy 2?) :-)
Miłego dnia i kciuki za wizyty! :*
Aniam - współczuję sprzeczki ale te nerwy przedporodowe to chyba norma... mój mąż chyba by zwariował beze mnie, gdyby mógł to by się w szpitalu zakwaterował razem z nami
Sonia - już się nie mogę doczekać twoich fotek! czekam z niecierpliwością
Choco - my też sesji u fotografa nie robimy ale postanowiliśmy z mężem zrobić sobie taką sesję pamiątkową sami wystarczy parę gadżetów, aparat mamy całkiem całkiem więc mam nadzieję na fajną pamiątkę no i chyba zrobimy te zdjęcia jutro (jak pogoda dopisze) bo akurat będę świeżo po fryzjerze, a nie byłam oj daaaawno
Emka - postaraj się odstresować, wiem że to trudne ale choćby nie wiem jaki planista planował ślub to i tak coś po drodze wyskoczy. Na pewno wasz wymarzony dzień będzie piękny
Co do biustonosza - kupiłam wczoraj 1 bez fiszbin (tak, żeby mieć jakikolwiek, prosty biały, ogólnie mi się nie podoba ale co
zrobić, jak na mnie nie ma rozmiaru po porodzie wybiorę się do brafiterki
A u nas czarna seria zbuntowanych sprzętów- tym razem popsuł się odkurzacz i koty mi wszędzie fruwają, a ja z alergią na roztocza - bosko!
Dzień w miarę, zaraz jadę na chwilę do Sis a na popołudnie zaplanowałam prasowanie i pakowanie torby (dołączam się do pytania - proponujecie 1 czy 2?) :-)
Miłego dnia i kciuki za wizyty! :*
Ostatnia edycja:
Aniaam, faceci niestety czasem nie pomyślą zanim coś powiedzą a to jego głupie podejście wynika pewnie z braku zrozumienia. Oni nie zdają sobie sprawy z tego co my czujemy i czego chcemy. Nie bez powodu mówi się, że kobiety i mężczyźni są z innych planet. ;-) Rozumiem cię doskonale, że jest ci przykro bo ja w pierwszej rozmowie z moim K. miałam podobnie. Co prawda on chce być ze mną przy porodzie bez względu na to czy będzie to sn czy cc ale rozchodziło się o to co potem. W Norwegii jest tak, że zaraz po porodzie przenoszą mamę z dzidziusiem do hotelu dla pacjentów i facet może zapłacić nie dużą kase za pobyt dla siebie i spać z nami i dla mnie było to oczywiste, że K. ma być z nami a dla niego oczywiście było to bez sensu. Skonczyło się u mnie płaczem i pełnym fochem a K. w końcu sam dojrzał do tego, że będzie mi potrzebny. Myśle, że twoj facet też sobie przemyśli to na spokojnie i zmieni zdanie.
Natalia86, ja się spakowałam w jedną torbę ale ja też nie wiele muszę zabierać bo wiekszość rzeczy zapewnia szpital a ewentualnie to co okaże mi sie potrzebne dowiezie mi mąż.
Jejku u mnie też koty latają po całym mieszkaniu bo zawsze robimy wieksze sprzatanie razem z K. w sobotę a ten weekend minął nam wizytowo i nie było kiedy a mnie samej cieżko się zebrać ale dziś obiecałam sobie, że wezme się w garść i ogarnę troche bo wstyd!!!
Natalia86, ja się spakowałam w jedną torbę ale ja też nie wiele muszę zabierać bo wiekszość rzeczy zapewnia szpital a ewentualnie to co okaże mi sie potrzebne dowiezie mi mąż.
Jejku u mnie też koty latają po całym mieszkaniu bo zawsze robimy wieksze sprzatanie razem z K. w sobotę a ten weekend minął nam wizytowo i nie było kiedy a mnie samej cieżko się zebrać ale dziś obiecałam sobie, że wezme się w garść i ogarnę troche bo wstyd!!!
Ostatnia edycja:
BubblesGirl
Szczęśliwa mama :))
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2013
- Postów
- 7 849
Hej
Mąż wyprawiony do pracy to mogę na spokojnie pisać
Natalinaa mój też dzisiaj w nocy chrapał, szturchałam go to przestawał, a rano jak wstał to mówił, że śniło mu się, że ktoś go bije, a to tylko ja
Współczuję wszystkim bezsennej nocy, bo mi się spało super, oby już tak zostało, bo trzeba nabrać sił:-)
EM ka przed wami stresujący tydzień, ale zobaczysz, że po ślubie wszystkie nerwy miną i będzie o wiele lepiej A ślub i wesele pewnie wyjdą super)
Maddlena gratuluję spakowania torby, ja wciąż nie mam rzeczy dla siebie i zaczyna mnie to stresować, w tym tygodniu muszę iść w końcu koszule do szpitala kupić
Aniaam może był w szoku i jak sobie przemyśli wszystko na spokojnie to sam stwierdzi, że chce być przy Tobie Bo póki co to jego zachowanie jest bardziej egoistyczne niż Twoje.
DOODA no to już prawie wszystko przygotowane, oby się udało w tym tygodniu złożyć łóżeczko;-)
Koko u mnie to samo, Mąż jakby mógł to te parę dni by był z nami w szpitalu
Soniafka fajnie tam macie z tymi "hotelami", że Mąż może być cały czas przy was, na pewno będziesz się czuła pewniej i będziesz spokojniejsza Ja to się właśnie najbardziej tego leżenia w szpitalu "boję"
Też chyba wyciągnę mojego na jakąś sesję jak będzie ładna pogoda, mamy lustrzankę, więc myślę, że sami damy radę jakieś ładnej jakości fotki na pamiątkę zrobić
Co wszyscy tacy nerwowi i kłótliwi? Mój Mąż ostatnio jakiś za spokojny jak na niego i nawet mnie nie denerwuje, boje się, że jak coś się zadzieje to będzie wojna kilkudniowa
Ja się tak właśnie zastanawiam czy brać jedną torbę czy dwie, w sumie w dwie wygodniej, bo zawsze wiadomo gdzie co jest Ale z drugiej strony trochę mi głupio co sobie te położne pomyślą
Miłego dnia Wrześnióweczki)
Mąż wyprawiony do pracy to mogę na spokojnie pisać
Natalinaa mój też dzisiaj w nocy chrapał, szturchałam go to przestawał, a rano jak wstał to mówił, że śniło mu się, że ktoś go bije, a to tylko ja
Współczuję wszystkim bezsennej nocy, bo mi się spało super, oby już tak zostało, bo trzeba nabrać sił:-)
EM ka przed wami stresujący tydzień, ale zobaczysz, że po ślubie wszystkie nerwy miną i będzie o wiele lepiej A ślub i wesele pewnie wyjdą super)
Maddlena gratuluję spakowania torby, ja wciąż nie mam rzeczy dla siebie i zaczyna mnie to stresować, w tym tygodniu muszę iść w końcu koszule do szpitala kupić
Aniaam może był w szoku i jak sobie przemyśli wszystko na spokojnie to sam stwierdzi, że chce być przy Tobie Bo póki co to jego zachowanie jest bardziej egoistyczne niż Twoje.
DOODA no to już prawie wszystko przygotowane, oby się udało w tym tygodniu złożyć łóżeczko;-)
Koko u mnie to samo, Mąż jakby mógł to te parę dni by był z nami w szpitalu
Soniafka fajnie tam macie z tymi "hotelami", że Mąż może być cały czas przy was, na pewno będziesz się czuła pewniej i będziesz spokojniejsza Ja to się właśnie najbardziej tego leżenia w szpitalu "boję"
Też chyba wyciągnę mojego na jakąś sesję jak będzie ładna pogoda, mamy lustrzankę, więc myślę, że sami damy radę jakieś ładnej jakości fotki na pamiątkę zrobić
Co wszyscy tacy nerwowi i kłótliwi? Mój Mąż ostatnio jakiś za spokojny jak na niego i nawet mnie nie denerwuje, boje się, że jak coś się zadzieje to będzie wojna kilkudniowa
Ja się tak właśnie zastanawiam czy brać jedną torbę czy dwie, w sumie w dwie wygodniej, bo zawsze wiadomo gdzie co jest Ale z drugiej strony trochę mi głupio co sobie te położne pomyślą
Miłego dnia Wrześnióweczki)
maltanka
Fanka BB :)
Witajcie
Na dzisiaj planów brak, tylko wieczorem wizyta
Co do torby do szpitala to musi być taka żeby zmieściła się do szafki przy łóżku, nie można się obładować torbami wkoło, przynajmniej tak było jak ja rodziłam.
EM_Ka męża pewnie stres dopadł i tak marudzi, ale już niedługo...
maddlena o ty już spakowana, ciekaw czy ja dzisiaj się będę pakować
aniaam mój był ze mną i bardzo mi pomógł, ale on uważa to za normalne, może dojrzeje jeszcze do tej decyzji
soniafka ale macie fajnie z tym hotelem, ja to się boję tego leżenia w szpitalu
Na dzisiaj planów brak, tylko wieczorem wizyta
Co do torby do szpitala to musi być taka żeby zmieściła się do szafki przy łóżku, nie można się obładować torbami wkoło, przynajmniej tak było jak ja rodziłam.
EM_Ka męża pewnie stres dopadł i tak marudzi, ale już niedługo...
maddlena o ty już spakowana, ciekaw czy ja dzisiaj się będę pakować
aniaam mój był ze mną i bardzo mi pomógł, ale on uważa to za normalne, może dojrzeje jeszcze do tej decyzji
soniafka ale macie fajnie z tym hotelem, ja to się boję tego leżenia w szpitalu
reklama
BubblesGirl
Szczęśliwa mama :))
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2013
- Postów
- 7 849
Maltanka a skąd mamy wiedzieć jakie wymiary ma szafka w szpitalu?;-)
U mnie w szpiatlu np. wymagają 3 swoich rożków dla dziecka, więc jak mam to niby spakować w małą torbę, plus jeszcze inne rzeczy dla dziecka i dla mnie?
U mnie w szpiatlu np. wymagają 3 swoich rożków dla dziecka, więc jak mam to niby spakować w małą torbę, plus jeszcze inne rzeczy dla dziecka i dla mnie?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 108
- Wyświetleń
- 23 tys
- Odpowiedzi
- 22 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 951
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: