reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2014:)

wiem, że to głupie pytanie ale po co 3 rożki, u mnie w szpitalu jak torba duża to się wsuwa ja pod łóżko żeby nie przeszkadzała poza tym dwie torby są wygodniejsze do mniejszej to co potrzebne na początku a reszta do dużej
 
reklama
Bojąca nie wiem po co, aż trzy, pewnie w razie jakby się pobrudziły:) Ja wezmę dwa i w razie co Mąż dokupi i dowiezie trzeci:) U nas odkąd szpital zmienił właściciela prawie wszystko wymagają swoje.
 
Bubbles no bez sensu, ale tak było, ja tak wzięłam za pierwszym razem dużą torbę i na porodówce mi się zmieściła, bo mieli większe szafki (przyjęli mnie bezpośrednio na porodówkę) ale na oddziale musiałam ją zmieścić do szafki, więc mąż mi dowoził mniejszą i przepakowywał. Teraz w sumie to praktycznie nic nie biorę, bo podobno nie można swoich ubranek tam gdzie się wybieram.
 
Ostatnia edycja:
Hmmm ja torbe ostatnio trzymalam pod lozkiem, a w tej szafeczce przy lozku mialam talerze sztuczce, wode, jakies herbatniki, jablko ksiazke, telefon i ladowarke :)
Zreszta moj szpital za duzo nie wymaga:
[h=3]dokumenty:[/h]
  • aktualny dowód osobisty,
  • aktualny dokument ubezpieczenia,
  • karta przebiegu ciąży,
  • wyniki badań: grupa krwi, HBS, OWA, GBS (oryginały).
[h=3]Rzeczy dla rodzącej:[/h]
  • dwie bawełniane koszule,
  • szlafrok,
  • pantofle,
  • klapki pod prysznic,
  • dwa ręczniki i ręczniki papierowe,
  • podpaski bawełniane,
  • majtki poporodowe, siatkowe,
  • biustonosz bez fiszbinów,
  • przybory toaletowe,
  • sztućce, kubek,
  • woda mineralna niegazowana.
[h=3]Rzeczy dla dziecka:[/h]
  • kilka pampersów,
  • chusteczki nawilżone,
  • ubranka opcjonalne.

Tyle ze dopakowalam jeszcze podklady... i siedze mysle co jeszcze :p
 
Hej,
wczoraj poszalałam ze sprzątaniem i dostałam za swoje, ból pleców nie do opisania, cała noc z bani, budziłam się z bólu jak chciałam się przekręcić :( Maja tak zgrzyta zębami, że dwa pokoje dalej ja się budziłam,plus mała dawała czadu w brzuchu. :(( i na dodatek popłakałam się przed snem po rozmowie z Wojtkiem na temat pomagania mi, sprzątania, zajmowania się domem itd.

Bubbles - ja tez nie mam koszuli do szpitala :dry: tzn mam, ale tak sie rozrosłam, że koszule są za małe !! :(( muszę kupić jeszcze raz nowe. Zła jestem, bo normalnie w tym nie śpię.

Bojąca - co szpital to obyczaj, w Zielonej Górze można było mieć torbę pod łóżkiem, ale w Poznaniu jak byłam z Majką w szpitalu to absolutnie żadnych rzeczy na podłodze, i taki bezsens.

Aniaam - bardzo współczuję reakcji męża. Jego przestraszenie swoją drogą, ale Ty tez masz prawo być przestraszona, tym bardziej że jest on najbliższą dla Ciebie osobą i tak się zachowuje? Ty samolubna??! Proszę Cię, to chyba on powinien spojrzeć w lustro. A może dać sobie rozpruć brzuch, zostać samemu sobie w szpitalu albo do opieki mu ściągnąć teściową? Rozumiem jakby powiedział, że np nie czuje się gotowy, boi się, że zemdleje i nie będzie dla Ciebie pomocą, ale żeby mamusię podstawiać swoją i wypominać samolubstwo?
Wierzę, że stres przedporodowy go dopadł i się chłop ogarnie i dla Ciebie będzie opoką w tym trudnym/ pięknym momencie i po nim.

Natalia - Ciebie budzi ptaszysko a mnie kogut sąsiada psychopata, który zaczyna piać tuz za moim oknem od 4 rano a kończy o 20. Mam mordercze myśli i jeszcze bardziej nie lubię drobiu niż zwykle.

Pozdrawiam wszystkie i życzę lepszego samopoczucia i nastroju niż u mnie.

Hania jak z Oleńką?? Jak się gwiazdka czuje?
 
U nas w szpitalu oczekują, że wszystko będę mieć swoje :)
Tak więc mam spakowane dwie torby, jedną mniejszą dla Nastki i jedną większą dla mnie :)
Jak coś mi zabraknie to Mąż mi dowiezie. Nie interesuje mnie co pomyślą położne, one mi nie dadzą tego, czego nie spakuje, więc niech myślą co chcą :)
 
Dobra jestem spakowana :) Zostaje dopakowac szlafrok, klapki, sztuczce, kubek, talerz :)
Zmiescilam sie do jednej torby, a spakowalam wkladki laktacyjne, nakladki na sutki, krem, majtkipoprodowe, podpaski, podklady, staniki do karmienia, koszule, skarpetki, kosmetyki, reczniki (2 zwykle plus papierowe), ubranka Sasanki, pieluchy, krem, chusteczki, czapeczki, niedrapki, 2 pieluchy tetrowe i 2 flanelowe, wode mineralna.
Musze dokupic jeszcze jakies herbatniki i herbatke :) aa i czekolade dla tatusia :))))
Poprzednim razem polozne zalecaly kupic jakas dobra czekolade, zeby sobie ssac kosteczke dla wzmocnienia co jakis czas. A ze ja mialam kroplowke to czekolady nie jadlam i tatus stwierdzil ze to nagroda dla niego i zjadl cala :D:D

Haniu, jak Nelcia zdrowiutka? Jedziecie nad morzE?
Udalo sie zalatwic becikowe?
I co u Olenki, bylas u niej po chorobie?
 
Jezu, Wy już o pakowaniu toreb do szpitala a ja połowy jeszcze nawet nie mam :/ Muszę zadzwonić do szpitala co w tym moim będą chcieli bo za czasów córki dla dziecka potrzebne były tylko pieluchy, resztę zapewniał szpital.

Bubbles 3 rożki ??? Chyba ich Bóg opuścił. Kto normalny kupuje 3 rożki. Ja swojego nie zamierzam zabierać.
 
Dzień dobry dziewczyny :)

Burzliwy okres widzę w życiu małżeńskim ;)
U nas o dziwo spokój, jakoś ta tragedia nas zbliżyła do siebie i praktycznie się nie kłócimy, a mężulo baardzo dużo pomaga.

Pytałyście o Oleńkę więc mała już nie jest taka mała waży 1860g :D
Wcina po 40ml mleka co 2.5h i ma 46cm wzrostu ;)
Ja u niej nie byłam bo boję się, że przed samym jej wyjściem przyniosę jej jakieś paskudztwo i się groszek mój będzie męczył.

Miała wczoraj usg główki, brzuszka, rtg płuc - znów, wizytę okulisty, kardiologa i neurologa.

I tak retinopati brak, oczka zdrowe.
Usg główki i brzuszka prawidłowe.
Rtg płuc pokazuje lekką dysplazję czyli nic się nie zmieniło.
Kardiologicznie jak najbardziej wporządku.
Neurologicznie zreszta też. Skarb rozwija się prawidlowo według swojego wieku.
Była też pani rehabilitantka u Oli i mała teraz w szpitalu będzie miała ćwiczenia przez ten tydzień robione na lekką asymetrie i wzmożone napięcie.

Po szpitalu zobaczymy co powiedzą i jak to dalej będzie wyglądać.


Z Nelą byłam u pediatry dostała antybiotyk jednak bo z gardła niewiele zlazło, ale nad morze możemy jechać jedynie Nela ma się nie kąpać :)
Tak więc dojedziemy do moich rodziców bo oni tam domek wynajeli więc nie będziemy mieli kłopotu z kwaterami ;)

Dziś wybierzemy jeszcze przed wyjazdem wózek i fotelik bo dziecko chociaż w czymś do domu musi wrócić. Nie wiem tylko czy wózek do czwartku będzie gotowy na odbiór.
I bazę muszę znaleźć i domówić. I właśnie tu mam też pewną zagwozdkę... Mam po Neli fotelik tobi, ale zastanawiam się czy może go nie sprzedać, a bazę wziąść tą z możliwością wpięcia tego fotelika pearl. Jednak bezpieczniej będzie przewozic dziecko podpiętę do isofixa jak najdłużej. Dwa chyba ten fotelik ma też funkcje montażu tyłem do kierunku jazdy.

O becikowe i kasę z ubezpieczenia dokumenty już złożyliśmy, więcej pewnie w przyszłym tygodniu będziemy wiedzieć. Kasę z becikowego do odebrania będziemy mieli po 20sierpnia.

Lecę obiadek odgrzać ;)

Miłego dnia!!
 
reklama
Hej,
wczoraj poszalałam ze sprzątaniem i dostałam za swoje, ból pleców nie do opisania, cała noc z bani, budziłam się z bólu jak chciałam się przekręcić :( Maja tak zgrzyta zębami, że dwa pokoje dalej ja się budziłam,plus mała dawała czadu w brzuchu. :(( i na dodatek popłakałam się przed snem po rozmowie z Wojtkiem na temat pomagania mi, sprzątania, zajmowania się domem itd.

Bubbles - ja tez nie mam koszuli do szpitala :dry: tzn mam, ale tak sie rozrosłam, że koszule są za małe !! :(( muszę kupić jeszcze raz nowe. Zła jestem, bo normalnie w tym nie śpię.

Bojąca - co szpital to obyczaj, w Zielonej Górze można było mieć torbę pod łóżkiem, ale w Poznaniu jak byłam z Majką w szpitalu to absolutnie żadnych rzeczy na podłodze, i taki bezsens.

Aniaam - bardzo współczuję reakcji męża. Jego przestraszenie swoją drogą, ale Ty tez masz prawo być przestraszona, tym bardziej że jest on najbliższą dla Ciebie osobą i tak się zachowuje? Ty samolubna??! Proszę Cię, to chyba on powinien spojrzeć w lustro. A może dać sobie rozpruć brzuch, zostać samemu sobie w szpitalu albo do opieki mu ściągnąć teściową? Rozumiem jakby powiedział, że np nie czuje się gotowy, boi się, że zemdleje i nie będzie dla Ciebie pomocą, ale żeby mamusię podstawiać swoją i wypominać samolubstwo?
Wierzę, że stres przedporodowy go dopadł i się chłop ogarnie i dla Ciebie będzie opoką w tym trudnym/ pięknym momencie i po nim.

Natalia - Ciebie budzi ptaszysko a mnie kogut sąsiada psychopata, który zaczyna piać tuz za moim oknem od 4 rano a kończy o 20. Mam mordercze myśli i jeszcze bardziej nie lubię drobiu niż zwykle.

Pozdrawiam wszystkie i życzę lepszego samopoczucia i nastroju niż u mnie.

Hania jak z Oleńką?? Jak się gwiazdka czuje?

Alicjaaa85 drób trzeba jeść, bo umrę z biedy, heh bo my mamy ferme drobiu. I widzę że miałaś podobny dzień ja na koniec tez się sklocilam z moim bo tak otwierał lodówkę że z niej wyrzucił kukurydzę w puszce która była otwarta i oczywiście było na mnie że za dużo jest w lodówce nakładzione. W dupie miałam jego gadanie jak nigdy a dzisiaj od rana sam się przymilal bo wczoraj sprzatal i wyzywal ale nie chciało mi się z nim dyskutować na szczęście. Czasem warto powiedzieć tylko jedno zdanie do nich i udawać głuche...

Właśnie dokupuje potrzebne mi rzeczy i nawet fajne piżamy na allegro ma użytkownik dolce sonno. Takie normalne bez żyrafek itd. I normalne ceny też ma. Mój mąż dzisiaj ma zadanie umyć karcherem walizki bo stały w piwnicy i do najświeższych nie należą.
 
Do góry