reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2014:)

Witam i ja ;)

Odebrałam wczoraj sukienkę główna -hmm szalu nie ma, tzn jest ładna taka jak chciałam ale napatrzylam sie na te wszystkie laseczki w tych sukniach tam i mi trochę zal sie zrobiło ze ja ide z takim balonem ;) ale co tam suknia lekka jest i to najwazniejsze ;)))

Co do wosku w koncu nie zrobiliśmy, z obawy o skurcze a wczoraj miałam bardzo niski próg bólu wiec byłam zadowolona z tego faktu bardzo ;) tylko trzeba brdzie znalezc czas na golenie:)

Kurcze zero frajdy mam z tych przygotowań mój chłop wiecznie chodzi i narzeka na wszystko, a to bez sensu kokardki na wódce a to mu sie to nie podoba a to tamto ... Jest mi strasznie przykro bo starałam sie go jak najmniej angażować w czasie gdy pracował a on urobiony biedny po same pachy - eh... Nie bede sie uzalac bo jeszcze zmienię zdanie przed samym ślubem :/ ale non stop sie o cos chwytamy bo mu nie pasuje a całe wesele ustawione Pod niego i jego rodzicow a to zeby razem nie siedzieli a to zeby to a tamto . Potem chciałam zorganizować mini 2 dzien ale wczoraj juz powiedziałam ze mam w nosie bo miało byc luźne spotkanie a tak na prawde wyszła kolejna impreza weselna a ja nie mam zamiaru sie męczyć i kombinować na szybko i płacić majątku za kolejna imprezkę zrobimy tak jak moja mama mówiła my w sobotę spotkamy sie jeszcze z młodymi w sensie pojedziemy do nich do hotelu a w niedziele rodzice zaprosza na obiad tych co zostaną i zrobimy spotkanie w domu i tyle.

Sorki ale mysialam sie wygadać przepraszam ze tylko o sobie , kciuki kochane za wizyty :* ja dzis odbieram druga kiecke i teściowa z lotniska łał szał ciał ;)
 
reklama
Witam ranne ptaszki.

EM-Ka współczuję przedweselnego napięcia. Myślę, że wszelkie spięcia wynikają również ze stresu przed Waszym wielkim dniem. Ale rozumiem że jest Ci przykro bo dwoisz się i troisz żeby wszystko było jak najlepsze a zadowolenia brak :/ Pozostaje tylko wrzucić trochę na luz a ja czytając o Twoim zaangażowaniu jestem pewna że wszystko wyjdzie świetnie i wszyscy będą zadowoleni :tak:

Ja dziś spałam trochę lepiej bo w końcu jest chłodniej.

Miłego dnie życzę :)
 
Emka nie martw się na ślubie i na weselu i tak wszystko będzie bieglo swoim biegiem. My z tego wszystkiego zapomnieliśmy o przeniesieniu mnie przez próg. Weszliśmy sobie tak po prostu na salę.
 
Witam i ja.

E MKa rownież myślę, że to stres "męża" dopadł. A wszystko będzie super, zobaczysz.

Antoni jeszcze śpi. Ja właśnie sie zwlokłam z łóżka. W miarę sie dzisiaj wyspałam, chociaż ostatnio to coraz gorzej...

Torba do szpitala spakowana w razie czego. Chyba podjade prywatnie do gina, bo sie denerwuję tym, że ostatnie USG miałam chyba w 29 tyg. Spróbuje sie umówić na piątek.

Wczoraj cały dzień padało. Dziś już słoneczko swieci. Może będzie czym oddychać...

Miłego dnia brzuchatki ;-) :p
 
Hej kochane :* jestem i ja.

przepraszam że zaniedbuję.. ale siostra przyjechała w odwiedziny i ciągle coś gdzieś...

Jestem już zmęczona ;/ mały daje popalić ostro.. Wieczory robią się nie ciekawe.. bóle krzyżowe skurcze i ból krocza.. ale wtedy no-spa i w wyrku leżę.. żeby te dwa tygodnie przetrzymać :) ale i na seksik siły i ochota wróciła hehe :)

Cieszę się że u Was w miarę wporządku :)

Madllenka torba spakowana to teraz tylko czekać na rozwój wydarzeń :) tez bym się zapsała na usg tak na wszelki wypadek :)
Joani dzieciaki wykończyły?:)
Emka kochana mnie się też wydaję że to napięcie przed ślubne poprostu.. Myśle że narzeczony martwi się też o Ciebie :) Pięknie wszystko zorganizowane macie więc musi być dobrze :*
Natalia oj to nocki masz kiepskie :) ale trzeba się przyzwyczić hehe jak mój zaczynna chrapać to go smyram po twarzy i się uspokaja :) a chrapie żadko najczęściej jak śpi na wznak.. a ptaki hmm.. można by powybijać hehe ale szkoda :) d
Wesolutka shiran kurcze że Wam się chce tak gotować :) poślijcie pare słoiczkow :) ja przygarnę :) takie swojskie to pychotka ...:D
Sawi dobrze że w końcu lekarz zareagował mam nadzieję że globulki poradzą sobie i będziesz się już lepiej czuła :)

Pochwalcie się nagrodami później dziewczyny z rossnet :)

nie pamiętam co jeszcze chciałam pisać ;/

idę nadrobić resztę wątków :)

Miłego dnia brzuszki :) i powodzenia na wizytach :*
buziaki
 
Emka, to normalne, że ślubna gorączka was teraz dopadła i oboje napewno chodzicie zestresowani. Po weselu a nawet już w trakcie przejdzie jak ręką odjął zobaczysz. ;-) Ja to z moim K. na tydzień przed ślubem się tak żarłam, że myślałam, że ślubu nie będzie heheh :-p A ty będziesz piękną panną młodą z kochanym balonikiem z przodu :tak:


Właśnie mąż mi mailem przesłał zdjęcia z sesji brzuszkowej bo dziś rano dostał więc niebawem coś wybiore i wam się pochwalę. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadwolona z efektu zważywszy na fakt, że pojechaliśmy na sesje pokłóceni. :-p
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja :-)

U nas od rana pochmurnie ale nie pada :-) Widzę, że nie tylko u mnie kłótnie z facetami.

Mój wczoraj przeszedł samego siebie :( wieczorem leżymy i gadamy i mówię mu, że chciałabym, żeby w dzień cesarki był ze mną cały czas. Żeby czekał pod salą a później był ze mną i dzieckiem do końca dnia, żeby pomógł mi w razie czego do łazienki pójść jak już będę mogła wstać i w ogóle, żeby ze mną był. W końcu jest moim mężem i ojcem dziecka.... Na co on mi mówi - ale po co ja mam tam być, przecież to bez sensu. I mówi, że przywiezie mi swoją mamę!!! To mu mówię, że będę się źle czuła na przyjmowanie gości i nie chce nikogo prócz niego. Na co on mi odpowiada, że nie spodziewał się, że jestem aż tak samolubna! I tak sobie myślę, że mój mąż jest nienormalny :( i jak tak podchodzi do sprawy to niech w ogóle nie przychodzi do mnie do szpitala. Tak mi jest cholernie przykro, niby dorosły facet a zachowuje się jak dziecko.

A poza tym nic ciekawego. Dziś planuję zrobić calzone z tego przepisu Moje Wypieki | Calzone ale nie wiem czy mi się będzie chciało coś dla niego robić.


Maddlena - super, że torba spakowana :-)

Emka - pamiętaj, że nie zadowolisz wszystkich. Najważniejsze, żebyś Ty czuła się dobrze :-) A na pewno wszystko wypadnie pięknie! To będzie Wasz dzień :-) A w sukience na pewno wyglądasz bajecznie! :*

Shiran - te chłopy to inny naród, ja swojego chyba nigdy nie zrozumiem. Oby dziś bóle przeszły :-) może za dużo stałaś przy słoikach? Bejbik już swoje waży i na pewno nie jest już tak lekko stać.

Miłego dnia Dziewczynki! Oby nas dziś nic nie bolało a nasze chłopy nas rozumiały :-) To by była bajka :-)

Soniafka - najważniejsze, że jesteś zadowolona :-) i czekamy z niecierpliwością na zdjęcia :)
 
Aniaam to nie ciekawe ma podejscie Twoj maz :/ Ale mysle ze to wynika z tego ze On nie wie czego sie tam spodziewac.

Moj byl przy mnie przy pierwszej cesarce (czytal gazete na korytarzu ;) ale widzal jak niesli mala na noworodki i byl przy mnie jak wylam z bolu kiedy znieczulenie puszczalo. Wolal pielegniarki itd. Przy pionizacji tez byl. Dla mnie to wazne i bardzo bym chciala zeby teraz tez byl choc u nas to troche utrudnione bo bede rodzic w innym miescie a corka bedzie juz szla do szkoly. Ale licze ze uda nam sie to zgrac i bedziemy razem.
Moze porozmawiaj z nim na spokojnie czego od niego oczekujesz bo mysle ze on uwaza ze przy cc facet jest zbedny.
 
reklama
Witam witam :)

Aniaaam mi się wydaje że Twój chłop zwyczajnie się przestraszyl, stąd jego zachowanie. Daj mu chwile na tzw przespanie się z ta myślą, niech dotrze do niego że jest potrzebny, a Ty się nie denerwuj od razu na zapas :)

Emka, przeważnie jak jest nerwowy czas to chłopy nas wkurzaja, bo mimo że tak naprawdę nie mają wtedy za wiele do roboty w temacie to przeżywają oczywiście bardziej niż my :) u nas za chwile 2 rocznica ślubu i szczerze nadal uważam, że fajnie jest mieć męża :)

U mnie nocki pieknie przesypiane bo Mąż jak pracuje to późno wraca a ja nie usne zanim nie wroci :) jeden problem tym samym z glowy :)

Zazdroszczę Wam tych pięknych sesji brzuszkowych jednak u nas nie starczy funduszów :)

Miłego dnia i kciuki za wizytujace :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry