reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2014:)

ja bym zrobiła jeszcze jedną bete,

ja wiem co znaczy robienie bety co 2-3 dni i czekanie a wynik i przyrost dlatego tym razem zrobiłam jedna potwierdzającą bo za dużo nerw mnie kosztuje wyliczanie....

ale przyrost musi być prawidłowy,
chyba 66% w ciągu 48h musi wynosić przyrost

Ale u Gochson jest prawidlowy
 
reklama
Niestety... Nie tym razem. Pecherzyk nic nie urósł, echa zarodka brak. Żegnam się z Wami wrześnioweczki, trzymam kciuki za wasze Malenstwa, niech ładnie rosną, a Wam szczęśliwych rozwiązań. Oby mi też dane było kiedyś usłyszeć serduszko swojego Dziecka.

bardzo mi przykro :(

W ostatnim tygodniu tyle z nas już się "wykruszyło", zastanawiam się i obawiam jak to ze mną będzie/ jest, zastanawiam się czy nie wziąść prywatnie badania usg wcześniej a nie czekać do marca, tylko zastanawiam się jaki byłby najodpowiedniejszy moment aby usłyszeć serduszko i zobaczyć zarodek, jaki tydzień?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ale u Gochson jest prawidlowy
to nie wiem
mi gin powiedział że jak w piątek miałam 235 bete to po dwóch dniach powinnam mieć ponad 1000,później przyrost jest większy ale od któregoś tygodnia znowu maleje....dlatego tak napisałam żeby sprawdziła bete bo skoro miała w piątek ,tak jak ja już 330 to po tych 3 dniach powinna mieć dużo wiecej jak 1000 (według tego co mój gin mówi)

no ale skoro przyrost jest ok,to nie ma tematu :-D
 
nexiss na pierwsze usg najlepiej isc w 7/8tc i powinien byc juz zarodek.
Mnie tez przeraza jak wiele z nas sie juz pozegnalo. Natura jest okrutna :(
 
bardzo mi przykro :(

W ostatnim tygodniu tyle z nas już się "wykruszyło", zastanawiam się i obawiam jak to ze mną będzie/ jest, zastanawiam się czy nie wziąść prywatnie badania usg wcześniej a nie czekać do marca, tylko zastanawiam się jaki byłby najodpowiedniejszy moment aby usłyszeć serduszko i zobaczyć zarodek, jaki tydzień?
dopiero w marcu chcesz iść,a nie robisz badań genetycznych (tzn, usg przesiewowe itp..) bo to robi sie do 12 tyg.
ja bym poszła wcześniej
a jak chcesz mieć 100% pewności to bym szła w 8 tyg.
 
to nie wiem
mi gin powiedział że jak w piątek miałam 235 bete to po dwóch dniach powinnam mieć ponad 1000,później przyrost jest większy ale od któregoś tygodnia znowu maleje....dlatego tak napisałam żeby sprawdziła bete bo skoro miała w piątek ,tak jak ja już 330 to po tych 3 dniach powinna mieć dużo wiecej jak 1000 (według tego co mój gin mówi)

no ale skoro przyrost jest ok,to nie ma tematu :-D

Lekarz chyba mial problemy z matematyka ;) Przyrost 100% w tym przypadku to 470. A on oczekiwal ponad 400% ?
Jest kalkulator przyrostu bety ale nie pamietam linka.
 
Czesc Kochane dziewczyny! Jestem tu nowa i byłoby mi bardzo miło gdybym mogła sie przyłączyć... To moje pierwsze forum w ogóle ale teraz czuje wielka potrzebę podzielenia sie uczuciami. Czytam was od jakiegoś czasu i targają mną podobne emocje :) wg moich obliczeń jestem w 6tyg i 3 dniu ciazy. Jedna wizyta u lekarza i usg za mną. 15 stycznia zobaczyłam 5,5 mm pęcherzyk. Kolejna wizyta 29 stycznia i włosy rwę sobie z głowy bo nie mogę przestać myślec o tym co sie dzieje w środku i czy z fasolka wszystko ok. W październiku przeszłam ciąże biochemiczna co bardzo przeżyłam i odtąd stres mnie nie opuszcza... Współczuje wszystkim dziewczynom które przeżyły stratę :( ja od początku jestem na duphastonie, beta ładnie rosła wiec kolejnej nie robię. Natomiast z objawów meczy mnie brak apetytu i bol żołądka wiec chudnę a i tak jestem mega szczupła, obolałe piersi a i tak od zawsze są małe.. No i nocne pobolewania podbrzusza. Pozdrawiam was serdecznie ze Śląska :*
 
reklama
Do góry