Bry dziewczyny! :-)
ellsi wspolczuje takiego taty. Staraj sie tym nie przejmowac, chociaz wiem ze latwiej powiedziec niz zrobic.
kacha_wawa znam ten bol. Ja tez jesli mialabym kiedykolwiek wracac do kraju chociaz jest to raczej niemozliwe to tez jak najdalej od mojej toksycznej matki. Ona sie nawet ode mnie nie dowie ze wnuczke bedzie miala bo sie boje ze zacznie jakies uroki na nia rzucac i zle zyczyc i nie wiadomo co z tego wyjdzie.
dziuba u mnie z gotowaniem mojego M jest podobnie. Tzn oprocz jego specjalnosci w stylu nalesniki i pizza do ktorych ja zupelnie nie mam reki to reszta, jak tylko chce pomoc i cos przygotowac zaczynam mu z usmiechem wyrywac noze i garnki zeby tylko nie zaczal po swojemu robic :-)
My tez zabobonni nie jestesmy i na szczescie w rodzinie tez takich przypadkow nie ma wiec lozeczko i cala reszta juz gotowa na przyjscie malej ksiezniczki Nie wyobrazam sobie zeby to wszystko zalatwial po porodzie moj M.
karola dobrze Ci powiedzial ze antybiotyk podaje sie przy porodzie. Tez tak slyszalam i potwierdzala to tez moja ginka. Nie przejmuj sie nie jestes jedyna w takiej sytuacji i oni wiedza dobrze jak sie z tym uporac :-)
Igocencja zrob sobie letnia albo nawet chlodna kapiel stop - mi bardzo pomagalo przy takich upalach.
Dziewczyny, ja Was bardzo prosze nie bierzcie ostrych nozy do rak i nie biegajcie. Ja chodze nie dosc ze jak kaczka to jeszcze tak wolno ze trzy letnie dzieci mnie przescigaja na ulicy ale przynajmniej ryzyko upadku jest mniejsze :-)
Wyobrazcie sobie ze dzisiaj o 3 nad ranem byla taka burza ze obydwoje z M stanelismy z glebokiego snu na proste nogi, bo tak walilo w parapet Poszlismy do duzego pokoju zeby lepiej obejrzec to zjawisko i oniemielismy. Taka sciana deszczu ze normalnie bialo dookola i z taka intensywnoscia ze nie bylo widac nic a pioruny tak walily ze az strach. Co najciekawsze po 10 minutach cisza. Tak samo jak sie nagle zaczela tak sie i skonczyla. Rano sloneczko i zero kropli deszczu wiec jak ktos dobrze spal to nawet nie zauwazyl ze w nocy taki koniec swiata byl.
Ja dzisiaj musze jeszcze dokonczyc prasowanie reszty rzeczy malej i mam juz wszystko gotowe
Milego dnia zycze!
ellsi wspolczuje takiego taty. Staraj sie tym nie przejmowac, chociaz wiem ze latwiej powiedziec niz zrobic.
kacha_wawa znam ten bol. Ja tez jesli mialabym kiedykolwiek wracac do kraju chociaz jest to raczej niemozliwe to tez jak najdalej od mojej toksycznej matki. Ona sie nawet ode mnie nie dowie ze wnuczke bedzie miala bo sie boje ze zacznie jakies uroki na nia rzucac i zle zyczyc i nie wiadomo co z tego wyjdzie.
dziuba u mnie z gotowaniem mojego M jest podobnie. Tzn oprocz jego specjalnosci w stylu nalesniki i pizza do ktorych ja zupelnie nie mam reki to reszta, jak tylko chce pomoc i cos przygotowac zaczynam mu z usmiechem wyrywac noze i garnki zeby tylko nie zaczal po swojemu robic :-)
My tez zabobonni nie jestesmy i na szczescie w rodzinie tez takich przypadkow nie ma wiec lozeczko i cala reszta juz gotowa na przyjscie malej ksiezniczki Nie wyobrazam sobie zeby to wszystko zalatwial po porodzie moj M.
karola dobrze Ci powiedzial ze antybiotyk podaje sie przy porodzie. Tez tak slyszalam i potwierdzala to tez moja ginka. Nie przejmuj sie nie jestes jedyna w takiej sytuacji i oni wiedza dobrze jak sie z tym uporac :-)
Igocencja zrob sobie letnia albo nawet chlodna kapiel stop - mi bardzo pomagalo przy takich upalach.
Dziewczyny, ja Was bardzo prosze nie bierzcie ostrych nozy do rak i nie biegajcie. Ja chodze nie dosc ze jak kaczka to jeszcze tak wolno ze trzy letnie dzieci mnie przescigaja na ulicy ale przynajmniej ryzyko upadku jest mniejsze :-)
Wyobrazcie sobie ze dzisiaj o 3 nad ranem byla taka burza ze obydwoje z M stanelismy z glebokiego snu na proste nogi, bo tak walilo w parapet Poszlismy do duzego pokoju zeby lepiej obejrzec to zjawisko i oniemielismy. Taka sciana deszczu ze normalnie bialo dookola i z taka intensywnoscia ze nie bylo widac nic a pioruny tak walily ze az strach. Co najciekawsze po 10 minutach cisza. Tak samo jak sie nagle zaczela tak sie i skonczyla. Rano sloneczko i zero kropli deszczu wiec jak ktos dobrze spal to nawet nie zauwazyl ze w nocy taki koniec swiata byl.
Ja dzisiaj musze jeszcze dokonczyc prasowanie reszty rzeczy malej i mam juz wszystko gotowe
Milego dnia zycze!
Ostatnia edycja: