brown.kate
Mama Misi i Kici
U mnie w przychodni tylko waza mala i wlasnie wage sprawdzaja na siatce. Sa w tym dosc dokladni...Ale co mnie dziwi, wcale jej nie mierza, a pamietam, ze pediatra mojej starszej cory zawsze podkreslala, ze wazne zeby wzrost i waga byly mniej wiecej w tym samym centylu, a ktorym to juz mniej wazne. (Sama ja mierze - jest ok.)
Aniam pisala pewnie o: Siatki Centylowe - sprawdź wagę dziecka - prawidłowy rozwój dziecka, Jak dla mnie to jednak malo przydatna stronka, to samo mam w ksiazeczce zdrowia....
Mam male pytanko: czy mrozicie swoim dzieciaczkom jedzonko na zapas? Ja ostatnio ugotowalam malej na parze jarzynki i potem wsadzilam do wyparzonych tacek na lod i do zamrazarki. Dzis mala dostala jedna kosteczke marchewy, jedna pietruszki i dwie brokula. Po odmrozeniu to zagotuje, dalam kaszke manne, oliwe z oliwek i gotowe. Co myslicie o tym pomysle??? Malej smakowalo...
Mnie zawsze wydawalo sie ze sloiczki wlasnie zdrowe sa...no bo niby bez konserwantow itd,itp;-) a jak kupisz warzywa na targu czy w markecie to pojecia nie masz czym oni je nawozili czy pryskali....Na szczescie tu gdzie mieszkam pelno w sklepach "ekologicznych" warzywek, wiec gotuje, bo domowe jednak bardziej jej smakuje.
Aniam pisala pewnie o: Siatki Centylowe - sprawdź wagę dziecka - prawidłowy rozwój dziecka, Jak dla mnie to jednak malo przydatna stronka, to samo mam w ksiazeczce zdrowia....
Mam male pytanko: czy mrozicie swoim dzieciaczkom jedzonko na zapas? Ja ostatnio ugotowalam malej na parze jarzynki i potem wsadzilam do wyparzonych tacek na lod i do zamrazarki. Dzis mala dostala jedna kosteczke marchewy, jedna pietruszki i dwie brokula. Po odmrozeniu to zagotuje, dalam kaszke manne, oliwe z oliwek i gotowe. Co myslicie o tym pomysle??? Malej smakowalo...
Słoiczki pewnie nie są tak cudne jak je ppisują, ale na pewno nie szkodzą naszym dzieciaczkom...jak to kiedyś wyczytałam, gdyby coś robili źle, dodawali konserwanty, to szybko by wypadli z rynku, a na to nie mogą sobie pozwolić ;-) Ja daję bez skrupułów i nawet moja mama nie marudzi, co ona tradycjonalistka, nie wierzy w nowoczesność...;-)
Mnie zawsze wydawalo sie ze sloiczki wlasnie zdrowe sa...no bo niby bez konserwantow itd,itp;-) a jak kupisz warzywa na targu czy w markecie to pojecia nie masz czym oni je nawozili czy pryskali....Na szczescie tu gdzie mieszkam pelno w sklepach "ekologicznych" warzywek, wiec gotuje, bo domowe jednak bardziej jej smakuje.