Jeżeli już w tym momencie masz jakiekolwiek wątpliwości i przyzwyczajasz się do faktu bycia mamą, to szczerze wątpię, że będziesz w stanie oddać dziecko do adopcji. Warto to dobrze przemyśleć, bo decyzja bywa nieodwracalną i można sobie zrobić tym dużą krzywdę na całe życie. Ja również nie planowałam swojej ciąży, zostałam bez pracy, bardzo się załamałam i w głowie krążyły mi różne myśli, ale ostatecznie nie zrobiłam z tym nic, bo właśnie ta wątpliwość, pokazała mi, że nie jestem osobą, która jest w stanie skrzywdzić własne dziecko i przez resztę życia wyobrażać sobie jak mogło wyglądać. Ja na szczęście mam duże oparcie w partnerze, również finansowe i sądzę, że od tego powinniście zacząć. Ty jesteś w ciąży i obecnie za wiele nie będziesz w stanie zrobić, a Twój partner powinien wziąć się w garść i udźwignąć ten fakt, że jest teraz odpowidzialny za dwie osoby, Ciebie i wasze dziecko. Najlepszym wyjściem byłoby, gdyby znalazł pracę, żeby móc znaleźć własny kąt, zapewnić wam byt i bezpieczeństwo, sam zresztą powinien czuć potrzebę aby wam to zapewnić. Jest to przykre, że pozwala na fakt tego, że możesz być głodna, jest to dla mnie niezrozumiałe, bo to on musi stanąć teraz na wysokości zadania. Musisz koniecznie z nim porozmawiać, pokazać w jaki sposób powinno to wyglądać i czego oczekujesz, jeśli on tego nie zrozumie to mocno zastanawiałabym się nad przyszłością z osobą, która w najważniejszym dla Ciebie momencie, nie jest żadnym wsparciem! Potrzebujesz uciec od rzeczywistości, zaznać stabilizacji, dostać przestrzeń, żeby zacząć na „nowo” w szczególności dla siebie i dla dziecka, bo teraz to wy jesteście najważniejsi, nie bój się tego wymagać.