reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wojtuś 25tydz. 03.01.2011

Hej,
dziękujemy:)
Wojtuś jak na wcześniaka to faktycznie jest długi, tylko, że "szczypiorek"...
Pijemy specjalne mleczko dla wcześniaków ale jutro zapytam o tę zmianę tak czy siak bo przychodzi i HV i pielęgniarka. I zapytam o ten appoitment u pediatry. I w końcu Wojtuś zostanie zważony ale ja się nie łudzę,że przybrał więcej niż 200gr od ostatniego razu czyli od miesiąca wstecz. Rosnąc na długość-rośnie, widzę po ubrankach ale ta waga... a przecież je ładnie teraz, jednak to wszystko idzie wzdłuż z tego co widzę. No i u nas minus taki, że Wojtuś za żadne skarby nie zje w nocy. Noc jest dla niego do spania i koniec. Owszem, jest to wygodne, nawet bardzo ale jakby chociaż flaszkę wciągnął w nocy to zawsze coś by mu to dało. Niestety, nie ma szans.
amethys-poważnie chcesz wrócić do pracy? I powiem Ci szczerze, że pierwszy raz spotykam się z sytuacją gdzie jakiś lekarz nie daje recepty na mieszankę, przecież tu jest polityka, że każda matka decyduje sama w jaki sposób karmi dziecko. Albo Ty naprawdę masz pecha albo ja takie szczęście (jak to głupi:D)
Mieszka mi się bardzo dobrze, dziekuję :) Plac zabaw mam przy domu, lepiej nie trzeba było :) Ostatni dom na nowym osiedlu, spokój jest, do szkoły blisko, do polskiej szkoły też.
Co do blissu to na chwilę obecną nie potrzebuję pomocy ale kto wie... Bliss - for babies born too soon, too small, too sick
 
reklama
Aga, masz cudnego tego Wojtusia. Serce sie cieszy czytając i oglądając jego poczynania. Między naszymi chłopcami podobna różnica w wieku urodzeniowym, a korygowanym. Mam nadzięję, że Szymek też będzie radził sobie jak Wojtuś. Pozdrawiam cieplutko.
 
Witam.
jestem tutaj pierwszy raz.
Urodzilam coreczke tak jak Ty w 25 tyg ciazy. Nic nie zapowiadalo porodu/ niewielkie pobolewania brzucha i bezbolesne skorcze/ bylam pewna ze to norma. Niestety. Zaczelam krwawic. tydzien w szpitalu lezenia plackiem. Akcja porodowa zaczela sie w 24 tyg + 6 dni ale urodzilam w 25 +3. Kiedy wody mi odeszly musialam rodzic. Plakalam podczas porodu i po. Nie wiedzialam co sie stanie z malenstwem. Nie wiedzialam czy jest na tyle silna zeby walczyc. Na szczescie byla i jest silna. W sobote skonczy 6 tyg. Nie obylo sie bez niespodzianek. Malutka miala ( jak do tej pory) 2 razy podawana krew i 2razy infekcje. Poza tym radzi sobie naprawde swietnie. 3 dni byla pod respiratorem, teraz jest CPAP ale jest od niego codziennie odlaczana na 2-3 godziny, zeby trenowac plucka. Rozumiem przez co przechodzisz. Wiem ze to naprawde wazne aby Maluszek znalazl odpowiednia opieke. Ja nie moge narzekac. Mieszkamy w Danii i tu opieka jest naprawde rewelacyjna. Na drugi dzien po porodzie moglam juz Malenstwo wziac do tzw kangurowania. W szpitalu bylam caly czas z z moja dzidzia- mialam zapewniony pokoj i moglam przychodzic do dzidzi kiedy tylko chcialam.Teraz jestem w domu , bo moje malenstwo dzis zostalo przetransportowane do miasta w ktorym mieszkamy( tamten szpital byl to szpital specjalizujacy sie w opiece nad tak wczesnie urodzonymi dzeciaczkami no i o prawie 100 km dalej w innym miescie). Nie wiem czy to kangurowanie , bliskosc moja czy jej silny organizm sprawil ze tak fajnie sobie radzi. Jedno wiem napewno te Maluszki sa naprawde silne i potrafia sobie poradzic z wieloma problemami. Tak wiec glowa do gory bedzie dobrze, bo musi byc dobrze.
Duzo zdrowka zycze dla Malenstwa!
 


Uploaded with ImageShack.us

Taka waga li tylko :/ Czyli przybrał raptem 200gr od ponad miesiąca.
Ale z dobrych rzeczy to urósł o 2cm, płucka i oskrzela czyste (pojechaliśmy osłuchać-katar mniejszy ale kaszle), płucka ponoć pracują jak u innych, zdrowych dzieci:)
A mnie połamało na max, korzonki chyba, ani wstać, ani stac ani siedzieć, pójść wcale. Starość nie radość:D

thea, dziękuję i dużo zdrówka dla maleństwa i siły dla Ciebie.
 
Oj chyba małemu nie zabardzo podobało sie wazenie..... cóż 200g to faktycznie mało ale wazne ze do przodu....a moze taka uroda małego szczypiorka... przynajmniej nie bedzie miał problemów z nadwaga jak 90% anglików
jeremek ma ponad 5kg niezły paczek z niego
Super ze płucka ładnie pracuja ...zbliza sie trudna pora roku wiec to dobrze wróży

Korzonki... brrr szczerze współczuje mnie pomogły jeno zastrzyki..... Dziewczyno musiz pomyslec jak tu zadbac o swoje zdrowie bo wiesz my matki to takie ruskie czołgi ale wszytko do czasu.....
Trzymaj sie ciepło.....
P.s u nas leje 3ci dzien .... masakra
 
Budowa ciałka jak u mojego Jasia:) też taki szczypiorek długi i chudy.
Trzeba się cieszyć że przybrał te 200 i przyzwyczaić do takich przyrostów, bo nasze maluszki już są bardzo ruchliwe i dużo spalają.
Najważniejsze że do przodu:)
 
Aga, ja mam dwóch szczypiorków w domu, bo i gracek i szymek są dłudzy i ciency :):). Ale to po rodzicach, ja 1.76cm. a mąż 1.79cm. ( a szkoda, bo w moim przypadku szpilki oglądam tylko na półkach w sklepie:-()
A z korzonkami to nie ma żartów, kochana. Ja miałam zapalenie obustronne, tydzień leżenia, bo poruszenie najmniejszym palcem od nogi sprawiało taaaki ból, że nie chcę, aż sobie przypominać..... Dużo zdrówka życzę.
 
reklama
Korzonki mi prawie przeszły ale przez tydzień ani dygłam prawie. Pomimo różnych maści i plastrów było źle. Bywały dni, że autentycznie chodziłam na czworakach jak Tomek musiał być w pracy. A i tak przyjeżdżał kilka razy dziennie. Ja jestem odporna na ból ale wolałabym dziecko urodzić niż te ch.olerne korzonki mieć.

Wojteczek waży 6.11 czyli przybrał przez tydzień 31gramów, raptem 3 deko. Czyli na miesiąc wyjdzie te ciut więcej niż 10deko. Ale co zrobić, a wcina skubaniec już wszystko i to niemało.

A ch.olerny doktor nie wypisał nam recepty na mleko (jak na receptę to jest za darmo) bo mamy sobie już sami kupować. Ten doktor miał szczęście, że Tomek tam był a nie ja.
Myśmy nigdy nie chcieli pieniędzy, ani od Blissu (np. za dojazdy mogłam się starać i obiady nawet) a tu taki ch.olerny dziad nie może Wojtusiowi mleka wypisać. Panie w aptece były bardzo zdziwione, że doktor nie chciał dać recepty, i żeby jesczcze raz isć, bo jednak zazwyczaj wszystkim takim dzieciom dają bez problemu.
No tak, przecież po co ma dawać Polakowi, Szkot ch.olerny. Przepraszam, musiałam.
 
Do góry