reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

reklama
Jak to jest z pneumo- zawsze trzeba szczepić osobno? Chciałam zacząć szczepić przy drugiej dawce ospy, ale mam spore wątpliwości.


witam.No ja niestety nie wiedziałam o tym że te szczeienie tak działa

:crazy: nikt mnie nie poinformował no i zaszczepili małego pod koniec pażdziernika:baffled:.Teraz to będe się stresowała:angry:
Miałam zaufanie i pomyślałam że skoro wzywają to tak trzeba:zawstydzona/y::baffled:


Spokojnie. Skoro dotychczas nic się nie wydarzyło, to mało prawdopodobne, żeby były jakiekolwiek powikłania. My szczepiliśmy Priorixem równo, gdy Wojtek skończył rok. Do tego w ten sam dzień dostał ospę i nic mu nie jest.
 
loliszka, dziękuję:*** a Misia dostała pneumo w udo, bo pielęgniarka powiedziała że większy mięsień i mniej boli, chociaż może gorzej wygląda...i teraz nóżka booooooooooliiiiiiiiiiii...
a jutro Misiaczek znowu u babci... i jeśli będzie marudna jutro "poszczepiennie" to chyba mi serce pęknie jak będę musiała ją u babci zostawić... mam wtedy wyrzty sumienia że nie mogę jej siebie dać, kiedy mnie potrzebuje:zawstydzona/y:
 
To moze jeszcze szybko napisze o naszej wizycie, zanim mi braknie czasu. A taka sie fajna dyskusja zawiazala na glownym, i to na zywo! :-D

ANYWAYS....

Bylismy na wizycie, przyjela nas inna lekarka, bo mojej nie bylo. Ale to chyba i dobrze, bo ta juz kiedys nas uratowala jak Adas mial uczulenie na mleko i od dawna sobie myslalam, coby malego do niej nie przepisac. I dzisiaj to zrobilam!

W kazdym razie okazuje sie, ze inhalacje nie beda potrzebne, bo pluca i oskrzela czyste. Uff! Ale za to uszy zainfekowane, oba :-( I dostalismy antybiotyk na 10 dni. Lekarka stwierdzila, ze Adaskowi sie jedno przeziebienie na drugie nalozylo i na to teraz infekcja uszu :crazy:
Nie wykluczyla alergii jako podloza, ale podobno testy w tym wieku nie sa zbyt wiarygodne. Poradzila, ze najlepiej dac Zyrtec przez pare dni i zobaczyc czy bedzie roznica, jak tak to jest alergia. Ale kazala z tym poczekac, bo moze sie samo cofnie, jesli to "tylko" przeziebienie. Ale musze Wam powiedziec, ze Adasiek wyglada dzisiaj na chorego, biedaczek. Wszyscy w aptece sie litowali nad nim: oczy zalzawione, buzia i nos czerwone, z nosa kran.... ehhh. Pielegniarka poradzila jeszcze jutro w domu go zostawic, wiec mam kolejny dzien laby. ;-)Niby nie jest konieczne to, ale nie bede przeciez Adaskiem innych dzieci zarazac...

Aha, zwazyli go jeszcze (u nas tylko w pieluszce) i ma 21 funtow 14 uncji :-p:-D Sama musze sprawdzic ile to dokladnie.
 
Dawidowe, ale moj nie dostal Zyrtecu. Lekarka mi powiedziala, ze jak chce to moge kupic, ale dopiero za pare dni, jesli sie przeziebienie i katar samo nie polepsza.

Aha, Adasiek wazy cale 9900 gram! :-)
 
eliza to Adaś i Inka mogą na jednej wadze stawać (prawie;-)):-Di duuuuuuuuużo zdrówka wam życzę!!!!!!!!!

DZIEWCZYNKI, nie obraźcie się, ale: jak Loliszka wspomniała o tej immulinie przewertowałam stos artykułów w necie, forów itp itd i stwierdziłam że na głowie stanę a zdobędę ten syrop dla Inki (mimo że jakaś chorowita to ona nie jest). jak tak czytam to sie zastanawiam, co robicie żeby wasze dzieciaczki nie chorowały więcej?
jeszcze raz powtórzę: nie obraźcie się! bo każda z nas może mieć inny punkt widzenia po prostu
 
reklama
Ida, ale ja nie bardzo rozumiem: czemu mialby sie ktos obrazic? Przeciez o wszystkim gadamy, a tylko pytasz o rozne opcje i opinie...
W kazdym razie ja nie jestem obrazona :-p
Jesli chodzi o Immuline to tez bym wiele dala, zeby byla tutaj dostepna, ale chyba nie jest. Gdyby mozna byloby ja dostac, to zaraz bym zamowila. A poza tym to glownie probiotykom ufam, jesli chodzi o poprawe odpornosci.
 
Do góry