nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
To ośrodek wczesnej interwencji na Pilickiej.
Te rady od logopedy to dzieciaczkom które już gryzą to pewnie średnio się przydadzą. Przemek je na razie same papki zmiksowane więc jeszcze wszystko przed nim. Z tą łyżeczką to chodzi o to, że jak się wkłada to żeby jej nie wyciągać unosząc do góry i wycierając ją o wargę dziecku. Tylko trzeba mu włożyć i jakby nią nacisnąć mniej więcej na środek języka i ono samo powinno usta zacisnąć i zdjąć sobie nimi jedzonko, bo to pomaga potem w samodzielnym piciu ze zwykłego kubka. Musi być ta górna warga aktywowana, dziecko musi się nauczyć nią posługiwać. I mówiła, że takie wypychanie językiem jedzenia, albo zasysanie jedzenia z łyżeczki to pozostałości po ssaniu i to nie jest prawidłowe. Że dziecko musi się jeszcze nauczyć prawidłowego jedzenia. No i zalecała powoli przechodzić na takiego 'niekapka' z silikonowym ustnikiem (tylko koniecznie z silikonowym, a nie takiego zwykłego niekapka). Mówiłam jej że już mały pije mleko z 3-przepływowego smoczka, więc mówiła, że gdzieś za 3 tyg. żeby już powoli próbować przejść i pozbywać się butelki i tego ssania. A jeśli chodzi o gryzienie to poleca dawać kawałki owoców czy czegoś co dziecko lubi w czymś takim Gryzak z siatką na owoce - Mamopedia, albo zawijać w zwykłą gazę i wsadzać dziecku do buzi. Ale trzeba wsadzać w miejsce gdzie będą rosły trzonowce, nie wolno wsadzać tam gdzie rosną jedynki,bo to będzie uczenie złych nawyków. I dziecko ma sobie dziamdziać to między dziąsłami. Najpierw z jednej strony, potem z drugiej trzeba wsadzić. Żeby nie było, że się nauczy tylko 1 stroną gryźć.
Jeśli chodzi o rozwijanie mowy, to mamy kontynuować prowadzenie 'dialogów' z małym - tzn. on sobie mówi adadadadadaaaaaa i my to powtarzamy, potem znowu on i taka rozmowa, ale pod koniec my zamiast mówić całego długiego ciągu mówimy tylko 2 sylaby np. 'baba', czy 'dada' i staramy się stymulować dziecko żeby to powtarzało, żeby zamiast tych całych ciągów sylabowych mówiło tylko 2 sylaby, bo to wprowadza je do przyszłego wymawiania pierwszych prostych słów.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę.
Mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałam, jakby co to pytajcie. Ciężko to tak opisać.
Te rady od logopedy to dzieciaczkom które już gryzą to pewnie średnio się przydadzą. Przemek je na razie same papki zmiksowane więc jeszcze wszystko przed nim. Z tą łyżeczką to chodzi o to, że jak się wkłada to żeby jej nie wyciągać unosząc do góry i wycierając ją o wargę dziecku. Tylko trzeba mu włożyć i jakby nią nacisnąć mniej więcej na środek języka i ono samo powinno usta zacisnąć i zdjąć sobie nimi jedzonko, bo to pomaga potem w samodzielnym piciu ze zwykłego kubka. Musi być ta górna warga aktywowana, dziecko musi się nauczyć nią posługiwać. I mówiła, że takie wypychanie językiem jedzenia, albo zasysanie jedzenia z łyżeczki to pozostałości po ssaniu i to nie jest prawidłowe. Że dziecko musi się jeszcze nauczyć prawidłowego jedzenia. No i zalecała powoli przechodzić na takiego 'niekapka' z silikonowym ustnikiem (tylko koniecznie z silikonowym, a nie takiego zwykłego niekapka). Mówiłam jej że już mały pije mleko z 3-przepływowego smoczka, więc mówiła, że gdzieś za 3 tyg. żeby już powoli próbować przejść i pozbywać się butelki i tego ssania. A jeśli chodzi o gryzienie to poleca dawać kawałki owoców czy czegoś co dziecko lubi w czymś takim Gryzak z siatką na owoce - Mamopedia, albo zawijać w zwykłą gazę i wsadzać dziecku do buzi. Ale trzeba wsadzać w miejsce gdzie będą rosły trzonowce, nie wolno wsadzać tam gdzie rosną jedynki,bo to będzie uczenie złych nawyków. I dziecko ma sobie dziamdziać to między dziąsłami. Najpierw z jednej strony, potem z drugiej trzeba wsadzić. Żeby nie było, że się nauczy tylko 1 stroną gryźć.
Jeśli chodzi o rozwijanie mowy, to mamy kontynuować prowadzenie 'dialogów' z małym - tzn. on sobie mówi adadadadadaaaaaa i my to powtarzamy, potem znowu on i taka rozmowa, ale pod koniec my zamiast mówić całego długiego ciągu mówimy tylko 2 sylaby np. 'baba', czy 'dada' i staramy się stymulować dziecko żeby to powtarzało, żeby zamiast tych całych ciągów sylabowych mówiło tylko 2 sylaby, bo to wprowadza je do przyszłego wymawiania pierwszych prostych słów.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę.
Mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałam, jakby co to pytajcie. Ciężko to tak opisać.