Happybeti to pewnie miało być do Mony ale i tak dziękuję bo mój smyku 3 dni temu skończył 4 mies.
Madlein słów mi po prostu brak, nie wiem jak można wypisać chore dziecko do domu.
Mój Sebuś nadal w szpitalu, jest poprawa ale są jeszcze delikatne świsty nad płucami i lekarze chcą go jeszcze poobserwować no i on miał zapalenie oskrzeli a nie płuc. Antybiotyku mu nie podawali bo radzi sobie na samych inhalacjach, ale wyszła mu w wymazie z nosa jakaś bakteria i dostał na to antybiotyk z tym, że pediatra od razu powiedziała, że można będzie kontynuować leczenie doustnie jak już będziemy mogli wyjść. Niestety dopadł Sebusia rotawirus i wolimy być w szpitalu żeby się nie odwodnił (pozarażał chłopiec którego mama nie chciała przejść na zakaźny, pisałam tu o tym) do naszej salki już nie przyjmują nowych dzieci chyba, że byłoby z biegunką, tak poprosiłyśmy z jeszcze jedną mamą, żeby kolejny dzieciaczek się nie zaraził i posłuchali nas.