hej dziewczynki .ja po wizycie..
i jest tak sobie bo w sumie bylam u innejh ginki bo moja ma urlop-poswiecila mi duzo czasu bo az 25min(moja max 10 a przewaznie 5) no i w sumie duzo nie wziela 80zl z usg.
zbadala mnie i powiedziala ze szyjka długa choc moze sie juz skracac(wiec nie wiem czy sie skraca czy nie..
) pobrala mi wymaz na paciorkowca-ktopry jak sie okazalo musialam przez cale miasto wiezc do laboratorium do szpitala(ale nie drogo bo jedyne 15zl)
powiedzialam o wszystkich dolegliwosciach ona mi wytłumaczyla-ze tak juz bedzie-coraz ciezej...
Martwie sie bo moja córcia nadal malutka
2070g.
wiec nie wiem w dwa tygodnie niby przybrala prawie 400g
doktorka stwierdzila ze jest malutka-drobna i tyle..bo rosnie przecierz w sumie
wód-nie jest za duzo jest mniej niz w szpitalu ale nie jest tragicznie-mam duzo pic i nie siedziec ani stac tylko lezec
rany...
no i pytam o plec-a ona oczywiscie nie widzi..bo tak nisko mala siedzi..
mam nadzieje ze ta plec z 21tc sie nie zmieni bo ja juz wszystko dla dziopy mam!
i mała sie nie obrocila dalej pupsko na dole!
poza tym zelaza brac nie musze bo mam dobre wyniki
jak polozna mierzyla mi cisnienie(jakas nowa-mloda siksa) to mowila ze mam strasznie wysokie i 3 razy mi mierzyla wiec ja jej mowie ze jakie bo zawsze mialam dobre-a ona na to to zmierzymy jeszcze raz i 4 raz mierzy i stwierdzila ze jednak dobre..
to ja juz nie wiem...