Efa
Fanka BB :)
Hej!
U mnie od wczoraj ciśnienie nieco za wysokie. Teraz dopiero spadło do standardowego 140/80. Cały czas się stresuję, że to małemu może zaszkodzić. Zwłaszcza, że dzisiaj mało się rusza.
Poza tym bez zmian, u mnie na sali tragedia. Dziewczyna leżała na małowodzie, już prawie trzy miesiące dzień w dzień kroplówki dostawała, co tydzień dwa amniofuzje miała. Bardzo optymistycznie podchodziła, lekarze mieli w 32tc rozwiązać ciąże i maluszek miał doleżeć w inkubatorze. Został jej dosłownie miesiąc. I co w piątek amniofuzja, wczoraj dostała skurcze, po fenoterolu wymioty, magnez skurczów nie zatrzymał. W nocy zabrali ją na porodówkę. Dzisiaj rano wróciła, bez maleństwa. Siłami natury rodziła, po to żeby usłyszeć, że okruszek nie przeżył.
Grobowa cisza dzisiaj u nas na sali i aż ryczeć się chce...
O matko jedyna, Madlein, trzymaj się tam. Już niedługo wyjdziesz, ze swoim kochaniem w ramionkach. Musisz być silna i próbować skupić się na sobie, swoim zdrowiu i przede wszystkim dobrym samopoczuciu maleństwa. Mów dużo do niego, głaszcz, słuchaj może relaksacyjnej muzyki. W windows media center możesz sobie poszukać - są tam radia relaxation, radia chill out - niesamowicie uspokaja, ja na tym "jadę" od kilku dni i działą cuda. A jaki maluszek szczęśliwy. Tak sobie delikatnie tańcuje...