reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

CC fajna sprawa, ale mysle ze wspomnienia sa nie zapomniane przy rodzeniu naturalnym...sama nie wiesz kiedy cie to czeka i wyczekujesz ktory dzien wybierze sobie malenstwo....z jednej strony strach i obawy a z drugiej ta ekscytacja tym dniem , ktory nie wiesz kiedy nastapi ihihhi ;p i czekamy i czekamy ... a dni leca..niby co raz blizej ale kiedy??
 
reklama
No ja właśnie uciekłam z Gdańska, potem ze Starogardu i już siedzę w Bydgoszczy i się nie ruszam. U nas szpital nr 2 to bajka! Rodziła tam Aniulek84, ja i monimoni też tam chcemy (tam również chodziłyśmy do DARMOWEJ szkoły rodzenia). W naszym szpitalu WSZYSTKO jest bezpłatne, za darmo i zzo na życzenie, 1 położna na 2 rodzące i mega wypas. Patrzcie i podziwiajcie:
szpital.bydgoszcz.pl - Oddział Ginekologiczny

Wy tak się nie chwalce, bo zaraz wszystnie "październikówki" do Bydgoszczy się przeprowadzą i będą chciały tam rodzić ;-)
a tak serio to zazdraszczam. U mnie kiła i mogiła no ale gdzieś urodzić trzeba....
 
Efa, Monimoni - szpital wypas i nawet wanna jest do porodu w wodzie :D Zazdroszczę... ja też miałam rodzić na takiej bajeranckiej nowiuteńkiej porodówce,ale ze względu na cukrzycę musiałam zmienić szpital na kliniczny - a tam niestety takich luksusów nie ma :/ No ale przeżyję to jakoś dla dobra maluszka, no i dla swojego też.
 
A mi w poniedziałek całkiem odstawiają leki. Doktorek pytał mnie czy coś się dzieje, ale niestety nic!!!
Pierwszy raz prawie ze 100% spokojem o jego życie mogę napisać, że nie mogę doczekać się spotkania z moim synkiem...
 
Madlein - jeszcze wyjdzie tak, że będą Ci wywoływać poród :D Tak to czasem bywa, że najpierw leki bo skurcze non stop,a potem po odstawieniu nic się nie chce dziać :D
Fajnie, że dotrwałaś do 36 tyg. Teraz już wszystko będzie dobrze :) Czekamy na wieści :)

A mnie wczoraj dopadła jakaś czarna wizja porodu z nagromadzeniem wszystkich dolegliwości, które się przewijały w ciąży i nie tylko... wyobraziłam sobie jak to jadę tam ze skurczami przerażona, cukier zaczyna mi szaleć raz w górę, raz w dół; tętno 170 ze strachu i bólu, ciśnienie podniesiowe i że jeszcze odzywa się moja utajona astma (która całą ciążę nie dawała o sobie znaku) - totalna masakra! Ja nie chcę rodzić!!! :no:

Ale ja zazdroszczę Wam dziewczyny tych planowych cesarek.
 
Lolisza gratuluje wagi Franka :-):-):-)! To teraz dużo ruchu i niech rozwarcie powiększa się.
Aniołek współczuję tego bólu,ale musisz teraz myśleć że dzieli Cię już tak niewiele od zobaczenia maluszka po drugiej stronie brzuszka.


Ale ja zazdroszczę Wam dziewczyny tych planowych cesarek.
A już myślałam,że to tylko moja i natolin obsesja,że bardzo chciałybyśmy mieć CC za wszelką cenę.
Kurde czy to że tak bardzo chciałabym mieć CC to czyni mnie złą matką, bo nie chce przyjścia na świat mojego syna w sposób naturalny?:-(

My mamy jutro usg i nie mogę się już doczekać jak zobaczę małego i usłyszę ile już sobie waży.
 
CC fajna sprawa, ale mysle ze wspomnienia sa nie zapomniane przy rodzeniu naturalnym...sama nie wiesz kiedy cie to czeka i wyczekujesz ktory dzien wybierze sobie malenstwo....z jednej strony strach i obawy a z drugiej ta ekscytacja tym dniem , ktory nie wiesz kiedy nastapi ihihhi ;p i czekamy i czekamy ... a dni leca..niby co raz blizej ale kiedy??


Dla mnie takie czekanie może i było fajne w pierwszej ciąży. Teraz gdy mam juz córkę która chodzi do pierwszej klasy i w dodatku ma cukrzycę to już nie jest takie fajne. Wolałabym wiedzieć kiedy ten moment nastąpi i zapewnic jej z góry opiekę. Do końca przyszłego tyg. mam opiekę bo mąż nie wyjeżdża z e względu na mnie, ale jak nie urodze do tego czasu to przeciez też nie może siedzieć nie wiadomo ile. I wtedy będę miała problem. Druga sprawa że juz raz rodziłam naturalnie i drugi raz wolałabym cesarkę:-) Wspomnienia już mam i wystarczy:-D
 
monimoni - szpital - perełka - naprawde jest czego zazdrościć! A ta wanna do rodzenia no rewelacja :-)

Madlein - bardzo się cieszę, że udało się Wam z Wiktorkiem dzielnie dotrwać do bezpiecznego tygodnia!

nice-girl - wiem, że to się łatwo mówi, ale musisz pozytywnie myśleć i wszystko będzie dobrze i bezproblemowo.
 
reklama
Mała mii88 nawt nie myśl tak że jak chcesz cc to jestes wyrodną matką.Wogóle nie pojmuję takiego podejścia-to w takim razie te kobiety które rodzą naturalnie a potem porzucają dzieci to są ok?Trzymam kciuki aby każdy z nas miał taki poród jaki sobie życzy:D Loliszy gratuluję udanej wizyty, aczkolwiek nie wiem czy już życzyć rozwiązania bo teraz to jeszcze nie było by bezpiecznie żeby urodzić, bo jak mi się skróciła szyjka właśnie w mniej wiecej na takim samym etapie ciąży to lekarz kazał mi leżeć i przetrzmać jak najdłużej, bo dla dziecka wczśniejszy poród nie jest dobry.
 
Do góry