reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

wizyty u lekarza i zdjęcia USG

reklama
Vil usg powiadasz, ? nadal tajemnieca bedzie?

RAczej tak :-D Chyba, że M pęknie, bo się zdecydował mi towarzyszyć - o ie lekarz się zgodzi i wmieści go gdzieś w tę ciasną klitką zwaną gabinetem USG ;-)



A ja dziś po wizycie - ech chyba nie lubie mojej pani ginekolog :dry:
Kiła - ujemnie , WZW - ujemnie , CRP ponad normę (norma 0-5 ja mam 9,3) tylko machnęła ręką , nawet mi nie wyjaśniając .
Polan Porodu - co to jest ?? bo ona pierwsze słyszy :hmm: Za dużo dziecko czytasz w internecie :dry:
Wizyta za trzy tygodnie - mimo że prosiłam żeby była za dwa - bo teraz to różne rzeczy się dzieją i mogę mieć dużo pytań ( np jak się naczytam w internecie ) - nie ma takiej potrzeby .
Pytam czy mocz i morfologię mam robić - nie ma takiej potrzeby ( miałam dwa razy jak do tej pory a zaczęłam ósmy miesięc :baffled:)

Zbadała mi szyjkę - jest ok , niby skrócona i rozwarcie na opuszek ale to normalne :tak:a trzy tygodnie temu przepisała mi Luteinę z tego powodu ...

Dobrze że to już koniec ciąży :-D

Zjadłabym chyba żywcem, dowaliła argumentem, że nie w internecie czytam, ale mam za sobą lekturę porządnej fachoowej literatury, potem bym ja przeżuła i wypluła :crazy: Wyjaśniła grzecznie, że o planie porodu pora najwyższa się dowiedzieć, bo to ona powinna mnie o nim informować, a nie odwrotnie. Co do badań, to mają przecież nowe wytyczne w takiej ładnej tabelce i morfo co miesiąc :tak: (u mnie też na jednej wizycie pominęła - bo miałam kilka z rzędu super wyniki).
Ale dziewczyny maja rację - nie warto się denerwować, najważniejsze że ogólnie jest ok - spokój na pewno bardziej wskazany od stresu :tak:

agusia bedzie dobrze musi byc trzymam kciuki:-)
też trzymam

Ancia, Aadka, monika - dobrze, że u Was dobre wieści



czy wy też będziecie chodzic na wizyty co 2 tygodnie ? mojemu jakas koleżanka z pracy nagadała że jak nie ma potrzeby to sie co miesiąc chodzi nawet teraz przed koncem i ten mi tu truje po co ja chodze co 2 tygodnie;/

Każdy lekarz po swojemu - indywidualnie do nas; PTG zaleca pod koniec ciąży częśtsze wizyty, po 38tc chyba co 2 tygodnie to na bank - koleżanka niech się lepiej o siebie martwi ;-) W końcu to TY jesteś w ciąży.


co do opłaty za poród rodzinny - zgodnie z polskim prawem szpital NIE MA PRAWA pobierać za to opłaty. A straszyć administracje szpitala w tym zakresie możecie nawet Inspekcją Pracy. Co innego jeśli pobierają opłatę za ubiór tatusia,ale to powinny być groszowe sprawy! albo za salki jednoosobowe (tak jest u nas). Ale za sam poród rodzinny nie mają prawa wziąć złotówki!

No właśnie u nas też opłata za rodzinny - na podstawie umowy cywilono-prawnej. Bardzo chętnie ja sobie obejrzę jeszcze przed przyjazdem na IP - zobaczę czym się zasłaniają, bo że niezgodne z prawem to wiem.
Tak jak wczoraj babka na szkole mówiła (temat - przyjęcie do porodu, więc dokumenty też) o ubezpieczeniu, że dokument musi być, że ważny (czyli 30 dni), że można donieść w ciągu 7 dni, żeby potem nieprzyjemności nie było i nie zostać obciążonymi jakimiś dodatkowymi kosztami - na PARANOJA jakaś, KPINA :wściekła/y::szok::angry::angry:. Stwierdziłam, że nie mam ochoty denerwować się na forum zajęć, ale gdyby przyszło co do czego, to na pewno się nie dam - odpowiednia ustawa pójdzie w ruch i niech im opadają kopary.


kamilaedi wizyta expres - te na zastępstwie już tak mają - byle odbębnić...

Perelandra współczuję glukozy, ale dobrze że reszta w porządku

Maruusia
Tobie też współczuję takiego podejścia - odnosze wrażenie, że ma to jakiś zwiazek ztą aferą z lekami i receptami (co nie daj nikkomu prawa traktować w taki sposób pacjentki); lecz infekcję, aluzje wyrzuć z pamięci precz i miejmy nadzieję, że następna wizyta będzie poprawniejsza
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
marusia - to jak w takiej ilosci ten grzyb to wczesniej nie widzial?a on nie wie ze nie leczone infekcje maja wplyw na stopien dojrzalosci łozyska i na porod wczesniejszy ? co za burak ...grzybica z min na min sie nie ujawnia a co ci przepisal?

Nie wiem czy ostatnim razem był ślepy, czy to po prostu zignorował. Pewnie to drugie... Jak mi tak pojechał z tą ilością, to już mu chciałam powiedzieć, że sobie grzybnię zasiałam i będę pieczarki hodować!
Zapisał mi pimafucin i osłonowo (z mojego własnego wyboru kupione, bo przecież w jego kwestii nie jest narzucanie leków) trivagin. Wczoraj pierwsza globulka poszła, mam nadzieję, że w końcu się wszystko unormuje, bo ile można!

Dzięki dziewczyny za dobre słowo! Od razu lepiej człowiekowi na sercu.
 
Maruusia- co za burak :wściekła/y::wściekła/y: nie przejmuj sie, to na bank ta cala sytuacja z lekami, ta ustawa itd tak wplynelo na niektorych doktorkow.
ciekawa jestem jak moj jutro...

a najwazniejsze, ze z dzidziami wszystko ok!

ciekawe jak Bozienka i Kornelka??
 
oj widze,że lekarze humorki maja,dziewczynki najważniejsze,że maluszki zdrowe,a następne wizyty może będą lepsze
co do częstości wizyt to rożnie to jest teraz chodze co 3 tygodnie,zobaczymy jak będzie później
 
Marusia co za lekarz :crazy: co do grzybicy czy infekcji - najczęściej są z nadmiernej higieny niz z jej braku, więc lekarz niech się ugryzie w język na następny raz... oj ja to bym chyba coś wygarneła na tej wizycie :sorry: a infekcji grzybicznej podczas badania raczej nie da się nie zauważyć :confused2: wrrrrrrr nie znosze takich lekarzy...

ja na swojego nie narzekam - takie samo podejście jak jestem na wizycie w ośrodku jak i w prywatnym gabinecie - a nawet jak widać, że ma zły dzień, to stara sie tego nie okazywać (no może mniej rozmowny jest). A na kolejne wysypy grzybka co najwyżej w żartach stwierdza, że mam super warunki na hodowlę ;-)
 
Marusia no cóz widac pan doktor zapomina swoje sprawy zostawiać za drzwiami gabinetu. Nie martw się jeszcze tylko troche do końca nam zostało.

co do opłaty za poród rodzinny to powiem Wam, że jestem w szoku:szok:, ale może ja tez o czymś nie wiem i powinnam sie dowiedzieć jak jest u mnie. jak zawsze pewnie maja jakies wyjście bokiem.

jesli chodzi o ubezpieczenie to nam w szkole rodzenia powiedzieli tak. no cóż prawo prawem, ale czy jak przyjżdżasz do porodu to chce Ci się z nimi kłócić na izbie? takze manta bardzo ładne pismo w watku socjalnym zamiesciła i proponuje sobie druknąć.

ehhh, my tutaj to powinnymsmy odpoczywać, a człowiek się wiecznie na cos zeźli.
 
Ostatnia edycja:
U mnie wizyty są już co dwa tygodnie a od 38tc co tydzień. A bo do porodu rodzinnego to u nas trzeba kupić fartuch który kosztuje niby 30zł i płaci się jeszcze 50zł tzn niby "co łaska" na rzecz szpitala, a czy dasz 10-20 czy 50zł to już zależy od siebie samego.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry