reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

Sara nadal nie znamy płci - Maleństwo nie chce pokazać co ma między nóżkami. Ty już w piątek, super!

madzia to zbliżone terminy mamy...
 
reklama
sa_raa: Czyli pojutrze. wow! Ale się gorąco robi na naszym bb. :-)

matkaewa: zalecenia trudne do wykonania. Przynajmniej dla mnie. :zawstydzona/y: Tak jak w II trymestrze i jeszcze z tydzień temu moje libido było na podwyższonym w stosunku do normalengo poziomie, tak teraz jest jak skurcze- zerowe... czuję się mega nieatrakcyjna: słoń, mors,foka i hipcio w jednym... Więc z sexem ostatnio kiepsko...:sorry: Ruch- pisałam już nie raz, że bardzo spowolniony... Hmmmm.... A jak to u Ciebie wygląda?;-)
 
Ostatnia edycja:
anilek - no muszę powiedzieć , ze mam tak samo jak Ty . Niestety . Libido zerowe , nogi mi wysiadają , a mały tak się pcha w dół , że trudno wogóle się poruszać . A jak czasami wpycha się w pachwiny to syczę z bólu :-(. Ale nie ma innego wyjścia , chyba się jakoś przemogę przynajmniej w jednej kwestii ;-). Następna wizyta w poniedziałek , jak się nic nie podzieje - tak bardzo nie chcę już na tą wizytę pójść . Mam dosyć już wdrapywania się na ten przeklęty stołek i słuchania , ze cierpliwie trzeba czekać . Oj nastrój mam rzeczywiście odpowiedni na romantyczny wieczór :eek:. Dzięki za wsparcie kochana . Miło , ze nie jestem sama , chociaż życzyłabym Tobie i sobie innego samopoczucia :tak:.
 
Cześć dziewczyny.... widze ze wszytskie z tym samym problemem hheeh brak skurczy ...brak ochoty na figle.... ja tez nie mam ochoty ale chciałam nakłonic tego mojego zeby coś sie ruszyło....ale jak popatrzył na mnie to podziękował hehheheheh ...ale sie uśmiałam ...nie dziwie mu sie ....
 
No u nas nic z tego nie wyszło. Niby miałam jakieś malutkie zakusy, ale mąż był wczoraj bardzo zmęczony i bolała go głowa. Fajnie brzmi, ale serio, bo jeszcze w nocy tabletki brał. Do niego chyba dopiero dociera co się niedługo wydarzy... Heh.... FACECI :cool:

Przed ślubem było tak samo- ja panika i stres przed, a w dniu ślubu już luz- on na odwrót. W ostatniej chwili tak naprawdę zdaje sobie sprawę co się wydarzy. Dobrze, że nie uciekł! Ha ha ha!!!:-D:-D:-D
 
reklama
Anilek :-D "bolała go głowa " :-D:-D. Niezłe :tak:. Ja mojemu oświadczyłam po wyjściu z gabinetu lekarskiego , ze lekarz zaleca :-). To już był w stresie do wieczora :cool2:. Przyszedł do łóżka i mówi - " teraz nie udawaj , ze czytasz " do mnie :-D. Nie wiem czy to cokolwiek da ale zalecenie lekarza wypełnione ;-)
 
Do góry