reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wizyty u lekarza i zdjęcia USG

Kindzia mój gój gin poleca jeszcze tabletki z wyciagiem z buraka - burak forte (tylko ja tego w kilku aptekach nie mogłam znaleźc, są zwykłe buraki, a ten fort jest ponoc najlepszy)

mi dieta buraczkowa niestety skutków nie przyniosła...
 
reklama
A mnie sie udało
z 10,5 na 12 poszło (dolna granica, wydaje mi sie ze jest 12 ) a gin staszył ze jak pon 10 to szpital..
ale ciagle musze tej hemoglobiny pilnowac
 
Dziewczyny kładziemy się do łóżeczka, Mężowie niech wokół biegają a napewno wszystko będzie dobrze :)
Trzymam za Was mocno kciuki :-)

Minie 1 listopad, zaraz Andrzejki, Mikołajki, Boże Narodzenie, Walentynki i będziemy dni odliczać :-D:-D:-D
 
No ja miałam ostatnio 10,5 i gin stwierdził, ze katastrofy jeszcze nie ma :-p u mnie w laboratorium dolna granica to jakoś 12,3... Tylko ja mimo przyjmowania żelaza w poprzedniej ciąży i witamin nie uniknęłam anemii i miałam na podobnym etapie gorsze wyniki niz teraz bez żadnej suplementacji :sorry2:
 
Mata widzisz dla Twojego ginka 10,5.. katasrofy nie ma a moj mnie przy takim wyniku staszy szpitalem..
a moja kolezanka miała pon 10 i wyladowała w szpitalu pod kroploweczkami
 
Mata widzisz dla Twojego ginka 10,5.. katasrofy nie ma a moj mnie przy takim wyniku staszy szpitalem..
a moja kolezanka miała pon 10 i wyladowała w szpitalu pod kroploweczkami

ale wiesz, hemoglobina to nie jedyny wskaźnik brany pod uwagę przy analizie wyników ;-) poza tym lekarz zawsze patrzy jak to wcześniej wyglądało, czy bierzesz leki, czy masz jakąś infekcje itd. ja do mojego mam pełne zaufanie. Poprzedni miałam gorsze wyniki i inny gin jakoś słowem nie wspomniał o szpitalu :sorry2: po prostu dostałam leki, witaminy, zalecenie zmiany diety i za jakis czas skontrolujemy czy organizm sobie radzi :tak: niby anemia skutkuje niska masa urodzeniową maluszka, ale po ostatnich wiesciach z USG nic na to nie wskazuje, bo maluch sporo powyżej średniej masy ciała na tym etapie :-p


ale wiem, że wyniki poniżej 10 to się często własnie w szpitalu kończą...
 
reklama
Mata bo ta anemia ma wpływ na płod w taki sposob ze "grozi" to przedwczesnym porodem a jak za wcześnie to dzieciatko tez małe bedzie..
Każdy wierzy swojemu ginkowi i tak robi.. to chyba tez zalezy od jego doswiadczenia i wiedzy, z jakimi przypadkami miał doczynienia i na co zwarac uwage.
Pisze tylko co moj mowi ale kazda robi/bierze to co uwaza po konsultacji ze swoim.
No na pewno patrzy na całokształt a nie na jeden wynik.
W kazdym razie ja mam i infekcje, no bo jak zawiasty nie spawne toł atwo złapac wsio. I nieszczelnosc i krotka szyjke i niskie ciśnienie i dzicia nisko ułozonego.. za nisko. Wiec juz wole chuchac i dmuchac na ta hemoglobine jednak.
 
Do góry