mata-kow
mama do kwadratu :)
Anula najważniejsze, że z synkiem wszystko dobrze - ale podejście tego gina to czysta rutyna - w taki sposób mozna tyle ważnych rzeczy przeoczyć
Ja poprzednio chodząc prywatnie nie mialam jakiegos specjalnego połówkowego, ale ginka wprawiona i na usg wszystko co trzeba wypatrzyła ;-)
Tunia w pobliskim szpitalu jest taki młody i przystojny ordynator, to babeczki przed obchodem albo wizyta u niego w gabienecie to latały oko podmalowac (i cholera wie co tam jeszcze sobie poprawiać )
Ja na swojego gina na nfz narzekać nie mogę, bo jest bardzo sympatyczny, wszystko tłumaczy, mozna spokojnie pogadać, wiadomo miewa gorsze dni, ale to też człowiek ;-) po 40 dobrze, posiwiały, więc M spokojny ;-) a co najdziwniejsze - przy tym lekarzu nie czuję w ogóle skrępowania! Ciekawe jak się dzisiaj na prywatnej wizycie sprawdzi ;-)
Kindzia ja się wizytą nie stresuję ;-) ale taki ze mnie już egzemplarz. Tylko cos czuję, że właczy mi się strach przed powtórką z mojego porodu
Ja poprzednio chodząc prywatnie nie mialam jakiegos specjalnego połówkowego, ale ginka wprawiona i na usg wszystko co trzeba wypatrzyła ;-)
Tunia w pobliskim szpitalu jest taki młody i przystojny ordynator, to babeczki przed obchodem albo wizyta u niego w gabienecie to latały oko podmalowac (i cholera wie co tam jeszcze sobie poprawiać )
Ja na swojego gina na nfz narzekać nie mogę, bo jest bardzo sympatyczny, wszystko tłumaczy, mozna spokojnie pogadać, wiadomo miewa gorsze dni, ale to też człowiek ;-) po 40 dobrze, posiwiały, więc M spokojny ;-) a co najdziwniejsze - przy tym lekarzu nie czuję w ogóle skrępowania! Ciekawe jak się dzisiaj na prywatnej wizycie sprawdzi ;-)
Kindzia ja się wizytą nie stresuję ;-) ale taki ze mnie już egzemplarz. Tylko cos czuję, że właczy mi się strach przed powtórką z mojego porodu