reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza i zdjęcia USG

Jeszcze raz gratulacje :happy:
Ewastra... ehh to jest ciezki kawał chleba.. ja sie czasem zastanawiam jak te tysiace kobiet donaszaja zdrowo i bezproblemowo te dzieci do konca :/ bo juz porod to podobno naprawde jest super, swietna aparatura.. ha, ale dotrwac do tego momentu!! :wściekła/y: Dlatego tez jestem w PL.. bo najepiej rzucic hasło po 5 tygodniach, ze toxo wyszlo niepewnie ;/ i jakies niepewne zapiski w ksiazce ;/ No nie wiem, moze te angielki i imigrantki łykaja jak pelikany wszystko, ja nie moglam usiedziec bezczynnie musialam sama sobie to sprawdzic..
Mieszane mam uczucia do powrotu tam do konca.. Ale bez meza to ja ledwo do 14 listopada dotrwam, nie wyobrazam sobie do konca :no::-(
 
reklama
No jak sie ma tak zwaną książkową ciąże i 2 usg wystarczą i kilka pomarów ciśnienia z położną to napewno nie ma na co narzekać ;-) To akurat najlepsze, ze wizyty na godziny i nie trzeba czekac 3 w kolejce, a czasem godzinę lub nawet odrazu przyjmą ;)
Jednak wsytarczy najmniejszy problem czy wątpliwośc a angielscy lekarze nie umieją sobie poradzić. Zamiast milardów pielęgniarek to troche wiecej lekarzy by sie przydalo, uważam, że nie ujrzenie ginekologa przez całą ciąże a nawet i poród to jedno wielkie nieporozumienie.
 
wszędzie trafią się lekarze i Ci "dobrzy" i Ci "źli" ;]
Ja tam staram się nie narzekać, a gdy mi cos nie pasuje to zmienam.
Na szczeście moja Doktoreczka jest ekstra.
Wy to przeboje macie czasami coniektore z tego co widzę:-)
czekam na ten 3.11 , a czas tak wolno leci.

Moja znajoma miala prowadzoną ciążę w Anglii (mieszka tam od 3 lat) i bardzo sobie chwali. Nie miala jej niestety książkowej, ale miala super doktorka - całą ciąże tego samego... urodzila zdrowego bąbelka.:-)))
 
Ostatnia edycja:
To,że tobie było tak fajnie nie znaczy to ani, że przesadzamy ( ewastra nie wygląda na przewrażliwioną ) ani o niskim poziomie naszego języka ;-)
Nie twierdzę,że angielska służba zdrowia to samo zło- jednak 80% znanych mi kobiet i wpisów w internecie mówi o nie dokońca zadowolonych kobietach tamtejszą opieką.
Fajnie, że miałaś badanka i wyszły ok. Super. Jednak trzymanie w niepewności kobiety w ciązy przez 8 tygodni czy posiada infekcję która daje wysokie prawdopodobienstwo uszkodzenia mózgu jej dziecka jest dla mnie szycztem olewactwa i niekompetencji!!
Tyle badan robia? Podstawowych ? A w Polsce nie? :eek: Ciekawe, ze oprócz tego co robia w uk to w pl w pierszych tygodiach ma sie badanie na toxo i cytomegalie. Wyniki w tym samym dniu/na nastepny dzien i momentalne przyjmowanie antybiotyku. Oczywiscie tej drugiej tez nie mialam zrobionej w uk- i juz chyba w tym momencie nie chce wogole wiedziec.
Pozatym jak w PL lekarz państwowy nie jest górnych lotów, zawsze mozna isc prywatnie- pomiedzy badaniami panstwowymi. Nie kosztuja aż tak wiele. Natomiast wydac 100 f na wizyte prywatna juz taka błachostką nie jest biorac pod uwage co mozna za ta kwote w tym kraju kupić.

Wiec po raz setny powtorze, jak ktos ma idealna , bezproblemowa ciaze napewno bedzie z opieki i porodu w UK zadowolony. Trzeba tylko dobrze trafic, i nie bac sie zmieniac GP i szpitala jesli ma sie jakies ale do opieki z ich strony.
Jeśli ktos ma problemy na poczatku ciazy, to jest mówiac wprost olewany ( a dla wiekszosci z nas jest to nie do pomyslenia), tudziez jakiekolwiek odbiegajace od standardu w pozniejszej ciazy problemiki potrafia byc bagatelizowane wywolujac stres i nerwy u ciezarnej. Zreszta i na tym forum w odpowiednich watkach szło przeczytac takie historie , ze włos sie jezył na głowie. Wiec prosze nie generalizuj, dobrze przeszłas zadowolona, to ok- nie oznacza to jednak, że masa kobiet niezadowolonych 'przsadzaa' , nie zna języka czy narzeka poprostu byle narzekać (polska mentalność? na temat polskiej mentalnosci w uk mozna by ksiazke napisac i ce****e się z goła innymi cechami ;) ) ;-)
 
reklama
Mi w Stanach też toxo i cyto nie robili. Po prostu tego nie robią i już. W Polsce też nie robią niektórych badań, które są standardem w innych krajach, np. listerii.
Dla mnie to niezadowolenie Polek z opieki podczas ciąży w UK wynika głównie z tego, że generalnie Polki naprawdę sporo o tej ciąży rozmawiają z innymi mamami i czytają. I przez to bardziej uważamy na pewne rzeczy, bo kiedyś ktoś miał podobnie i to był zły objaw. Nawet po forach to widać. Na żadnym amerykańskim forum nie dyskutuje się o takich szczegółach, jak my tutaj:no:. Ciąża to ciąża i już, dziecku się kupi to i to, a nie będzie przeżywać czy wózek taki czy inny, a śpioszki to lepiej tamte czy siamte:-p. Ewentualnie już o szpitalach w kategorii porodu się rozmawia. A że ja Polka z krwi i kości, to mi polskie forum pasuje bardziej;-).
 
Do góry