Tez slyszalam, ze jak IGg jest wysokie,tzn ze przeszlo sie cytomegalie. Ja wiem o tej chorobie duzo,ale o jej przebiegu u doroslych. Moj zachorowal na nia w pazdzierniku poprzedniego roku. Ta dziwna i podstepna choroba zaczela sie uporczywymi bolami glowy, po tygodniu doszla goraczka, bylam zdruzgotana.wierzcie mi dziewczyny widzac mojego jak sie meczy nie mialam nawet sily zajmowac sie dziecmi.powoli zaczely dochodzic kolejne objawy, bardzo silne pocenie,bardzo silne goraczki,swedzenie skory,ale takie nie do zniesienia, wstret do jedzenia biegunki, mdlosci!, powiedzcie czego jeszcze brakuje.wszystko naraz.do tego potworne oslabienie, zlosc.to wszystko trwalo miesiac albo ponad.bylam kompletnie zniszczona.najgorsze bylo to,ze dopiero po 2 tygodniach dowiedzielismy sie,ze to jest wirus i to jaki.a tak- w konsultacji z polskimi lekarzami byly podejrzenia zapalenia opon, udaru mozgu, guzow mozgu,a jak na internecie sie zaczelo czytac wymieniajac te objawy to czlowiek juz niedlugo zycia mial....
od tego czasu powiedzialam sobie,czekam na wyniki badan a nie wchodze i gdybam z internetu.
generalnie jednak wirus ten ma bardzo duzo ludzi, jednak jest on wlasnie w postaci takiej uspionej.czesto zaraza sie od dzieci np. I przechodzi sie zupelnie bezobjawowo lub jak przeziebienie. Raz na jakis czas jednak ktos ma pecha i u niego wystapia objawy,a wtedy juz nie jest wesolo...
z wynikow widac,ze masz przeciwciala, ale nie jestem akurat ekspertem, wiec radze Ci skontaktowac sie po prostu z lekarzem. Nie czytaj za duzo na internecie, to tak z mojego doswiadczenia:-) powodzonka i bedzie dobrze.
musialam opisac to, bo jak pada slowo cytomegalia to wszystko do mnie wraca i wtedy musze to po raz kolejny wyrzucic to z siebie.