reklama
cleopatra1
Fanka BB :)
Kaha jak mówisz że ten konował nic nie sprawdził tylko tak na odwal się wszystko to ja myślę że wszystko ok jest tylko trzeba to potwierdzić
a więc staraj się nie stresować do przodu choć wiem że to trudne.
Wszystkim gratuluje udanych wizyt i trzymam kciuki za następne &&&&&
a więc staraj się nie stresować do przodu choć wiem że to trudne.
Wszystkim gratuluje udanych wizyt i trzymam kciuki za następne &&&&&
Hihi Inomama tylko nie mogę się wygadać przed swoją mamą z tym planem utuczenia Julki, bo da mi porcję jak dla wojska
Kaha mam nadzieję, że to tylko błąd w pomiarze - mi wczoraj gin kilka razy powtarzał, że te pomiary są orientacyjne i dlatego nie ma się co martwić na zapas, tak więc wierzę że lekarzowi się tak spieszyło że po prostu się machnął - -co nie zmienia faktu że powinien lepiej dobierać słowa i dwa razy się zastanowić zanim coś powie... Na pewno z dzisiejszej wizyty przyniesiesz same dobre wiadomości
Justyna ja miałam jakieś takie obawy co do tego zzo bo wiadomo ilu zwolenników tylu przeciwników i każdy ma swoje racje, ale po wczorajszej wizycie upewniłam się tylko, że od razu poproszę - ja wizyty u dentysty bym nie przeżyła bez znieczulenia więc co tu mówić o urodzeniu dziecka;-) Lekarz powiedział, że w szpitalu nie robią jakiegoś wielkiego problemu z gadaniem typu "może sobie pani poradzi sama" i na każde życzenie dają pod warunkiem, że anestezjolog jest akurat wolny.
Magsus ja też bym mogła się tylko tulić i tulić, i chociaż całą ciążę mam zielone światło to ochoty na coś więcej jakoś brak
Siva ja mam limfocyty 1,9, hemoglobina 12,9 a neutrofile 4,4 więc wg tych widełek które mam obok wyników w normie (wyniki z poprzedniej wizyty, czyli 3 grudnia), a teraz mam zaniżoną ilość czerwonych krwinek i hematokrytu a ponad normę średnie stężenie hemoglobiny w erytrocytach (MCHC), ale gin nic nie mówił więc chyba jest OK. Powiedział że chce monitorować malutką bo powinna ważyć trochę więcej, ale nie łączył tego z wynikami krwi.
Agagsm, Ikasia, Salli - kciuki zaciśnięte&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
I oczywiście Fifka i Adrianek tak samo&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Kaha mam nadzieję, że to tylko błąd w pomiarze - mi wczoraj gin kilka razy powtarzał, że te pomiary są orientacyjne i dlatego nie ma się co martwić na zapas, tak więc wierzę że lekarzowi się tak spieszyło że po prostu się machnął - -co nie zmienia faktu że powinien lepiej dobierać słowa i dwa razy się zastanowić zanim coś powie... Na pewno z dzisiejszej wizyty przyniesiesz same dobre wiadomości
Justyna ja miałam jakieś takie obawy co do tego zzo bo wiadomo ilu zwolenników tylu przeciwników i każdy ma swoje racje, ale po wczorajszej wizycie upewniłam się tylko, że od razu poproszę - ja wizyty u dentysty bym nie przeżyła bez znieczulenia więc co tu mówić o urodzeniu dziecka;-) Lekarz powiedział, że w szpitalu nie robią jakiegoś wielkiego problemu z gadaniem typu "może sobie pani poradzi sama" i na każde życzenie dają pod warunkiem, że anestezjolog jest akurat wolny.
Magsus ja też bym mogła się tylko tulić i tulić, i chociaż całą ciążę mam zielone światło to ochoty na coś więcej jakoś brak
Siva ja mam limfocyty 1,9, hemoglobina 12,9 a neutrofile 4,4 więc wg tych widełek które mam obok wyników w normie (wyniki z poprzedniej wizyty, czyli 3 grudnia), a teraz mam zaniżoną ilość czerwonych krwinek i hematokrytu a ponad normę średnie stężenie hemoglobiny w erytrocytach (MCHC), ale gin nic nie mówił więc chyba jest OK. Powiedział że chce monitorować malutką bo powinna ważyć trochę więcej, ale nie łączył tego z wynikami krwi.
Agagsm, Ikasia, Salli - kciuki zaciśnięte&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
I oczywiście Fifka i Adrianek tak samo&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
anbas
Mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2011
- Postów
- 1 447
Ja tez jestem zdania ze ZZO to bardzo indywidualna sprawa kazdej kobiety. Ja mialam I nie zaluje a powiedziec musze ze prog bolu mam wysoki. Co z tego kiedy mi sie szyjka rozwierala I rozwierala I przez 5 godz z 3cm do 5 cm rozwarla tylko ;/ Nic milego to nie bylo I potem juz poprosilam o znieczulenie. Moze by bylo inaczej gdyby to szlo tak jak u fifki ))) cyk cyk I po porodzie To moglabym normalnie )))
A poza tym moj gin np. mnie troche straszyl przed I mowie: niech sobie tylko pani nie da zrobic znieczulenia..;;/ Troche mnie to przerazilo bo pomnyslalam ze moze to takie szkodliwe albo wiez ze tu w szpitalu jakies konowaly robia czy cos...Ale jak go dokladnie wypytalam to powiedzial ze to mi zatrzyma akcje porodowa (no I tu akurat byl w bledzie bo bez meczylam sie strasznie a potem jakos poszlo) I ze to nie az taki straszny bol ( no jakby wiedzial co nie?? ))). No a dodatkowo same polozne mowily ze nie ma co sie meczyc na sile. Jesli bardzo boli I kobieta juz nie potrafi zniesc bolu to przestaje wspolpracowac z polozna I porod moze nawet przez to dluzej potrwac. A kiedy kobieta czuje sie bardziej komfortowo to I slucha instrukcji I radzi sobie zdecydowanie lepiej z opanowaniem
A poza tym moj gin np. mnie troche straszyl przed I mowie: niech sobie tylko pani nie da zrobic znieczulenia..;;/ Troche mnie to przerazilo bo pomnyslalam ze moze to takie szkodliwe albo wiez ze tu w szpitalu jakies konowaly robia czy cos...Ale jak go dokladnie wypytalam to powiedzial ze to mi zatrzyma akcje porodowa (no I tu akurat byl w bledzie bo bez meczylam sie strasznie a potem jakos poszlo) I ze to nie az taki straszny bol ( no jakby wiedzial co nie?? ))). No a dodatkowo same polozne mowily ze nie ma co sie meczyc na sile. Jesli bardzo boli I kobieta juz nie potrafi zniesc bolu to przestaje wspolpracowac z polozna I porod moze nawet przez to dluzej potrwac. A kiedy kobieta czuje sie bardziej komfortowo to I slucha instrukcji I radzi sobie zdecydowanie lepiej z opanowaniem
P
Pustiszi
Gość
Sie podpisuje pod Anbas ja nigdy negatywnie nie myslalam o zzo wrecz dziwilam sie jak mozna nie chciec no jak ??? Pierwsza mysl jak sie dowiedzialam ze ciaza to "o boze jak zrobic zeby miec cc" tak sie dygalam ale jak juz wiem ze zzo w szpitalu to codziennosc to ulga jednak a i naogladalam sie na TLC tych porodow i jeszcze jakos zadnej tam sie krzywda nie stala po zzo i dzidziusiowi
vinga89
mamusia syneczków
jak ja bym chciała, żeby w pl tak chętnie dawali te znieczulenia... ja w pewnym momencie błagałam o nie... ale nieee! nie dadzą!!
anbas
Mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2011
- Postów
- 1 447
I tego kurcze vinga nie potrafie zrozumiec!!! Laske robia czy jak?? A jak slysze ze sa plozne co jeszcze porafia tekstem dowalic : A jak nogi rozkladas to cie nie bolalo?? To mi sie normalnie az flaki gotuja!!!!! No jak tak mozna!!! Przeciez to powinien byc jeden z najpiekniejszych dni w zyciu do cholerci a czasem mam wrazenie ze oni to na zlosc robia I nie dadza znieczulenia "BO NIE"!! No co za kraj....ehhhhh
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Ja dzis mialam wizyte u polozenej...jakas inna byla w zastepstwie... dziwna jakas... krew pobrala, zmierzyla cisnienie, posluchala serduszka, zmierzyla brzuch, zapytala czy puchne i tyle...powiedzialam jej os kurczach to nic nie mowila...nie wazne. Za 2 tygodnie kolejna wizyta. Dokladnie 3.01 jak dotrwam.
reklama
P
Pustiszi
Gość
ale że o co kaman ?
że nie finansują ?
czy że nie praktykują tego ?
myślałam że jeżeli jako tako nie ma tego w szpitalu to można zapłacić i można mieć ...
że nie finansują ?
czy że nie praktykują tego ?
myślałam że jeżeli jako tako nie ma tego w szpitalu to można zapłacić i można mieć ...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 882
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 959
- Odpowiedzi
- 25
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: