reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

jeju 23lata to za wcześnie na rodzenie dzieci??????:szok:szok
Ja też mam 23 lata:-) i 3 dziecko w drodze i jestem z tego powodu bardzo szczęsliwa,i jestem spełnioną mama:-) za 10lat mając 30 moje dzieci będa już chodzić swoimi ścieżkami:-Dzawsze chciałam za "młodu"mieć dzieci.

Inomama
jeju współczuje przeżyć...
Miejskibadnyta weź wyluzuj z tą mamą,żyj swoim życiem,ona za Ciebie nie urodzi i nie wychowa...!!!JA miałam 20lat i moi rodzice przyjęli to normalnie,a teraz to mama wszystkim ze szczęścia rozpowiada o mojej ciąży:-D


Kochane dzisiejsze wizytówki trzymam kciuki&&&&&&&&&

Oliwia za Twój wynik&&&&
 
reklama
Byłam dziś na badaniach i... klęska totalna. Dwie pielęgniarki nie były w stanie pobrać mi krwi, nawet jednej probówki (a potrzebne trzy). Pięć wkłuć, pęknięta żyła i jutro abarot. Ciśnienie za niskie, prawdopodobnie jestem odwodniona i żyły mam za cienkie i zbyt niewidoczne :-(
Na dodatek dowiedziałam się, o co dokładnie chodzi z testem obciążenia glukozą i już mam nerwa, nie wiem, jak ja to wypiję bez... no wiecie :baffled:
 
z tą glukozą to nie jest tak strasznie, moja położna pozwoliła mi zagryźć ten napój cytryną i było do wytrzymania. najgorsze czekanie na głodniaka było
 
Antinetka, moze wez ze soba cytryne;-)
ja mialam robione w obu ciazach. Powiem Ci od razu najmilsze to nie bylo,ale da sie przezyc, o wiele lepiej wspominam drugi raz, bo'napoj' byl z lodowki. No ale czekanie na glodniaka tez nie bylo wesole;-) ale przezyjesz, czego sie nie robi dla naszych dzidziulek:-)cytrynka i do przodu, trzymam kciuki:-)
 
Milusia - podpisuję się pod Twym postem całkowicie!

Antinetka - czyli jutro od nowa cyrk cały? ranyyyyyyyyy, glukoza też mnie przeraża, ostatnio piłam dwa razy, bo zwróciłam sobie pierwszy...
 
ble glukoza...:eek: ale da się przeżyć,ja za pierwszą ciążą walnęłam bez cytryny i dałam radę:-D ale teraz będę mądrzejsza:-D
 
Jestem dziewczyny o wizycie:):) no i jestem mega szcęśliwa:) dzieciątko ma 2,45..serduszko bije 176/min...więc gicior...ladnie umiejscowione, wszystko ok,...karta ciąży założona:):):):):) no i termin porodu na 16 stycznia::):):)teraz mam zalatwic kardiolloga i neurologa i zobaczymy czy nastawiamy sie na cesarke czy naturalny:) no i kolejna wizyta za 2 tyg, wtedy będzie to usg z przezienrością karkowa:):):) no i lekarka mi mowila o badaniach prenatalnych...i nie wiem co robic...czy sie decydowac czy nie....nie wiem...

oniżej focia mojego Bąbelka:):) juz sie nawet ruszal..ma malutkie rączki i nóżki:):) taki już mój maly człowieczek:) 20130618291.jpg
 

Załączniki

  • 20130618291.jpg
    20130618291.jpg
    13 KB · Wyświetleń: 52
reklama
Ikasia - jeny jaka cudna fotka i jakie wspaniałe wieści :) gratulacje udanej wizyty!!! :)

glukoza.. ochydna, ale do przeżycia. Dwa razy dałam radę, dam też trzeci. Ale przed zwymiotowaniem zawsze chroniła mnie myśl, że jak zwrócę to będę musiała raz jeszcze to wypić ;) więć "trzymałam"
 
Do góry