reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

reklama
Ina - tulam mocno bo nie wyobrażam sobie co czułaś i co czujesz.. Ale pamiętaj, teraz bedzie super! uszy do góry :)
 
inomama bardzo Ci wspólczuje straty maleństw.
Ja miałam w 22 tygodniu w pierwszej ciązy rozwarcie na 2 cm , zero szyjki już nawet nie było jak zakładać szwu czy persara. Dostałam sterydy na rozwój płuc u dziecka, nakaz rodzenia w uniwersyteckim i leżenie plackiem. No i Kinga urodziła sie po terminie ;)

odebrałm badania, wszystko ujemne, tokso nieswoista , no tak ale ja mogła bym sie cieszyć ;) za 3 tygodnie kolejne badanie na tokso mnie czeka. Jutro wizyta. Glukoza mi wyszla 60 ;) norma lab pisze od 70 - 110 ;) kochane mdłości i wymioty
 
Inomama- strasznie Ci wspolczuje :( nawet sobie nie wyobrazam co musialas czuc :) Ale teraz bedzie dobrze :) Musi na sie wszystkim udac :)
 
Dziewczyny dawno mnie tu nie było, bo byłam w szpitalu!
Moje mdłości i wymioty przekroczyły już bezpieczny poziom, wymiotowałam wszystkim, nie mogłam pić. Lekarz kazał mi jechać do szpitala, byłam tak odwodniona że nie mogli mi weflonu założyć do żyły, bo były takie pozapadane. Szukali i szukali nim jakąś znaleźli. Leżałam w szpitalu pod kroplówkami, dożywiana dożylnie, bo schudłam prawie 2 kg w 2 tygodnie.
Na szczęście z dzidzią wszystko było cały czas ok.
Aktualnie jest nieco lepiej, mogę pomału jeść, wróciłam do domu....
Nigdy nie sądziłam że będę mieć takie jazdy z wymiotami, jestem teraz od nich prawdziwą ekspertką, jak jakaś bulimiczka ;)
 
Elusia - wow! dobrze że już Cię wyprowadzili na prostą! rany, jak wymioty mogą dać w kość.. współczuję!
 
Inomama, przytulam kochana, teraz juz lekarze wiedza, ze maja uwazac na Ciebie i wszystko juz musi byc dobrze:-)

Elusia tez sie martwilam o Ciebie, bylo zle z tymi wymiotami u Ciebie i nagle zniknelas. A niech to, to przezycia mialas co. ciesze,ze juz lepiej u Ciebie:-)

a ja zapijam ostatnio moje mdlosci kakao zimnym. Jakos mi pomaga. Poza tym caly czas staram sie byc aktywna cos robic, bo juz najgorzej jak usiade
 
dzwoniłam przełożyć tą wizytę i mam na za tydzień :) chyba raczej usg nie będę robiła :-( bo i jeszcze cytologia mnie wtedy czeka, to chyba bym ze 200zł zapłaciła za wizytę. poczekam do usg genetycznego, wtedy się naoglądam maleństwa
 
reklama
Inomama jeny współczuję Ci bardzo, to niewyobażalne co przeżyłaś.... silna z Ciebie kobieta :0

Elusia cieszę się, że wróciłaś i że jest już lepiej :)

Dziewczyny trzymam kciuki za wizyty :)
 
Do góry