reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

inomama- kurcze u mnie to samo... :( Gardlo boli, nos zatkany na maxa :( I jeszcze jakis kaszel sie zaczyna....wrrrrr
Jak nie urok to.....No nic musismy sie leczyc babeczko :)
katherinne - nie daj sie temu glukometrowi :) Ale tak na serio to fakt moze do przyjemnosci nie nalezy, ale kontorlowac musisz bo wiesz jakie to wazne! Bedzie dobrze :) Dobiora dietke I dasz rade!!!!!!!!
 
reklama
Inomama oby to nie był początek choroby tylko taki jednodniowy bunt organizmu, kuruj się

Katherinne musisz do tego kłucia podejsc na luzie to nie bedzie bolalo, ja wprawdzie nie chce sie wymadrzac bo nigdy sama nie badalam cukru, ale robilam sobie zastrzyki w brzuch po cesarce i przy pierwszych tak mi sie rece trzesly ze balam sie ze nie utrzymam zastrzyku ale jak to opanowalam bylo ok, trzyma kciuki zeby u ciebie tez bylo juz dobrze, no i za poporawe wynikow
 
Katherine czyli złe wyniki wychodzą? kurcze, trzeba będzie się ostro dietki trzymać. znajdź sobie w internecie tabelkę z indeksem glikemicznym, tam jest napisane co musisz omijać a co możesz bez opamiętania jeść :) Indeks glikemiczny
jeszcze co do kłucia, to radzę w bok palca się kłuć, tam mniej boli
 
Witam .

Wczoraj po wizycie dobrze,malutka ruchliwa ale nie dala się oglądać bardzo,ustawiona teraz glowką na dol.Szyjka ok.
Tak to wszystko dobrze,szkoda ze tak szybko mija to podgladanie małej.nastepna wizyta za 3 tygodnie


A za Wasze wizytowania trzymam kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Inomama kuruj sie oby cię żadne choróbsko nie dopadło !!!!!!

Kathrine dasz radę musisz sie przemoc wiadomo ze kłucia nie sa przyjemne ale co sie zrobi dla naszych pociech !!! Będzie dobrze !!!
 
Nisiao, Kinia widocznie ceni sobie prywatność ;)

Wynik mam dobry tylko na czczo. A po żadnym posiłku (a na razie trzymam się baaaardzo ściśle diety i jem malutko, głodna chodzę w zasadzie non stop) nie zmieściłam się w normie. Najniższy wynik, jaki mi się udało uzyskać, to 124. Prawie, prawie. Ale jak pomyślę sobie, po czym to 124 to mi słabo. Po malusiej kanapeczce z pieczywa żytniego (takiego bez żadnych głupich ulepszaczy) z chudą wędlinką i plasterkiem pomidorka. To co ja mam zjeść, żeby się zmieścić w normie? Zapisuję sobie teraz godziny, wyniki i bardzo dokładnie to, co zjadłam. Zobaczymy, co mi lekarka na to powie w przyszłym tygodniu. A dlaczego trzeba było robić zastrzyki w brzuch po CC? Zawsze trzeba? Chodzi o jakieś przeciwzakrzepowe? Matko.. Nie wiem, jak bym sobie z tym poradziła. Tzn. ja się w ogóle zastrzyków nie boję, ale.. tak samej? Brr.... Dzielna kobieta z Ciebie! Ja jestem mięczak i słabeusz. Jeszcze dodatkowo mnie lekka deprecha łapie, że tak straszliwie nie umiem sobie poradzić psychicznie z problemem. Bo ja w ogóle mam problem z "normami". Głowa mi się zawsze buntuje przeciwko wciskaniu się w jakiekolwiek normy, nie jestem maszyną. Więc gdyby o mnie chodziło, machnęłabym ręką. Ale nie o mnie chodzi. Cóż, będzie dobrze. Ale pomarudzić muszę, bo pęknę.
 
Katherinne, zastrzyki w brzuch robione samej... nie są takie straszne. Ja np boję się igieł jak cholera. i to bez względu na to czy mi robią, czy ja robię. Ale jak leczyłam się żeby zajść w ciążę to posunęłam się do tego by iść do babki która zajmowała się farmakopunkturą. Co tydzień robiła mi ok 20 mini zastrzyków w różne punkty zakupunkturowe (żeby wzmocnić organizm), a potem zastrzyki w brzuch... po 2 seriach tych w brzuch, robiłam je już sama. Co tydzień 8 nakłuć. :) I nie było źle. Brzuch nie jest taki unerwiony by było to strasznie czuć, więc bez obaw. Jak będziesz musiała się kłuć, to dasz radę :) zobaczysz.
A co do badania cukru. Ja wprawdzie cukrzycy nie mam, ale cukier i tak badam co jakiś czas. Bo jeszcze przed ciążą stwierdzili u mnie podejrzenie insulinemii (dlatego nie mogłam schudnąć za chiny ludowe... co bym nie robiła) i sprawdzałam jak tro u mnie jest. Fakt, może być to upierdliwe, ale nie jest takie bolesne. Ja zazwyczaj badałam na małym palcu i serdecznym, bo tam najmniej czułam :) ale to sama musisz sprawdzić. Moja babcia (cukrzyca typu I) woli np we wskazujący. Co kto lubi :)
 
Ostatnia edycja:
Katherine ja miałam po cc robione zastrzyki, ale tylko dlatego, że w ranie po cięciu zrobił mi się krwiak i spędziłam 3 tygodnie po porodzie z dzieckiem w szpitalu pod kroplówkami. I robiły mi te zastrzyki normalnie położne. Nie były bolesne raczej. Co ja gadam w porównaniu z tym jak boli po cc to pikuś.Ale wydaję mi się, że po cc gdzie nie było komplikacji tych zastrzyków nie trzeba, przynajmniej tak było w tym szpitalu, którym ja rodziłam. Bo inne dziewczyny po cc żadnych zastrzyków nie miały.
Katherine wiesz kochana, szkoda mi Ciebie bo taką rygorystyczną dietkę musisz stosować. Ale co zrobić, czego się nie robi dla bąka naszego kochanego. Całe szczęście już tylko nie wiele ponad dwa m-ce nam zostało, także szybko zleci i będziemy tulić nasze szczęścia :tak:.


Nisiao cieszę się, że wszystko ok

Fifi dzisiaj wychodzi, ale super:tak:
 
reklama
Do góry