reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

Witam
Znowu mnie nie było, tym razem to kłopoty ze zdrowiem. Z niedzieli na poniedzialek potworny ból żołądka. Zwymiotowałam. Później cały czas bolał żołądek i było mi słabo. W sklepie zemdlałam. Mąż był obok to mnie złapał, jak sie osunełam. Dopiero chyba uwierzył, że źle sie czuje. Ludzie chcieli karetke wzywać. Ale wiedziałam, że to przez żołądek. Nie dałam rady nic jesc. Jadlam wciaż Rennie i pilam Smecte. Wczoraj potworny ból przeszedł ale dalej jest mi słabo. Leże i troche wstaje ale sie kłade bo mam gwiazdki w oczach. Mama u mnie byla. Dziś dopiero dałam rade iść do rodzinnej. Moze to być wirus. Wzięłam zwolnienie dla męża Mam lezec w domu i nigdzie nie wychodzic tym bardziej sama. Jak dalej bedzie tak źle to kłaść się do szpitala. Dodam, że mój syn miał jelitowke od piatku do niedzieli. Moge tez to miec tylko u mnie objawia sie tym zlym samopoczuciem. Dzidzia to biega jak szalona. Widac tylko gorki i pagorki.

FIFKA kurcze oszczedzaj sie. Zeby jeszcze to wszystko wytrzymalo z 1,5 miesiaca. Trzymam kciuki i wspolczuje

ANISEN serce sie kraja, jak czytam o tej dzidzi. Zeby byla silna i to przezyla. Czesto nie zdajemy sobie sprawy, jak takie oszczedzanie sie jest wazne. Dopiero wczesniejsze doswiadczenia osobiste badz naszych bliskich daja dopiero do myslenia
 
reklama
Dziewczyny, trzymajcie nogi razem! A tak poważnie to proszę się oszczędzać, dbać o brzuszki i wykorzystywać mężów ile się da!

Trzymam za Was wszystkie kciuki, oby było dobrze i żeby wszystkie dolegliwości już minęły! :*
 
Fifka: współczuję - ja przy pulsie 110, a taki mi się teraz w ciąży zdarza bez żadnych leków, mam wrażenie, ze mi serce kołacze i ledwo zipię wtedy - nie chce wiedzieć, jak jest przy 160:dry: ale jeśli to hamuje skórcze to mus jest i rozumiem twoje rozżalenie i że ci ciężko ... dobrze, że m. więcej pomaga!
Vinga: z tego co pamiętam, to twoje wyniki cukru były lekko ponad normę albo tuż obok? Więc może lekarzowi chodziło o to, że klasyczna cukrzyca ciążowa to to nie jest, a położna chciała ci zasygnalizować, żeby jednak coś z tym już robić i nie czekać w sensie wprowadzić dietę - jak by mi wyniki podeszły z cukrem pod 140 to bym tak czy siak dietę wdrażała, bo widać, ze organizm sobie słabo z tym cukrem radzi. U mnie po 2h to nawet pod 100 nie podchodziło, więc dalej piekę i jem na potęgę, a taka dieta by mi się przydała :zawstydzona/y:ehhh
Hope: dobrze, ze u ciebie dobre wieści!
Marika: może tak przechodzisz tę jelitówkę, trzymaj się kochana i uważaj na siebie! Dobrze, że męża masz teraz obok to ci pomoże!
 
Ja wczoraj na wizycie na NFZ nic nie miałam robione tylko mi badania przepisał na NFZ które dziś robiłam, jutro wyniki. Zapisałam się ponadto na 12.11.na usg 3d/4d, zobaczymy jak będzie z kasą dobrze to pójdę, bo ta przyjemność 220zeta kosztuje, a u nas z kasą raczej skromnie, ale mam mega ochotę bo nigdy navtakim badaniu nie byłam.
Vinga-Ja w ciąży z Olką miałam dokładnie tak jak Ty. Najpierw glukoza 50g z wynikami lekko przewalonymi no i dieta i mierzenie cukru w ciągu dnia glukometrem ale bez leków. Po 3 tygodniach powtórka glukozy tylko już 75g i wyniki były ok, więc gin wyeliminował cukrzycę ale dietę kazał trzymać dalej. Głowa do góry, trochę dietki i będzie ok.
 
Inomama tak skurcze przepowiadajace ale bardzo mnie bolało łzy same ciekły po policzkach jakby mnie rozrywalo od środka :( ze jeden porod mam za sobą to myślałam ze to coś złego sie dzieje . Mam nisko brzuch wiec dzidzia tez jest nisko i przy skurczu odczuwam większy ból bo dziecko uciska na dole .

Dziewczyny czytam was i mocno trzymam kciuki zeby nic sie nie działo nie bede odpisywać imiennie bo mam taki Metlik w głowie ze zaraz coś pomieszam . Od wczoraj nie mogę dojść do siebie mam problemy ale nie bede tu brudzic takimi sprawami bo i tak problemów co nie miara a ja musiała bym same przekleństwa pisac !!


trzymajcie sie wszystkie !!!! Fifka ma racje tylko u nas tyle kłopotów:no:
trzymam kciuki za wszystkie mamusie i dzidziusie w brzuszkach !!!!!
 
och dziewczyny...trzymajcie sie kochane!!!!
Ja juz nie wiem komu co napisac. Fifka-Ty wiesz co!! :) oszczedzaj sie ile wlezie :) Vinga - zrob moze to badanie jeszcze raz I jak wyjdza podobne wyniki to na konsultacje do diabetologa marsz! Oblooka I doradzi. Ale tez mysle ze z Twoimi wynikami nie bylo wcale tragicznie wiec napewno zwykla dieta zalatwi sprawe :) trzymam kciuki za to!!!
Pustiszi - gratuluje udanej wizyty!
Oby tylko dobre wiesci byly tu do czytania, ale z tymi szyjkowymi perypetiami to sie raczej nie da...Za wszystkie trzymam mocno kciuki &&&&&&& Trzymajcie sie dzielnie!!!!
I oby do polowy grudnia chociaz!!!
 
dziewczyny gratuluje wizyt ;**

pustiszi mikus wielki czlowiek :) :***


fifi rozumiem cie moj nastroj tez jest tak metny jak ta pogoda za oknem ale trzymaj sie kochana jak wybije 12 grudnia to bedziesz miala skonczony 37 tydzien i mozesz rodzic pozwalam wczesneij nie!! :*** zobacz jak malutko zostalo listopad i bedziesz odliczac dni az adrianka usciskasz!! głowa do góry :***:tak:
 
reklama
Mowią, że ciąża to nie choroba. Strasznie denerwuje mnie takie gadanie i porównywanie do innych. Strasznie dużo tu cierpiących ciężarnych, a wszyscy uważają, że to taki stan błogosławiony. Nikt nie patrzy, że niektórym ciężarnym to walka o każdy dzień
 
Do góry