Vinga współczuję... :-( Kurcze no... serio bym chyba lekarza zmieniła
Choć po twoim wyniku widziałam ze jest podwyższony i przy takich wartościach znajoma miała właśnie dietę stosować bo to jeszcze nie tak zaawansowana sprawa zeby łykać leki.
ważne że malutki zdrowy :*
Anisen i oby mała walczyła dalej i oby wygrała te nierówne starcie... współczuję rodzicom...
Magsus nie musza robić USG malucha... ważne że KTG ci zrobili i jest spokojnie! Trzymaj się kochana!
Kasiaaaa ja brałam nystetyne i to nie raz... myślę że nie leczenie infekcji jest gorsze niż same leki a ja akurat z tymi infekcjami to mam też tak ze się wyleczę i zaraz kolejna...
Kasia to raczej miednica się rozchodzi a nie skurcze. Teraz zapewne większości z nas dokuczaja bóle lędźwi i całego spojenia łonowego... okropny ból...
Hope cieszę się ze u ciebie wszytsko okej :** po tych ostatnich wieściach to aż człowiek boi się oczekiwać wiesci po wizytach...
W ogóle powiem wam ze ten nasz wątek styczniowy strasznie pechowy jest...
Jaakoś nie sprzyja zwłaszcza tym naszym szyjkom...
Ja na fenoterolu czuję się okropnie... przeszłam od razu z połówki na całą tabletkę bo po połówce nie czuję większej różnicy a skurcze wciąż się pojawiały... odechciewa mi się wszytkiego ale może to i dobrze bo skutecznie mnie to do łóżka położyło... a i mój mąż widząc jak się trzęse to objął mnie większą troską i pomocą... Teraz te wolne dni bedzie miał wolne od pracy (od 1 do 4) więc też sobie poleze do góry brzuchem...