Anbas, infekcje pęcherza w ciąży to jest norma, też to przerabiałam i też antybiotyk mi dali. Właściwie to nawet nie wiem czy jest już ok., dawno moczu nie badałam, a żeby mieć dokładny wynik to trzeba byłoby posiew zrobić. Myślę, że to nacisk na pęcherz tutaj działa no i zmiany ph w okolicach, chyba to wszystko ma wpływ. A żurawinę w maksymalnej dawce + witaminę C zaczęłam łykać już kilka miesięcy przed ciążą i ciągle biorę ale czy to coś daje…:-(
Ikasia, kawał chłopaka Ci rośnie :-)Fajna ta doktorka, taki lekarz to skarb.
Ja też się czuję podziębiona, zaczęłam brać syropem od mamy- *spam*, naturalny, typowo dla ciężarnych, czy się sprawdzi to się okaże za jakiś czas.
Fifka, cieszę się że sytuacja się trochę wyjaśniła, ja też słyszałam podobne informacje odnośnie ingerencji w szyjkę, teraz wszyscy trzymamy kciuki żeby dalej było stabilnie.
Hope gratuluję udanej wizyty i drugiej córeczki :-) to dobry zestaw, u mnie w domu też dominowały baby i teraz mamy całkiem niezły kontakt z siostrą.
Vanilii fajnie, że wszystkie parametry takie dobre, szkoda że płci jeszcze nie znasz, ale dobrze, że okazji jeszcze będzie wiele.
Ivi, gratuluję dobrych wieści.
Jaguś, Vinga, Fifka niby jest czas na obrót, tak się mówi, ale nic nie wiadomo. Moja mama już stwierdziła, że mam jak babcia z nią w ciąży i teraz mi opowiada, co mnie czeka i mnie straszy
Najbardziej mnie przeraża że w pewnych przypadkach każą rodzić naturalnie przy położeniu miednicowym. Wiem, wiem, martwię się na zapas, ale jak coś to się nie zgodzę, będą mieli wojnę w szpitalu