milusia21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2011
- Postów
- 2 055
jestem po wizycie...
Zła jak cholera!!!!!!!
MOja wizyta z usg,badaniami itd trwała 10min...
Prosze lekarza żeby zobaczył moją szyjkę czy wszystko ok to on mi mówi:35mm,na co ja pytam to dobrze czy źle,a on mi że powinnam sama wiedziec,bo to ja chciałam wiedzieć nie on...
Z usg wiem tylko tyle co przeczytałam ze zdjęć.,..dziecko waży ok.455g.na drugim usg 465 więc chyba sporo
Płci dalej nie znamy...
dziecko dalej leży miednicowo i mam przeczucie ze tak zostanie,,,
Pytam czy moge zwolnienie:NIE....
Wyszłam z tamtąd tak zła że aż się tego po mim lekarzu nie spodziewałam...czuje sie zawiedziona...aż się rozpłakałam jak rozmawiałam z mężem...
dobrze ze za parę dni jedziemy prywatnie do kliniki,zapłacimy to się może ktoś nami zajmie...
Do tego oliwy dolała mama,która pilnowała chłopców,przychodzę a ta mi sprząta w domu...(robi po swojemu...)
Brak słów,muszę się uspokoić
Zła jak cholera!!!!!!!
MOja wizyta z usg,badaniami itd trwała 10min...
Prosze lekarza żeby zobaczył moją szyjkę czy wszystko ok to on mi mówi:35mm,na co ja pytam to dobrze czy źle,a on mi że powinnam sama wiedziec,bo to ja chciałam wiedzieć nie on...
Z usg wiem tylko tyle co przeczytałam ze zdjęć.,..dziecko waży ok.455g.na drugim usg 465 więc chyba sporo
Płci dalej nie znamy...
dziecko dalej leży miednicowo i mam przeczucie ze tak zostanie,,,
Pytam czy moge zwolnienie:NIE....
Wyszłam z tamtąd tak zła że aż się tego po mim lekarzu nie spodziewałam...czuje sie zawiedziona...aż się rozpłakałam jak rozmawiałam z mężem...
dobrze ze za parę dni jedziemy prywatnie do kliniki,zapłacimy to się może ktoś nami zajmie...
Do tego oliwy dolała mama,która pilnowała chłopców,przychodzę a ta mi sprząta w domu...(robi po swojemu...)
Brak słów,muszę się uspokoić
Ostatnia edycja: