reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

Mirka gratulacje super :) rośni fasolinko:)

Ja sie za szybko cieszyłam. Teściowa wie, bo J mnie przekonał że jej powie żeby mu głupio nie było jak sie dowie od obcej osoby. I 1 dzień było ok, ale za to następnego wyskoczyła z tel do męża ( na szczęście nie do mnie) ze przez nas nie spała całą noc, że mi ( znow mi) odbiło i że ja tylko wyciągam od J kasę i chcę żeby on sie na śmierć zarobił itp. No i w tym momencie jak wypaliła że ja jestem pasożytem bo moi rodzice nam nic nie dali J rzucił słuchawką. Kolejna obraza ale już w tym momencie J ma to w dupie.
 
reklama
anisen- przecież ty pracujesz i masz swoje pieniądze nie tylko mąż zarabia na waszą rodzinę. I to nie jej sprawa ile dzieci będziecie mieć...przecież nie bierzecie kasy od niej.
 
Anisen-współczuję Ci bardzo, słowa mogą mocno zaboleć i choć czasem wybaczamy danej osobie, to tych słów się nie zapomina i jakaś skaza zawsze zostaje, nie ważne co Ci dana osoba (w Twym przypadku-teściowa) potem naopowiada miłego.
Mam podobne przejścia-mieszkałam u teściowej 1,5 roku.
 
Mirka: gratuluję - super wieści - też się nie mogę doczekać swojej wizyty i odliczam:)
Anisen: w głowie się nie mieści, ze są tak wredne baby jak twoja teściowa - przecież dziecko to cud, a ona jakaś materialistka totalna. A twój m. jest jedynakiem?
 
ma drugiego syna, który jest takim samotnikiem ,że jakby go nie miala i może dlatego tak jej źle że jakaś baba jej zabrała ukochanego syneczka i teraz ona nie może kierować jego życiem. Jakby mogła to by J wsadziła czip z podsłuchem w tyłek żeby wiedzieć gdzie jest i co gada
 
Anisen- wspolczuje tesciowej. Normalnie az sie odechciewa jak slyszysz cos takiego... Ja moja tesciowa sobie troche "szkolilam" :-) przynajmniej tak mowi moj R. Ze moglabym czasem sie w jezyk ugryzc bo tesciowa sie potem boi odezwac... Ale mi to osobiscie nie przeszkadza :-) Ja jestem osoba ktora mowi wprost jesli jej sie cos nie podoba albo jesli sie z czyms nie zgadza. I nikt tego niezmieni...nawet tesciowa :-) A jesli jej to nie odpowiada - trudno. Plakacnie bedziemy
 
reklama
Anisen: moja teściowa tez mnie jakoś nie lubiła na początku (m. mówi, że żadnej by nie lubiła, która by on sam wybrał, a nie ona), ale jak próbowała cokolwiek na mnie powiedzieć - to m. trzasnął telefonem i nie dzwonił przez miesiąc albo i dwa i powiedział, że jeszcze raz coś na mnie powie i nie będzie miała ani synowej ani syna. Od tego czasu teściowa mnie wręcz kocha;-)zawsze miła, zawsze ma dobre słowo i nigdy już nie było problemów, że teściowa mnie nie lubi:-D Teraz jest zachwycona, że my w takiej zgodzie żyjemy i ze tak się kochamy :rofl2: więc współczuję takich akcji z teściową... one często mają problem, że im synów zabieramy, a jak nie mija to znaczy, że chora z zazdrości ;-)
 
Do góry