reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty lekarskie, wyniki badan, zdjęcia z usg, płeć

mój tez sie obawiał..........jeszcze jak mu powiedziałam że główke mozna wyczuć, a na dodatek przeczytałam mu kawał jak syn po porodzie pyta każdego z odwiedzajacych,,,,czy ty jestes moim tatą? w końcu trafia na ojca i puka go z całej siły w czoło;-), pytając......i co miło Ci teraz, miło......

może zrozumiecie bo całości nie pamietam......:-)
 
reklama
Wiecie co, byłam u mojego lekarza który prowadził ciąze po zaświadczenie to że się u niego leczyłam i wiecie co za głupi papierek z jego podpisem musiałam zapłacić 50zł...:surprised:...
Przez wszystkie wizyty było ok...robił badania i miał czas dla mnie jak miałam jakieś niepokoje ale ta sytuacja z tym papierkiem mnie rozwaliła...i pozostawiła jakiś niesmak:no:




może mu na weekendowego grilla brakowało hahahahahahaha
 
Tiger Ty to faktycznie twarda babka jesteś.. i to dosłownie - wcale Ci się nie dziwie, że jesteś zniecierpliwiona tym bardziej, że to już nie pierwszy raz :yes:


Julita dziwny ten Twój lekarz :dry: w ciąży chodziłaś do niego prywatnie czy z NFZ? jeśli państwowo to jego zas...ym obowiązkiem jest dać Ci takie zaświadczenie za friko, jeśli prywatnie to może policzył sobie jak za wizytę :cool:
 
Tiger Ty to faktycznie twarda babka jesteś.. i to dosłownie - wcale Ci się nie dziwie, że jesteś zniecierpliwiona tym bardziej, że to już nie pierwszy raz :yes:


Julita dziwny ten Twój lekarz :dry: w ciąży chodziłaś do niego prywatnie czy z NFZ? jeśli państwowo to jego zas...ym obowiązkiem jest dać Ci takie zaświadczenie za friko, jeśli prywatnie to może policzył sobie jak za wizytę :cool:

No niby prywatnie, ale kurcze aż 50 zł...zwariował!!!
 
a widzisz.. ja widać te 50zł to za wizytę sobie policzył - tak niestety już jest
 
Hej

A ja jestem po wizycie u gina :tak:
Jest wszystko oki, szyjka miękka i się już zaczęła skracać :tak: narazie rozwarcia brak... Następna wizyta już za tydzień i mam mieć USG z oceną łożyska :-)



Dziewczyny mam pytanie, miałyście wszystkie robione posiew z szyjki??? podobno powinno się go robić a ja juz dwa razy rodziłam i nie miałam go robionego... teraz też sie na to nie zanosi... :dry:
 
Hej

A ja jestem po wizycie u gina :tak:
Jest wszystko oki, szyjka miękka i się już zaczęła skracać :tak: narazie rozwarcia brak... Następna wizyta już za tydzień i mam mieć USG z oceną łożyska :-)



Dziewczyny mam pytanie, miałyście wszystkie robione posiew z szyjki??? podobno powinno się go robić a ja juz dwa razy rodziłam i nie miałam go robionego... teraz też sie na to nie zanosi... :dry:

ja nie mialam ani z Krystiankiem ani teraz
 
elizka tu info dla Ciebie:

Posiew w kierunku GBS

GBS to paciorkowiec B-hemolizujący grupy B. Jest to bakteria występująca w dolnych drogach rodnych u niektórych kobiet (nosicielek) , która nie wywołuje zwykle u nich żadnych dolegliwości. W ciąży bakteria ta również nie daje dolegliwości przyszłej mamie, lecz jest niebezpieczna dla jej dziecka. Dopóki maluszek jest u ciebie w brzuchu i chronią go błony płodowe nie masz się czego obawiać , natomiast w czasie porodu i przechodzenia dziecka przez kanał rodny może dojść do jego zakażenia. A Twój maluszek w pierwszych dniach swojego życia jest bardzo mało odporny. U niektórych dzieci zakażonych tą bakterią dochodzi do ciężkiej postaci posocznicy (sepsy) noworodków. Jak temu zapobiec? Przede wszystkim musimy wiedzieć, czy w Twoich drogach rodnych jest ten paciorkowiec. Temu służy wymaz, pobierany między 35 a 37 tygodniem ciąży specjalnym wacikiem z pochwy i z odbytu i przesyłany w specjalnym podłożu do zakładu bakteriologii. Jeśli wynik posiewu będzie ujemny, to eliminuje Cię z grupy ryzyka. Jeśli posiew okaże się dodatni, to nie trać głowy. Zakażenia tego się nie leczy – nie daje to żadnych rezultatów. Natomiast musisz o tym poinformować koniecznie lekarza w Izbie Przyjęć Szpitala, gdzie zgłosisz się do porodu. Wówczas w czasie porodu będziesz otrzymywać profilaktycznie dożylne zastrzyki (najczęściej z ampicylliny) co 4 godziny. Zakażenie Twojego maluszka zostanie wówczas ograniczone do minimum.


wiekszosc szpitali wymaga wynikow tego badania przy przyjeciu do porodu.
 
Hej dziewczyny:-)
Ja nadal w dwupaku po wczorajszej wizycie u gina żadnych zmian ktg super zero skurczy, zero rozwarcia, szyjka skrócona więc czekamy na akcję.
Elizka co do posiewu to ja zrobiłam :-D
 
reklama
Agnieszka mój mężuś też oporny:eek:, bo boi się, że zrobi coś córci, a był ze mną u lekarza i gin-ka sama mówiła, że można, a on i tak ma blokadę :no: Tylko, żeby mu po porodzie zniknęła :-D:-D:-D
Julita mi znajoma opowiadała, że pod koniec ciąży miała w szpitalu KTG i badanie u ginki, do której chodziła i jej skasowała za badanie tak jak za prywatną wizytę, a była na dyżurze. Z tym zaświadczeniem też chamówa :no:
Elizka ja miałam robiony posiew z szyjki i jakby ginka mi sama nie zrobiła tego badania, to bym się upomniała, bo paciorkowiec jest niebezpieczny dla dziecka, tak jak napisane jest w artykule, który Nataliak wkleiła.
 
Do góry