reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wizyty lekarskie, wyniki badan, zdjęcia z usg, płeć

he he patrz patrz dzis dluga zamknieta a za pare dni moze juz byc zgladzona,popatrz na age,jednego dnia byla u gina i szyjka dluga i zamknieta a za pare dni juz 1,5 cm takze nie ma co,wszytko moze sie zmienic z mniuty na minute:-)

to prawda - sytuacja jest dynamiczna - i teraz moze byc długa - a jutro już zgładzona ...

ale liczę na to, ze zdąże jeszcze wyprawić jeszcze Antosiowi urodziny 24 kwietnia (6 maja -oryginalnie - ale raczej nie doczekam, albo bede w połogu, wiec nie mozemy czekac, bo potem malemu bedzie przykro, ze nie wyprawiliśmy mu urodzin - szczegolnie ze tak czeka...) 25 kiwietnia - kolacja weselna mojej przyjaciółki... a potem mogę rodzic...

oj właśnie gadamy o szyjce - a tuuuu.... auuuuuuaaaa.... skurcz! :(
 
reklama
oooooooo widzisz kurcze jak roznie moze byc,:-)

no to poczekaj juz do 26 kwietnia:-) ja to baaaaaaaardzo bym chciala tak po weekendzie majowym juz urodzic,przeraza mnie mysl ze moglaby moja ciaza trwac 42 tyg!!!!!!!
 
Wszystkim mamusiom gratuluje udanych wizyt:-)
Olamala - gratuluję wizyty :-) czyli na razie nic nie zapowiada przedterminowego porodu :-)

Czy którejś z Was lekarz wyciął numer pt "jestem na urlopie i wracam 12 maja"???????????????????????????
W szoku jestem - on mi nawet nic nie powiedział - teraz dzwonię do jego kliniki pewna,że mam wizytę w nastepną środę a Pani mi proponuje 12 maja...że jak!!!!!??????? jakby 9 dni po moim terminie?????????

Nie mam ani skierowania do szpitala,ani zwolnienia od 22 kwietnia... no bossssssko!
Malina to Cię lekarz urządził:szok:

Ja po ktg, wszystko w porządku, mam zezwolenie na rozpakowywanie się:-)jak wytrzymam jeszcze trochę to super jak nie to też źle nie będzie:-)
 
Asieek, fajnie że już masz pozwolenie :-)
Mój gin mnie umówił na 4 maja i powiedział że wtedy dziecko pomierzy i poważy a ja donoszę... Ale już go rozpracowałam - on robi mi krótkie usg, sprawdza przepływy i czy mały rośnie (wyświetla mu się to co było wcześniej i ma porównanie) a mi nic nie gada tylko że wsio ok, ale wtedy nie płacę za to usg tylko za samą wizytę:-) Dla mnie bomba!
 
Za takie podgladanka, to moja ginka jeszcze dopuki chodzilam prywatnie tez nic mi nie liczyla, brala normalnie tylko za wizyte, to raczej normalka u wiekszosci lekarzy. Dodatkowo placi sie tylko za te duze usg, ktorych jest 3, a to 3 jest tutaj juz bezplatne. 100% na rachunek kasy chorych.
 
Też tak mam na każdej wizycie ale ja nic nie płacę :p

Placic to i ja chodzac prywatnie tez nic z kieszeni nie placilam, bo 80% placi tu zawsze kasa chorych, a reszte pokrywalo mi ubezpieczenie prywatne, ktore tu sobie wykupilismy. A gdybym nie miala prywatnego to wtedy bym placila te 20% gince gotowka.
 
reklama
Siemanko babeczki....
Odwiozłam młodego do szkoły, no jak co rano.... obskoczyłam kilka sklepów w celu nabycia spożywki. No i.... skrzętnie zebrana dokumentacja i drę do lekarza I kontaktu.
Wszystkie wyniki z USG serca, z Holtera itp. Siedziałam w gabinecie dobre pół godziny, wyszłam o własnych siłach choć z wrażenia myślałam, że padnę.
W związku z moją niedomykalnością czegoś tam w lewej komorze i czymś tam na jakiś płatkach i jakąś coś tam zmianą niby pozapalną dostałam skierowanie do kardiologa. Sorki, że piszę "coś tam" czy "czymś tam", ale fachowcem nie jestem a i rozczytać się też nie mogę z tego lekarskiego bełkotu.
Wróciłam do domu i dzwonię napierając oczywiście na koniec ciąży i na sposób rozwiązania przy wadzie serca. Qrw pier... NFZ wizyta u kardiologa na 29 grudnia :angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry:
Mówię, że na skierowaniu mam PILNE!!! i że w grudniu to ja moje dzieciątko to mogę na sankach ciągać. Fakt babeczka sama na NFZ klęła i poradziła mi aby mój lekarz kontaktował się z kardiologiem. No to ok. Będziemy atakować.
Okazuje się, że z moją wadą wykrytą de facto 5 lat temu poród naturalny może się źle skończyć aczkolwiek nie musi.... teraz albo mnie położą i zlecą pieprzone cc, albo najprawdopodobniej wyślądo Wałbrzycha do specjalistycznego szpitala w tym zakresie. W doopę jeża, ja nie chcę żadnego cc choćbym miała nawet 3 dni rodzić :eek::crazy::baffled::eek::crazy::baffled:
Szlag by trafił, nic tylko żyć i cieszyć się zdrowiem w tym chorym kraju.

Czas mi się kończy bo to już 37tc wszystko się może zdarzyć, a ja nie wiem jak mam rodzić i gdzie.... qrde nawet krowa wie gdzie będzie rodzić czy na drodze czy na rowie..... :confused2::confused2::confused2:

P.S. coś bym z chęcią napisała, ale zaraz pewnie by mnie ktoś do sądu podał o znieważenie nieżyjącego Prezydenta i całego tego bajzlu z ulicy Wiejskiej :crazy:
 
Do góry