magda102
Fanka BB :)
Dziewczyny dzięki wielkie za słowa otuchy:-)
Ja Wam wszystkim życzę żeby było oki doki, a na pewno będzie;-)
Zapomniałam napisać. Kurde trochę śmiać mi się chciało, ale mój gin szczegółowo wypytywał mnie o moje stosunki z żywnością
Czy Pani je? hmmm no jem, no bo niby jak...
Ale ile Pani je, pewnie bardzo mało... no jak mało, mówię, normalnie jem, może nie tak jak w I ciąży, ale jednak jem...
Czyli się Pani nie głoduje? no ręce mi opadły normalnie.
Pytam, ale o co chodzi... gin mi mówi, że coś tam w moczu...
Ale czemu do cholery podejrzewał, że się głodzę
Przecież jak ja na morfologię mam wyjść na czczo to jest wyczyn, a wracam biegiem do domu z taką prędkością jak olimpijczyk żeby tylko się nażreć, nie najeść tylko nażreć
Ja Wam wszystkim życzę żeby było oki doki, a na pewno będzie;-)
Zapomniałam napisać. Kurde trochę śmiać mi się chciało, ale mój gin szczegółowo wypytywał mnie o moje stosunki z żywnością
Czy Pani je? hmmm no jem, no bo niby jak...
Ale ile Pani je, pewnie bardzo mało... no jak mało, mówię, normalnie jem, może nie tak jak w I ciąży, ale jednak jem...
Czyli się Pani nie głoduje? no ręce mi opadły normalnie.
Pytam, ale o co chodzi... gin mi mówi, że coś tam w moczu...
Ale czemu do cholery podejrzewał, że się głodzę
Przecież jak ja na morfologię mam wyjść na czczo to jest wyczyn, a wracam biegiem do domu z taką prędkością jak olimpijczyk żeby tylko się nażreć, nie najeść tylko nażreć