reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty lekarskie, wyniki badan, zdjęcia z usg, płeć

Póżniej było juz lepiej, przeszłam na doustne i organizm się przyzwyczaił. Lecę nadal na maksymalnej dawce (6 razy na dobę) i tak do końca kwietnia pewnie.

afiliacja - szczerze współczuję. I stresu i "koktajlu mołotowa".

Ja zaledwie Cordafen biorę 3X1 dziennie a już mam dosyć, więc nie wyobrażam sobie co przezyły dziewczyny po dawce uderzeniowej... Od mojego "zaledwie" nudności, głowa boli i już w ramach bonusa spieka się buraka na jakieś 20 minut po wzięciu...
 
reklama
afiliacja najważniejsze ze wszystko teraz ok i udało się zatrzymać poród a ze skutkiem ubocznym był turbo koktajl to jeszcze bardzie Ci współczuje. Zawsze w takich sytacja jest cos dobrego i cos złego najważniejsze ze z Tobą i Twoim maleństwem jest wszystko ok. Wytrzymaj jeszcze troszkę.
 
afiliacja oj,swoje przeżyłaś..
dobrze, że jesteś już w domu i to pod dobrą opieką ;-)
a na bajzel w domu nie patrz i przypadkiem nie myśl, zeby co sprzątać
 
witajcie:)
na wizycie było w miare szybko i rzeczowo chyba tzn nie miałam usg bo podobno nie ma ku temu powodów mała richliwa jest... ułozona niby wysoko ale wyglada że długa jest bo bardzoooo napiera mamusi na szyjkę!! co w konsekwencji sprawia że jest miękka i niestety musimy byc gotowe że jakby co to może byc wcześniej ...poród.. wyniki moczu idealne!!!!cisnienie tak samo:) aha niestety znów 2kg na plus czyli juz prawie 12kg:(((
nastepna wizyta 5 maja wtedy ktg, usg, i ten wymaz na paciorkowca...a jak dotrzymamy musimy:)!!! to własnie 12 maja planujemy cc
 
Do fenoterolu idzie się przyzwyczaić,ja biorę od 20 tyg.,gdyby nie on nie donosiłabym ciązy.Organizm się przyzwyczaił już dosyć dawno i nic mi nie dolega od kilku miesięcy.Od wczoraj biorę też maksymalna dawkę i nawet nie odczułam:eek: Brzuch mi się uspokoił,tzn,że działa:-)

Gratuluję udanych wizyt:tak:
 
witajcie:)
na wizycie było w miare szybko i rzeczowo chyba tzn nie miałam usg bo podobno nie ma ku temu powodów mała richliwa jest... ułozona niby wysoko ale wyglada że długa jest bo bardzoooo napiera mamusi na szyjkę!! co w konsekwencji sprawia że jest miękka i niestety musimy byc gotowe że jakby co to może byc wcześniej ...poród.. wyniki moczu idealne!!!!cisnienie tak samo:) aha niestety znów 2kg na plus czyli juz prawie 12kg:(((
nastepna wizyta 5 maja wtedy ktg, usg, i ten wymaz na paciorkowca...a jak dotrzymamy musimy:)!!! to własnie 12 maja planujemy cc

gratuluje udanej wizyty:) wytrzymacie na pewno, przecież spacer mnie i synka jeszcze z Wami czeka więc nie spieszcie się na porodówkę:)
 
Afiliacja - przechodziłam przez to w pierwszej ciąży...

dla pocieszenia Ci powiem, ze urodziłam w 39t2d - zdrowego pieknego synka i wszystko skonczyło sie bardzo szczesliwie...
tez byly sterydy na plucka w 32 tyg, tez dozylna tokoliza tylko kilkakrotnie.

Takze głowa do gory, trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze
 
A ja byłam przy tym badaniu lekko zdziwiona- nie wnikłam wcześniej skąd pobiera się ten wymaz, tzn byłam pewna, że tak jak wszystko inne- z pochwy. No i może moje odczucia wiążą się z mega zaskoczeniem. Pewnie wyglądałam jak kot moich rodziców jak mu kiedyś weterynarz założył czopek- oczy na pół pyszczka;-)

Ja dzis robilam ten wymaz razem z pobieraniem krwi na badanie tokso i z badaniem moczu. Wszystko w jednym labolatorium do ktorego zawsze chodze. Przy pobraniu wymazu kompletnie nic nie czulam. A wszystkie wyniki bede miec w sobote. I nie rozumiem twojego postu skad ty mialas pobierany ten wymaz? Bo ja wlasnie z pochwy.

Afiljacja gratuluje powrotu do domu i wspolczuje tych wszystkich przejsc w szpitalu.
 
U mnie jutro wizyta, mam nadzieję że będzie Usg i że lekarz poda mi przybliżone wymiary malutkiej...ciekawe ile przybyło mnie przez ten tydzień od poprzedniej wizyty;-)... w pasie mam już 95cm :szok::szok:
A wszystkim mamusiom gratuluje udanych wizyt, i życzę wytrwałości w donoszeniu do terminu
 
reklama
witamy również i my po dzisiejszej wizycie :-)

tak więc parcie główką na szyjkę, obolałe krocze, skurcze w dole brzucha i wszystko to co mnie i niektórym dziewczętom dolega to "standard" na tym etapie ciąży, więc mam się nie przejmować tylko radośnie czekać na zbliżający się finał.

u nas szyjka skrócona, miękka i wygładzona, gdybym jakimś cudem nie urodziła do końca przyszłego tygodnia to mam dzwonić do gina umawiać się na wizytę :-) ależ się cieszę. mój Michałek waży już całe 3050, czyli tyle ile mamusia w dniu narodzin :-) poza tym jest śliczny i grzeczny nie okręcił się pępowiną, główka w dół - cudowne dziecko ;P

wymaz z szyjki macicy miałam pobierany i nie powiem aby było to przyjemne ;-( zawieźliśmy materiał do lab i koło piątku mam dzwonić i pytać czy już są wyniki. podczas badania na samolocie gin stwierdził, że główka jest bardzo nisko i chyba posmyrał mi syncia bo ten tak gwałtownie podskoczył że aż się śmiać zaczęliśmy! osiągnęłam ekstremalną wagę 10kg. ciśnienie w normie, reszta też. pozostaje czekać na maleństwo. w weekend się poprzytulam z mężem, może pomoże ;-)
 
Do góry