reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wizyty lekarskie, wyniki badan, zdjęcia z usg, płeć

Ja na szczescie nie wiem co to zaparcia, ani przed ciaza, ani w ciazy. :-D
Chcialam dzis zapisac sie na koniec stycznia na usg polowkowe, bo w kalendarzu ciazy tym, ktory wyslala mi kasa chorych, pisze, ze moge robic usg od 25 grudnia do 4 lutego. A sekreterka spytala mnie o date poczatku ciazy i stwierdzila, ze to za pozno, ze trzeba robic od 5 do 15 stycznia, bo pozniej to nie mozna zrobic wszystkich pomiarow, ktore robia wczesniej i ze oni nie sugeruja sie tym kalendarzem. Ja myslalam, ze im pozniej to dziecko wieksze i mozna lepiej wszystko zobaczyc, a okazuje sie, ze nie. :confused2:
 
reklama
agate-no wlasnie nie tak jest ze im wieksze tym lepiej bo potem to juz wlasnie dziecko za duze noi te pomiary nie sa tak dokladne,to na kiedy sie umowilas?
 
Moje zaparcia na szczęście się skończyły w 15tc..... bo juz tez miałam maksa...

MAGDA WSTRZYMAJ SIĘ Z TYM MIKSEREM:-)
Nie z mikserem poczekam, no bo jak potem robić ciasto na Święta :-p

Ok, wróciłam z przeglądu. Jeszcze na poczekalni dzidzia szalała ile jej fabryka dała, w gabinecie.... cisza..... ale za to tak się powykręała, że nie dało rady poznać płci :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
No więc poza tym maleństwo całe i zdrowe, waży 273g.
Oczywiście poskarżyłam ginowi się, że pół koszyczka kiwi gdzieś we mnie zginęło łącznie z różnymi cudami. No więc polecił mi Duphalac.
Po wizycie ja do apteki po owy specyfik, potem na chatę. Uwaliłam się na łóżeczku, biorę pudełko Duphalacu by zapoznać się z ulotką, patrzę.... a tam co?? Qrw Qrw Qrw data ważności do 09.2008 :szok::szok::szok: No myślałam, że mnie trafi. No to dawaj z powrotem do apteki.... Okazało się, że hurtownia dała Doopy bo nawet program pokazywał inną datę, a zawsze jak coś jest przeterminowane to od razu zaznacza na czerwono. No nic, na jutro ma być do odbioru. Skwitowałam to tylko tak: jakbym nie zauważyła tej daty to przypuszczam, że nieźle bym się posrała :-D:-D:-D Cholera wszyscy się uśmialiśmy, no bo fakt faktem przecież po to mi ten Duphalac potrzebny hihihi

Aaaa bym zapomniała, na USG towarzyszył mi ten Mój oraz mój synek. Obaj mieli nieźle gałki wpatrzone w monitor gdy P. doktor wszystko dokładnie im pokazywał i tłumaczył.
 
Duphalac biorę juz dwa miesiące,na mnie działa,jak nie po jednej dawce,to po dwóch na pewno;-)Z zaparciami męczę się od początku ciąży,a teraz od miesiąca biorę żelazo,więc jest masakra,gdyby nie duphalac nie funkcjonowałabym normalnie;-)
 
Agnieszka chyba to nawet Ty wcześniej o tym pisałaś. Mam nadzieję, że ten cały Duphalac zdoła mnie przepchać ;) Bo już nie wiem co innego mogłoby mi pomóc oprócz nieszczęsnego miksera i jego Power mocy hihi
Oby tylko jutro ten lek był w aptece, z niecierpliwością będę czekać na telefon z dobrymi wieściami.
 
To ja pisałam ;-)Duphalac pomaga i można brać go spokojnie w ciązy.Bo dla nas nic się nadaje:-( Bo na mnie też żadna dieta i specyfiki i nie działały;-)Lek na pewno będzie w aptece jutro,oni z z hurtowni na bieżąco, na następny dzień zamawiają.
 
Gdzieś mi dzwoniło, ino nie wiedziałam w jakim kościele (czy jak to tam się mówi).
Właśnie tylko to jest ratunek, mi nawet czopki glicerynowe mi nie bardzo pomogły.
Jutro lek powinien być chyba, że hurtownia znowu da ciała...
 
Magda102, wybacz, ale leję ze śmiechu czytając Twoje posty:-D:-D:-D I to naprawdę nie jest złośliwe bo sama wiem co to zaparcia, cierpię na nie odkąd sięgam pamięcią, czyli ponad 20 lat:zawstydzona/y: Mi pomaga taka ssawka do odtykania rur;-), na pewno bezpieczniejsza niż mikser:-D:-D:-D
Tak naprawdę to co parę lat szukam nowego sposobu bo stary przestaje być skuteczny, kiedyś pomagały suszone śliwki, później płatki owsiane, a aktualnie sok jabłkowy:tak:Bez mięty!
 
reklama
Ja również męczyłam się z zaparciami.Pomógł syrop Lactulosum.Piję go od początku ciąży,bo nic nie pomagało,ani jablka,ani kiwi,nawet picie maślanki na czczo.A syrop działa i wyregulował wszystko co potrzeba :happy:.Długotrwałe zaparcia mogą doprowadzić do hemoroidów! Więc życzę powodzenia w zwalczaniu tej przykrej przypadłości.
 
Do góry