reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

Witam,
Matko, zjaralo mnie prawie na raka;-) Tylko jak zwykle nogi to juz nie tak latwo mi opalic jak gore. Dzieki za zdjecia, Drzewko no wiesz najlepiej to by bylo miec w kazdym z tych miejsc jakis domek chocby letniskowy, mi sie tak marzy nawet gdzies poza Polska.
Efunia ale co z Toba, ostatnio pisalas ze cie bola nogi, teraz rece, potluklas sie czy cos przeoczylam i nie doczytalam. W kazdym razie zdrowia ci zycze i pomyslnych wynikow.
 
reklama
hej,

tusiekn ty się nie jaraj tak :-)

drzewko z zosią jestem ja. ona spi w dzien ok 3 godzin i w tym czasie pracuję. i wieczorami jak już jasiek jest. jak tymek jest w domu, to tych 3 godzin dziennie nie mam, bo szkoda mi go żeby w tym czasie siedział przed tv i staram się z nim bawić, jakoś go zająć. zreszta jak mam coś pilnego, to włączam mu bajki, ale on i tak co chwile przychodzi opowiedzieć mi co i jak i dopytać się o rozne rzeczy, a ja potrzebuję skupienia ;-) staramy się po południu być wszyscy razem.

a z rękami to mam reumatoidalne zapalenie stawów najprawdopodobniej. i własnie po raz pierwszy zrobił mi się stan zapalny taki ostry. od urodzenia zośki miałam zdrętwiałe ręce, ale jakoś nie miałam czasu się tym zająć. szkoda ze czlowiek stary taki a głupi heh...
 
Ostatnia edycja:
halo :-)

sama z sobą rozmawiam ;-) gdzie jesteście?

u nas znow upały. a ja wczoraj zośce postrzyżyny zrobiłam. ganiałam za nią z nożyczkami po całym mieszkaniu ale udało się.
 
Witam, dziewczyny... wieeeeki cale patrzac na kalendarz, a mimo to mam wrazenie, jakby sie niewiele zmienialo - tak ogolnie... :)

Widzde, ze sa i chorowitki, pomimo pogody... wiec oczywiscie zdrowka!

A teraz co u nas... nie pamietam juz o czym ostatnio wspominalam, a o czym nie. W kazdym razie Krystian zaklimatyzowal sie w przedszkolu dopiero prawie po pol roku uczeszczania, po naszej przeprowadzce. Potem juz bylo duuuzo lepiej. Zaczal rysowac z sensem, jest bardzo muzykalny, chodzi na tance, ktore uwielbia i fantastycznie liczy - zdecydowanie umysl scisly... no i wreszcie polubil czytanie, co oznacza tyle, ze wyobraznia zaczyna dzialac jak nalezy... wlasciwie to juz rozwojem dorownuje rowiesnikom, chooociaz ma takie swoje... ;)
ale niestety jest bardzo podatny na wplywy w grupie, wiec mamy nad czym pracowac...

nasze przedszkole niestety nie dyzuruje, a do innego go nie posylalismy, wiec od poczatku lipca siedzi z nami (mamy urlopy), potem troche bede go prowadzac do babci, a potem wyjedzie na dluzej do dziadkow...


...zaraz postaram sie cos rzucic do galerki, chlopak mi zmeznial... ;)
 
Witajcie kochane,

Nie chcę nawet sprawdzać kiedy ostatnio tu zaglądałam:) Szok, ale tak jak Teddy, u Ciebie czas przelatuje przez palce.

Na początku sierpnia mam urlop więc mam nadzieję, że nadrobię zaległości.

Mam nadzieję, że u Was wszystko ok.

Co u nas?
Iga dostała się w tym roku do przedszkola państwowego więc będziemy zmieniali klimaty.

Magdusiek, ostatnio dzwoniła i wspominała o spotkaniu. Sorry Magduś, nie wyszło ale o powodzie innym razem...

W pracy różnie. Naszą firmę kupiła inna i atmosfera nie jest fajna.

Prywatnie: to Oskar siedzi teraz na obozie harcerskim, już trzeci tydzień. Byliśmy w odwiedzinach w niedzielę. Przeraziłam się jak zobaczyłam jego pogryzione przez komary nogi. Jeden wielki strup. Szok. No ale myślałam że nie wytrzyma do końca a postanowił zostać. Cieszę się bo po poprzednich wyjazdach mam niefajne wspomnienia:)
Igulec to już całkiem mały diabełek. Nowości musi najpierw wybadać zza mamy spódniczki ale jak już się oswoi to .....

to chyba byłoby na tyle i tak widzę że odzwyczaiłam się pisać bo jakoś nie bardzo mogę myśli usystematyzować;-)

buziaczki kochane i do usłyszenia
 
Dzień dobry
No wiecie co, wstyd, dwa tygodnie mnie nie było, a tu tylko jedna strona!!!
Teddy - miło Cie widzieć! I takie dobre wiadomości!

Idę odgruzować walizki i przyjdę! Generalnie było super, polecam.
 
Witajcie!
No proszę jaki ruch od rana!

Magdusiek już 2 tygodnie Twojego urlopu minęły? Kiedy? No nie wierzę!!

Teddy ależ dawno się nie odzywałaś!! Krystian rzeczywiście zmężniał! Wysoki się wydaje! Wygląda na bardzo pogodnego i szczęśliwego!

Syluś kochana stęskniłam się za Tobą! A teraz jak widzę Twój wpis, to tym bardziej to odczuwam!

SPOTKANIE! SPOTKANIE! SPOTKANIE!

U mnie też zmiany. Od 1 sierpnia wracam do mojej starej, starej, pracy (kontynuując to co robię teraz :-)) Trochę rytmu i dyscypliny mi się przyda! Z przedszkolami już nie eksperymentujemu, wystarczy mi to co przeszliśmy w zeszłym roku, więc Oli zostaje tu, gdzie jest. Jest cały szczęśliwy, jutro poraz kolejny (trzeci czy czwarty) mają mieć basen na placu zabaw. Urlop planujmy w drugiej połowie sierpnia.
 
reklama
Do góry