kasia-matiy
Fanka BB :)
Dziękuję bardzo.
W takim razie czy jeśli pisaliśmy w weekend od piątku to pełny weekend liczy się od piątku czy soboty? Tzn. czy jeżeli 1 dzień miesiąca wypadnie w sobotę, to jest to pierwszy weekend miesiąca przysługujący ojcu? Czy dopiero następny? I co z tym piątym weekendem, czy można wnieść o to na początku rozprawy?
I dlatego to jej sie właśnie nie podoba, jak wiele rzeczy zresztą. Np. nie ma nic przeciwko temu by dziadkowie od strony ojca przebywali jak najwięcej z dzieckiem i pomagali jej, natomiast kiedy ojciec taką pomoc oferował spotykało się to zawsze z odmową.
Rozumiem. W takim razie jak przygotować na to dziecko? Co mu wolno powiedzieć a czego nie? Obawiamy się, że matka dziecka będzie go buntowała i kazała mówić różne rzeczy. Czy na tytm przesłuchaniu zawsze jest psycholog i tylko psycholog?
Narazie jest tak, że dziecko się cieszy. Rozumie że sędzia to bardzo ważna osoba (tak jak sędzia na boisku którego zawsze trzeba słuchać) i że dzięki niemu mama nie będzie już mogła zabraniać mu się widywać z tatą.
Ok, dziękuję
I jeszcze jedno pytanie. Kto zapłaci za tego psychologa? Czy ojciec dziecka będzie musiał ponieść dodatkowe koszty ze względu na fakt przesłuchania dziecka przez psychologa? Czy możemy w takiej sytuacji wnieść o umozenie ksoztów chociaż nie zrobiliśmy tego przy składaniu wniosku (w końcu 40 zł to nieduża kwota, ale koszt związany z psychologiem z pewnoscią będzie dużo wyższy)?
pełny weeken=wekkend całkowicie przypadajacy w danym m-cu. Można to jednak doprecyzować przed sądem, bo nie ma kodeksowej definicji pełnego weekendu.
W takim razie czy jeśli pisaliśmy w weekend od piątku to pełny weekend liczy się od piątku czy soboty? Tzn. czy jeżeli 1 dzień miesiąca wypadnie w sobotę, to jest to pierwszy weekend miesiąca przysługujący ojcu? Czy dopiero następny? I co z tym piątym weekendem, czy można wnieść o to na początku rozprawy?
Na tym polega rozstrzygnięcie przez sąd.
I dlatego to jej sie właśnie nie podoba, jak wiele rzeczy zresztą. Np. nie ma nic przeciwko temu by dziadkowie od strony ojca przebywali jak najwięcej z dzieckiem i pomagali jej, natomiast kiedy ojciec taką pomoc oferował spotykało się to zawsze z odmową.
Sąd ma prawo z urzedu przyjać okreslone dowody.
Rozumiem. W takim razie jak przygotować na to dziecko? Co mu wolno powiedzieć a czego nie? Obawiamy się, że matka dziecka będzie go buntowała i kazała mówić różne rzeczy. Czy na tytm przesłuchaniu zawsze jest psycholog i tylko psycholog?
Samo przesłuchanie - nie sądze. Atmosfera wokół postępowania - być moze tak.
Narazie jest tak, że dziecko się cieszy. Rozumie że sędzia to bardzo ważna osoba (tak jak sędzia na boisku którego zawsze trzeba słuchać) i że dzięki niemu mama nie będzie już mogła zabraniać mu się widywać z tatą.
Tak, tym bardziej,z e wniosek mozna ostatniego dnia wysłac pocztą.
Ok, dziękuję
I jeszcze jedno pytanie. Kto zapłaci za tego psychologa? Czy ojciec dziecka będzie musiał ponieść dodatkowe koszty ze względu na fakt przesłuchania dziecka przez psychologa? Czy możemy w takiej sytuacji wnieść o umozenie ksoztów chociaż nie zrobiliśmy tego przy składaniu wniosku (w końcu 40 zł to nieduża kwota, ale koszt związany z psychologiem z pewnoscią będzie dużo wyższy)?