Cześć. Też urodziłam synka w 36 tygodniu. Ważył 2300 gr i miał 54 cm wzrostu. Na początku było wszystko ok dostał nawet 10 punktów , ale nie trzymał temperatury więc go wsadzili do inkubatorka Na początku pięknie jadł ok 20 ml sztucznej mieszanki na jedno karmienie i miał b. dobre wyniki badań... Niestety w pierwszej dobie po cc nie mogłam go zobaczyć i dopiero w drugiej poszłam na oddział wcześniaków i zobaczyłam go podłączonego pod kroplówki i miał też sondę w nosku
Okazało się, że w drugiej dobie w kupce pojawiła się krew więc zapadła decyzja o podaniu antybiotyku. Po prześwietleniu okazało się że z układem pokarmowym wszystko ok , ale ma zapalenie płuc Masakra! Na początlku karmili go pozajelitowo ( z powodu tego krwawienia) i podawali 2 antybiotyki i dopiero potem podawali po kilka ml mojego mleka do żołądka. W szpitalu spędziliśmy 3 tyg. Mój mały szkrab przeszedł żółtaczkę (fototerapia) , miał wylewy dokomorowe II stopnia, zapalenie płuc
Strasznie się o niego martwiłam. Było ciężko , szczególnie gdy nagle Pani doktor oznajmiła " Pani dziecko jest bardzo chore.. ma bardzo złe wyniki badań", ale okazało się , że najprawdopodobniej źle zrobiono badanie, albo pomylono wyniki w laboratorium!!! Za godzinę Pani doktor zadzwoniła , że jednak wszystko jest ok! Pewnego dnia zaczął ładnie jeść z butelki moje mleczko, więc wypisali nas do domku. W domku nauczył się jeść z cycusia i tak już pozostało
NIe choruje (odpukać). Ma 6,5 miesiąca i waży 8300 gram i ma 70 cm wzrostu. Długo nie podnosił głowy jak leżał na brzuchu bo nie lubił na nim leżeć. Neurolog mówiła , że z napięciem ok, ale ,że ,mały jest leniuszkiem. Zresztą do tej pory nie lubi więc nie wiem jak to będzie z raczkowaniem... Sam jeszcze nie siedzi, ale lekarka mówi , żeby dać mu jeszcze czas, więc czekamy. Przekręca się z brzucha na plecy i odwrotnie ( rzadko) i śmieje się na głos. Czeka nas jeszcze troszkę "wcześniakowych" badań ale wierzę, że wszystko będzie ok