laparada
Fanka BB :)
może jak się porządnie wkurwisz, to ci wody odejdąDziewczyny, czy ja jestem dziwna
Mój Tata postanowił zaprosić do nas (mojego męża i mnie) naszego kuzyna, który akurat przyleciał do Polski.. Na dziś wieczór.. O czym ja dowiedziałam się już post factum.. Biorąc pod uwagę to co napisałam w poprzednim poście, że najchętniej to do góry wentylem bym sobie poleżała.. To mówiąc delikatnie wkurwiłam się!
Czy jestem przykładem braku gościnności do entej potęgi?? Czy fakt, że w każdej chwili mogę urodzić, a jeżeli nie, to jutro mogą mnie na patologii zatrzymać, nie jest przesłanką żeby takich numerów nie robić???
a tak poważnie, to ja powiedziałam otwarcie ostatnio swojej babci, żeby póki co nie przyjeżdżała do mnie. a robi to niemal co 2 dzień. i w dodatku nie uprzedzi wizyty telefonicznie (więc nie mam możliwości ściemnienia, że "o właśnie wychodzę")...
oczywiście mama zaraz coś tam powiedziała i fuknęła na mnie, więc powiedziałam, że babcia po tych przychodniach chodzi, jeszcze jakąś chorobę mi tu przytacha....
to skubana poszła się zaszczepić na grypę!
jak ostatnio przyszła, to ostentacyjnie poszłam do sypialni, i odwróciłam się dupą...
wiecie jak to jest, kocham swoją babcię, ale do szału mnie ta kobieta doprowadza. rozumiem, że się martwi, i chce dobrze... ale zagłaszcze mnie na śmierć... przeszkadza mi to. więc ostatnio powiedziałam, że nic mi nie jest. ciąża to nie choroba. więc niech się odwalą ode mnie....
zadziwia mnie jak teściowe, babcie i ogólnie starsze kobiety- zapomniały jak one same się czuły w ciąży, i że nie zawsze jest "kolorowo"....Nie powinien Ci takiego numeru robic Teraz dzieki Tobie utwierdzilam sie w przekonaniu, ze faceci (i moja tesciowa) twierdza ze ciaza to nic takiego i powinnysmy najlepiej w polu jeszcze robic