reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W oczekiwaniu na... PORÓD

Ja sie narazie nie boje. Tzn. nie boje sie samego bolu, bo jakos jestem odporana na bol, pewnie szybko zmienie zdanie jak sie wszystko zacznie, ale jak narazie to spokojnie o tym mysle. Za to przeraza mnie mysl, ze moge rodzic przez 2, 3 dni, albo ze bede musiala lezec w szpitalu i beda mi ten porod wywolywac. :szok:
Co do znieczulenia, to narazie jestem na nie, ale zobaczymy co wyjdzie w trakcie porodu. Lewatywa tak, no chyba, ze uda mi sie samej ja sobie w domu zobic, bo to chyba mniej stresujace. A co do ciecia, no coz, lepiej jak mnie natna i zaszyja, niz jak potem maja mnie szyc w 10 miejscach jak popekam. :eek:
Mam nadzieje, ze moj Piotrek nie spanikuje i zostanie ze mna, bo tak z tego co mowi, to widze, ze ma coraz bardziej mieszane uczucia co do tego.
 
reklama
Chodzi Ci o cesarkę?Najlepsza możliwość cc to wtedy gdy wie się o niej wcześniej bo są przeciwskazania do porodu naturalnego a w jakim terminie...to dokładnie nie wiem. W 34 t idę na usg,żeby właśnie zobaczyć jak dziecko jest ułożone(teraz już jest główką w dół, wątpię,żeby się to zmieniło ale zawsze może) Na pewno lepiej mieć cc planowane wcześniej, wtedy nie ma pośpiechu i cięcie też się robi wtedy takie małe,że można nosić biodrówki:-D. A Wy kiedy macie jeszcze mieć usg?Do 34t strasznie daleko...
 
A nacięcie krocza to u mnie zdecydowała lekarka czy robić cz;-)y nie, to chyba nie robią profilaktycznie.
2-3 dni to za długo na poród, dawno by zrobili cesarkę. Wiem,że jak jest twarda szyjka i się słabo i powoli rozwiera to poród może być ciężki i długi..ale ile godzin może trwać najdłuższy poród, to może Elżbietka nam powie
 
Skakanka mam znajoma ktora rodzila 36 godzin. :szok: i co gorsza ponoc nie byla rekordzistka. Ni ewiem co za sadysci byli w tym szpitalu, mam nadzieje, ze ja na takich nie trafie.
 
ja rodziłam pięć lat temu- no prawie sześć, ale chciałabym się wypowiedzieć na temat moich odczuć z tamtego pamiętnego dnia. Otóż owszem strasznie się bałam porodu, wręcz panicznie. Bałam się bólu, tego czy sobie poradzę, wogóle jak to będzie. Ale jak się zaczęło, to zapomniałam się bać. Poprostu robiłam wszystko, żeby już się skonczyło. Poza tym to nie jest taki po prostu ból, jak na przykład ból zęba czy złamanej nogi, to jest ból, który ma sens i to naprawdę się czuje, to przypomina wigilię przed otwarciem prezentu. Naprawdę boli, człowiek jest wykończony, ale mimo wszystko czeka na ten wielki moment, na który przecież czekamy nie dziewięć miesięcy, ale od czasu gdy byłyśmy małymi dziewczynkami, które bawiły się lalkami.

Lewatywę miałam robioną i teraz też będę chciała. Wszystkie powody wymieniła Ela, a ja to tylko mogę potwierdzić.
 
Aph to normalnie nie mieli sumienia:wściekła/y:Masz rację Xandii ale ja byłam jak otumaniona i nie wiedziałam co się dzieje wkoło przez ten :wściekła/y:środek co mi dali i tylko chciałam móc spać ale się nie dało bo co trzy minutki pobudka;-)
 
Dolargan wpływa na dziecko i to bardzo. jest lek przeciwbólowy narkotyczny, o działniu podbnym do morfiny. przenika przez łożysko i dziecko urodzone ma zaburzone prawie wszystkie odróchy. oddychanie i akcje serca tez, co w większości przypadków wpływa na ocenę w skali apgar. moim zdaniem powinni ten lek wycofac ze znieczulania porodu.
znieczulenie zzo na dziecko nie wpływa, ono działa w obrębie centralnego ikłady nerwowego i praktycznie nie przenika do krwo matki, a tym samym płodu.
co co godzin trwania porodu...
zalezy kto od kiedy zacznie liczyc. jest taka zasada, ze po odejsciu wód płodowych w przeciągu max 12-15 godz poród powinien zosac zakończony, bez wzglądu na to czy są skurcze czy nie ma.
a poród "skurczowy" przeważnie liczy się od momentu skórczy, które dają jakikolwiek postep porodu!
i tak, w najgorszym przypadku, u kobiety rodzącej pierwszy raz, pierwsza faza (od regularnych skurczy, czyli takich co min 10 min do momentu pełnego rozwarcia) porodu moze trwac do 18 godz, druga faza 2-2,5 godz (od pełnego rozwarcia do urodzenia dziecka) i trzecia faza (łożysko) do 45 min.
 
reklama
JA tez najpierw miałam podany dozylnie dolargan i według mnie to wielkie g..... leżałam po prostu naćpana...... ból i tak czułam, a do tego jeszcze wieksze poirytowanie i najlepiej pogryzłabym kazdego kto sie zbliżył :tak: w koncu nie dałam rady i wziełam zzo. Wiecie ,jak o 4:30 przyszła położna bo zzo przestala działac i chcialam kolejna dawkę ( na ogół podaja co 1,5 h) Zbadała mnie i stwierdziła ze jest rozwarcie na 10 cm i w ciągu 20 minut urodze 3 skurcze i po bólu......... :baffled: no i o godzinie 7 rano podpisywałam zgode na cc.......bo Emilka sie cofala jak przestałam przeć.... jakoś sie spiełysmy i dałam rade .....Powiem wam, ze teraz od razu poprosze o zzo, bo nie ma sensu sie meczyc.
A co do wyprózniania to faktycznie zrobiłam po tygodniu i prawie z bólu chodziłam po scianach.........
Skakanka ja po prorodzie tez obiad jadłam na stojąco.......i narozlewałam rosół bo zbyt daleka droga była od stołu do ust:-D a drugie danie było paskudne więc z obiadu zrezygnowałam:tak:
 
Do góry