ja Wam kochane coś powiem.
starałam sie ponad 7 m0cy. ciagle o tym myslałam az doszło do tego ze w połowie cylku zaczynały mnie bolec piersi, sutki. to byl taki bol ze na poczatku myslałam, ze zaszłam w ciążę. po 3 m-cach, kiedy normalnie dostawałam @ wybrałam sie do ginekologa, bo juz miałam dosyc tych bolacych piersi. a tu lekarz mi mowi, ze to nie zadne objawy tylko mam problem z jajeczkowaniem (!!!) i trzeba sprawdzic czy w ogole je mam. tak mnie to załamało, ze 'odpusciłam "sobie myslenie o dzidzi. tym bardziej ze miałam w liceum powazne problemy (torbiele na jajnikach). i nagle chyba 19 dc przez 2 dni tak zle sie czułam. miałam naprawde zgage i odniosłam wrazenie, ze za kazdym razem jak cos zjem, przegryze, boli mnie zoładek i chyba mnie muli. na 5 dni przed @ zrobilam test. )) pozytywny.
ciezko sie wyluzowac, nie myslec o tym. u mnie sprytnie załatwił to przypadek - taka byłam zmartwiona, ze kochajac sie nawet o tym nie myslalam (ze moze tym razem sie uda).
poza tym : zmoich obliczen wynika.... ze zaszłam chyba podczas okresu. nic mi kompletnie nie pasuje. wyliczalam dni płodne na kalkulatorach i wtedy sie kochałam, a wyszło ze widocznie tak mialam rozregulowany cykl, ze jajeczkowanie musialam miec jakos na poczatku badz pod koniec cyklu. moze w tym tez jest metoda. moze niektore kobiety wlasnie wtedy maja jajeczkowanie.
spróbujcie nie tylko w "płodne" w srodkowych dniach cyklu.
starałam sie ponad 7 m0cy. ciagle o tym myslałam az doszło do tego ze w połowie cylku zaczynały mnie bolec piersi, sutki. to byl taki bol ze na poczatku myslałam, ze zaszłam w ciążę. po 3 m-cach, kiedy normalnie dostawałam @ wybrałam sie do ginekologa, bo juz miałam dosyc tych bolacych piersi. a tu lekarz mi mowi, ze to nie zadne objawy tylko mam problem z jajeczkowaniem (!!!) i trzeba sprawdzic czy w ogole je mam. tak mnie to załamało, ze 'odpusciłam "sobie myslenie o dzidzi. tym bardziej ze miałam w liceum powazne problemy (torbiele na jajnikach). i nagle chyba 19 dc przez 2 dni tak zle sie czułam. miałam naprawde zgage i odniosłam wrazenie, ze za kazdym razem jak cos zjem, przegryze, boli mnie zoładek i chyba mnie muli. na 5 dni przed @ zrobilam test. )) pozytywny.
ciezko sie wyluzowac, nie myslec o tym. u mnie sprytnie załatwił to przypadek - taka byłam zmartwiona, ze kochajac sie nawet o tym nie myslalam (ze moze tym razem sie uda).
poza tym : zmoich obliczen wynika.... ze zaszłam chyba podczas okresu. nic mi kompletnie nie pasuje. wyliczalam dni płodne na kalkulatorach i wtedy sie kochałam, a wyszło ze widocznie tak mialam rozregulowany cykl, ze jajeczkowanie musialam miec jakos na poczatku badz pod koniec cyklu. moze w tym tez jest metoda. moze niektore kobiety wlasnie wtedy maja jajeczkowanie.
spróbujcie nie tylko w "płodne" w srodkowych dniach cyklu.