reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🌞 W lipcu staraczki upałom się nie dają i dwie kreski na testach mają 🤰

reklama
Reasumując: stres faktycznie jest zły, ale to mityczne odpuszczanie nie działa 😄 trzeba znaleźć inny sposób na łagodzenie stresu.
I też tak jak @olka11135 nie rozumiem jak można wyluzować. Bo błędnym jest myślenie, że kobiety starające się o dziecko uprawiają seks bez przyjemności, bez orgazmów i zmuszają się żeby go uprawiać w trakcie owulacji.
Wiec jak oszukać mózg że nie chce dziecka, kiedy wiem, że go chcę? Na to pytanie nikt mi jeszcze nie odpowiedział.

Ps. Kurde i jednak wplątałam się znowu w dyskusje o tym 😄😄
 
Oczywiście, ze się nie da. Ja należę do osób które przejmują się nawet głupotami wiec stres często mi towarzyszy. Absolutnie nie uważam, ze powiedzenie „wyluzuj” „odpuść” magicznie sprawi, ze wszystkie zajdziemy w ciąże. Ale w powiedzeniu zdania, ze stres nie pomaga ( co wyraziła autorka wpisu) nie ma nic nie miłego, zdecydowanie bardziej nie miło odbiera się wgl nie wypowiedziane słowa „o pocieranie penisem o majtki zachodzi się w ciąże” to jakieś dopowiedziane słowa które nawet nie padły 😳

Ale przecież ja to napisałam o sobie. Żebym odpuściła, to musiałbym uważać, że od tego zachodzi się w ciąże.
Jeżeli ktoś np. uprawia całe życie seks bez zabezpieczeń i leci na farcie to może jemu jest łatwo "odpuścić" bo dla niego seks nie rożni się w sumie niczym. Dla mnie seks bez zabezpieczeń to zawsze napalanie się na ciąże, nie jestem wstaje uprawiać seksu bez zabezpieczeń i nie mieć z tyłu głowy, że z tego może być dziecko. Bo dla mnie to wynika z biologii
 
I jeszcze dodam, moja rekcja może i jest ostra, może nad wyrost - ale naprawdę mamy tu dziewczyny starające się latami, po wielu poronieniach. Te dziewczyny w innym wątku wielokrotnie piały że takie słowa je po prostu bolą bo po pierwsze sugerują, że to ich wina że nie mogą zajść w ciąże (bo za bardzo chcą), po drugie pokazują że one są jakimiś kosmitkami bez życia, a tak w 99,9% nie jest
 
I jeszcze dodam, moja rekcja może i jest ostra, może nad wyrost - ale naprawdę mamy tu dziewczyny starające się latami, po wielu poronieniach. Te dziewczyny w innym wątku wielokrotnie piały że takie słowa je po prostu bolą bo po pierwsze sugerują, że to ich wina że nie mogą zajść w ciąże (bo za bardzo chcą), po drugie pokazują że one są jakimiś kosmitkami bez życia, a tak w 99,9% nie jest
No ja tak zareagowałam trochę dziwnie jak napisałaś mi jak napisałaś, przyznaję się , że miałam z tyłu głowy co za dziwna kobieta.
Ale tak żyłam w błędzie i dużo dziewczyn, które się starają żyją w takim samym błędzie jak wcześniej ja, ponieważ chyba musi się coś stać, żeby człowiek uświadomił sobie - kurcze ona faktycznie miała rację 😏
 
Ale przecież ja to napisałam o sobie. Żebym odpuściła, to musiałbym uważać, że od tego zachodzi się w ciąże.
Jeżeli ktoś np. uprawia całe życie seks bez zabezpieczeń i leci na farcie to może jemu jest łatwo "odpuścić" bo dla niego seks nie rożni się w sumie niczym. Dla mnie seks bez zabezpieczeń to zawsze napalanie się na ciąże, nie jestem wstaje uprawiać seksu bez zabezpieczeń i nie mieć z tyłu głowy, że z tego może być dziecko. Bo dla mnie to wynika z biologii
A ja napisałam o sobie. A częściej odniosłam się tylko ( jak dla mnie) do nie miłych z Twojej strony docinek i słów które nie padły „chcesz powiedzieć…” No to już jest wkładanie słów w czyjeś usta, które wgl nie padły, nadinterpretacja.
 
reklama
Do góry