reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌞 W lipcu staraczki upałom się nie dają i dwie kreski na testach mają 🤰

reklama
Reasumując: stres faktycznie jest zły, ale to mityczne odpuszczanie nie działa 😄 trzeba znaleźć inny sposób na łagodzenie stresu.
I też tak jak @olka11135 nie rozumiem jak można wyluzować. Bo błędnym jest myślenie, że kobiety starające się o dziecko uprawiają seks bez przyjemności, bez orgazmów i zmuszają się żeby go uprawiać w trakcie owulacji.
Wiec jak oszukać mózg że nie chce dziecka, kiedy wiem, że go chcę? Na to pytanie nikt mi jeszcze nie odpowiedział.

Ps. Kurde i jednak wplątałam się znowu w dyskusje o tym 😄😄
 
Oczywiście, ze się nie da. Ja należę do osób które przejmują się nawet głupotami wiec stres często mi towarzyszy. Absolutnie nie uważam, ze powiedzenie „wyluzuj” „odpuść” magicznie sprawi, ze wszystkie zajdziemy w ciąże. Ale w powiedzeniu zdania, ze stres nie pomaga ( co wyraziła autorka wpisu) nie ma nic nie miłego, zdecydowanie bardziej nie miło odbiera się wgl nie wypowiedziane słowa „o pocieranie penisem o majtki zachodzi się w ciąże” to jakieś dopowiedziane słowa które nawet nie padły 😳

Ale przecież ja to napisałam o sobie. Żebym odpuściła, to musiałbym uważać, że od tego zachodzi się w ciąże.
Jeżeli ktoś np. uprawia całe życie seks bez zabezpieczeń i leci na farcie to może jemu jest łatwo "odpuścić" bo dla niego seks nie rożni się w sumie niczym. Dla mnie seks bez zabezpieczeń to zawsze napalanie się na ciąże, nie jestem wstaje uprawiać seksu bez zabezpieczeń i nie mieć z tyłu głowy, że z tego może być dziecko. Bo dla mnie to wynika z biologii
 
I jeszcze dodam, moja rekcja może i jest ostra, może nad wyrost - ale naprawdę mamy tu dziewczyny starające się latami, po wielu poronieniach. Te dziewczyny w innym wątku wielokrotnie piały że takie słowa je po prostu bolą bo po pierwsze sugerują, że to ich wina że nie mogą zajść w ciąże (bo za bardzo chcą), po drugie pokazują że one są jakimiś kosmitkami bez życia, a tak w 99,9% nie jest
 
I jeszcze dodam, moja rekcja może i jest ostra, może nad wyrost - ale naprawdę mamy tu dziewczyny starające się latami, po wielu poronieniach. Te dziewczyny w innym wątku wielokrotnie piały że takie słowa je po prostu bolą bo po pierwsze sugerują, że to ich wina że nie mogą zajść w ciąże (bo za bardzo chcą), po drugie pokazują że one są jakimiś kosmitkami bez życia, a tak w 99,9% nie jest
No ja tak zareagowałam trochę dziwnie jak napisałaś mi jak napisałaś, przyznaję się , że miałam z tyłu głowy co za dziwna kobieta.
Ale tak żyłam w błędzie i dużo dziewczyn, które się starają żyją w takim samym błędzie jak wcześniej ja, ponieważ chyba musi się coś stać, żeby człowiek uświadomił sobie - kurcze ona faktycznie miała rację 😏
 
Ale przecież ja to napisałam o sobie. Żebym odpuściła, to musiałbym uważać, że od tego zachodzi się w ciąże.
Jeżeli ktoś np. uprawia całe życie seks bez zabezpieczeń i leci na farcie to może jemu jest łatwo "odpuścić" bo dla niego seks nie rożni się w sumie niczym. Dla mnie seks bez zabezpieczeń to zawsze napalanie się na ciąże, nie jestem wstaje uprawiać seksu bez zabezpieczeń i nie mieć z tyłu głowy, że z tego może być dziecko. Bo dla mnie to wynika z biologii
A ja napisałam o sobie. A częściej odniosłam się tylko ( jak dla mnie) do nie miłych z Twojej strony docinek i słów które nie padły „chcesz powiedzieć…” No to już jest wkładanie słów w czyjeś usta, które wgl nie padły, nadinterpretacja.
 
reklama
Do góry