A ja mam 3 kalendarzyki i tak jeden stwierdził owu dziś, drugi, ze jutro, a trzeci na 3 lipca, wszędzie te same dane.
Wg mnie
mam pełniejsze, tkliwsze piersi, śluz z serii płodny i pobolewanie w podbrzuszu, więc sama sobie potwierdzam owu dzis i koniec. Nie zrobilam testow owu, nie zmierzylam temperatury, ginekolog nawet nie zechcial mnie laskawie zbadać i mam to gdzieś, za 8 dni widzę kreskę, albo kosmos dostanie ode mnie wpierdol... toż ja czuję zapłodnienie w tym momencie całą sobą - dzis przecież i już