reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

reklama
Nie to żebym się jakoś mocno czepiała, ale świeże konto, na upomnienia odnośnie testowania nie reaguje, ale wątek poprowadzi 🤡

I skoro już przy tym jesteśmy @JustynaiM0 @basia.sinkiewicz @Emee @NinaRen @Mayolin @Serio @beaunuage @Pati2388 proszę o aktualizacje ❤️
Mam sajgon w pracy i przez to ostatnio mnie nie ma na forum, ale donoszę, że niestety biel bieli. Testy robione w niedzielę, poniedziałek i dzisiaj. W ciągu dwóch dni powinnam dostać okres, więc wynik raczej pewny. Powodzenia dla reszty testujących :)
 
Mój taki sam, i tak się spina , że trudno mu pobrać krew , ciągle te żyły pochowane ma ze strachu xD😅
To ja, niewzruszona weteranka pobrań krwi, po drugim poronieniu miałam incydent że mi się zrobiło słabo :p
Ale ogólnie było tak że żyły już wymęczone, bo podejrzenie CP więc często robiłam betę, jak poronienie się zaczęło to od razu poszłam w diagnostykę. Rano byłam na becie a w południe przyszła pielęgniarka z testDNA na pobranie krwi do badań genetycznych. I w sumie trochę nawaliła...
Poranna żyła odpadała, więc została mi jedna. Pielęgniarka pobrała krew, patrzy w papiery i okazało się że miała jeszcze jedną próbkę pobrać. I kurde z tej żyły dopiero co ruszanej już nie da rady, próbuje się wkłuć w poranną, no lipa, nie leci. Wbiła mi się w nadgarstek. Krew ledwo kapie, wbiła się w drugi, ja już pokłuta na wszystkie sposoby a ta "ja to kiedyś pobierałam krew od dziewczyny która miała tatuaże, tak jej było słabo, pytam się jej to jak ty te tatuaże wytrzymałaś?". I wtedy nagle do mnie dotarło że od pobierania krwi może być słabo, i serio myślałam że tam zemdleję za chwilę. Brr.
Ostatecznie brakło kilku kropel krwi w próbce ale uparłam się że ma wysłać tyle ile jest, a ja przedzwonię do testDNA żeby nie badali jak jest za mało, najwyżej pobierzemy drugi raz. Całe szczęście starczyło im tej krwi i udało się zbadać co trzeba :p
 
w zeszłym miesiącu próbowałam nogi do góry zadzierać bo mi ktoś kazał tak robić, to żeby mąż nie widział kazałam mu się tyłem obracać, że będę go po plecach głaskać 😅 no i się raz skubany obrócił, pyta zdziwiony co ja odpierdalam, a ja mu na to, że mnie plecy bolą i mi tak wygodnie 😂😂😂
Jeb...łam ze śmiechu z rana, zrobiłaś mi dzień. Mój podobnie pytał z otwartym 1 okiem jak w sobote i niedzielę budzik dzwonił i termometr sobie wkładałam, teraz nie reaguje😄😁🤣
 
reklama
Do góry