fckathy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2024
- Postów
- 1 973
No to super! Nie mierzyłam w tym cyklu. Wcześniej miałam nawyk i robiłam regularnie, ale mierzylam w pochwie i odkąd mi się te problemy z infekcjami zaczęły to przestałam, żeby tam nic nie wkładać i miałam zacząć od tego cyklu w buzi mierzyć, ale zapominałam przed wstaniem, mimo że termometr obok głowy leżał. Wiec od kolejnego ruszam dopiero z tym.O widzisz ale rozbieżność...
A mierzyłam temp może? Jak ona się z testami I monitoringiem pokrywa ?
Ja robiłam testy i temp mierzyłam, miałam też ból owulacyjny lewego jajnika I kusi mnie sprawdzić czy coś z tego było. U mnie np objawy się dość pokrywają z temp I testami tzn śluz, Ochota na sex. Ale czy faktycznid tak jest ... W czwartek idę na proga I też chciałam poszerzyć o estradiol i sprawdzić ferrytyne itp zobaczę co gin mi poleci.
Oby nic się nie przesunęło bo i tak mieliśmy niecałych tydzień na "sexy" bo tylko tyle był mąż i trzonowanie było codziennie
A skoro Ty sobie tak na trzy sposoby zweryfikowałaś to myślę, ze nie ma wątpliwości ) ja niestety jestem słaba w obserwacje i mi się wydaje, ze ten mój płodny śluz to przez cały tydzień jest i nie rozróżniam, który jest wstępem do płodnego, a który już naprawdę płodny. I z jajnikiem mam tak, ze bardzo często od okolic owulacji do okresu czuje kłucie, ale nie zawsze się pokrywa to ze stroną, z której jest owulacja, wiec mysle, ze coś mnie innego kuje de facto. Zazdroszczę wszystkim dziewczynom, co mają łatwość z odczytywaniem tych sygnałów. Jak miałam jakieś 14 lat to moja mama stworzyła akademie dla dziewczyn z nauką naturalnej obserwacji cyklu, wiec miałam dosyć intensywną naukę w tej kwestii, ale no ciężko mi to wychodzi i chyba po 16 latach nauki nie będzie już lepiej