reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌞🌻🌼 W ciepłym sierpniu testujemy, dwóch kresek ⏸️ na teście wypatrujemy 🐞🐝

reklama
Ja nie wiem co to u mnie będzie okres spóźnia mi się 8 dzień ale jestem po odstawieniu krążka hormonalnego testy cały czas negatywne ale może za szybko zrobione bo w zeszłym tygodniu na usg było widoczne ciałko żółte
 
Cześć,
dziewczyny, ja zamilkłam i rzadko zaglądałam na forum, miałam kołowrotek w robocie mimo, że teoretycznie okres urlopowy, i w sumie coraz szybciej się kręci.
Straciłam w sierpniu jakiś zapał, wszystko robiłam z automatu.
Dziś dostalam spodziewana🩸.
Nie było szans na cokolwiek.
Wczoraj poszłam pobiegać, spotkałam kumpla i skończyliśmy na ławce w parku w piwem...jak te żule🙈

@penguinlicious mam nadzieję, ze gorszy czasminął i jakos poukladaliscie sobie sprawy.

@LadyCaro Trzymam kciuki za procedurę, za pozostale które zaczynają przygodę z ivf równiez
🍍🍍🍍
 
Ja czekam na wątek wrześniowy bo na samym początku testuje. U mnie normalnie wybuchowość na poziomie ekstremalnym.. zaczęłam łykać ashwaganda bo czasami to już hardcore
 
Dziewczyny powiedzcie mi po jakim czasie starań przyszedł kryzys ? U nas aktualnie 13 miesięcy właśnie minęło , teraz mamy 2 cykl stymulowany a ja mam wrażenie że jestem zrezygnowana i przechodzą mnie myśli że nie wiem czy mam siłę iść dalej . Czy to minie ? Generalnie bardzo pragnę mieć dziecko , to jest moje chyba największe marzenie i zawsze bałam się że będę miała problemy właśnie z zajściem w ciążę , ale przeraża mnie ta droga , te koszty , ten seks pod presją 😔 do tego mój mąż kiepsko dziala pod presją , wtedy jego ciało nie współpracuje , to samo jest z oddaniem nasienia , próbował i tak się stresowała tam że nie dał rady , będziemy teraz robić kolejne podejscie ale czy się uda niewiadomo ? Co prawa mówi że będzie próbował do skutku ale wiem że to jest dla niego ciężkie , dlatego nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić inseminacji czy invitro jak u niego jest taki problem 😔 przepraszam za długa wiadomość , musiałam się trochę wyżalić 😔
 
Dziewczyny powiedzcie mi po jakim czasie starań przyszedł kryzys ? U nas aktualnie 13 miesięcy właśnie minęło , teraz mamy 2 cykl stymulowany a ja mam wrażenie że jestem zrezygnowana i przechodzą mnie myśli że nie wiem czy mam siłę iść dalej . Czy to minie ? Generalnie bardzo pragnę mieć dziecko , to jest moje chyba największe marzenie i zawsze bałam się że będę miała problemy właśnie z zajściem w ciążę , ale przeraża mnie ta droga , te koszty , ten seks pod presją 😔 do tego mój mąż kiepsko dziala pod presją , wtedy jego ciało nie współpracuje , to samo jest z oddaniem nasienia , próbował i tak się stresowała tam że nie dał rady , będziemy teraz robić kolejne podejscie ale czy się uda niewiadomo ? Co prawa mówi że będzie próbował do skutku ale wiem że to jest dla niego ciężkie , dlatego nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić inseminacji czy invitro jak u niego jest taki problem 😔 przepraszam za długa wiadomość , musiałam się trochę wyżalić 😔
Powiem Ci, że to są wzloty i upadki. Ja tak do mniej więcejh 3 lat starań miałam chwile zwątpienia, ale zaraz przychodziła nowa nadzieja, nowa energia, nowy pomysł.
A po 3 roku już przyszła taka prawdziwa rezygnacja i od tego czasu nie było już we mnie nadziei, chęci do działania, nie chciało mi się pilnować diety, supli, nic. No i tak jest do tej pory, co prawda wiadomo - ivf zwieksza szanse, ale ja entuzjazmu nie czuję żadnego.
 
Dziewczyny powiedzcie mi po jakim czasie starań przyszedł kryzys ? U nas aktualnie 13 miesięcy właśnie minęło , teraz mamy 2 cykl stymulowany a ja mam wrażenie że jestem zrezygnowana i przechodzą mnie myśli że nie wiem czy mam siłę iść dalej . Czy to minie ? Generalnie bardzo pragnę mieć dziecko , to jest moje chyba największe marzenie i zawsze bałam się że będę miała problemy właśnie z zajściem w ciążę , ale przeraża mnie ta droga , te koszty , ten seks pod presją 😔 do tego mój mąż kiepsko dziala pod presją , wtedy jego ciało nie współpracuje , to samo jest z oddaniem nasienia , próbował i tak się stresowała tam że nie dał rady , będziemy teraz robić kolejne podejscie ale czy się uda niewiadomo ? Co prawa mówi że będzie próbował do skutku ale wiem że to jest dla niego ciężkie , dlatego nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić inseminacji czy invitro jak u niego jest taki problem 😔 przepraszam za długa wiadomość , musiałam się trochę wyżalić 😔
Mnie chyba najbardziej dobiła nieudana inseminacja po 1,5 roku starań. Niby wiedziałam, że skuteczność nie jest dużo wyższa niż przy naturalnych staraniach, ale gdzieś w tyle głowy miałam myśli, że to może my nie potrafimy wstrzelić się z seksem w ten właściwy czas. Okazało się że jednak nie o to chodzi. To było w lipcu i w zasadzie od tego czasu też przestałam robić testy owulacyjne, nie biorę już tych supli przedciążowych, bo nie mam na to siły. Mąż też lekko wysiada, ostatnio się rozpłakał jak dostałam okres, było mi go tak strasznie szkoda. Czekamy na IVF, ale nie chcę sobie robić nadziei
 
reklama
Mnie chyba najbardziej dobiła nieudana inseminacja po 1,5 roku starań. Niby wiedziałam, że skuteczność nie jest dużo wyższa niż przy naturalnych staraniach, ale gdzieś w tyle głowy miałam myśli, że to może my nie potrafimy wstrzelić się z seksem w ten właściwy czas. Okazało się że jednak nie o to chodzi. To było w lipcu i w zasadzie od tego czasu też przestałam robić testy owulacyjne, nie biorę już tych supli przedciążowych, bo nie mam na to siły. Mąż też lekko wysiada, ostatnio się rozpłakał jak dostałam okres, było mi go tak strasznie szkoda. Czekamy na IVF, ale nie chcę sobie robić nadziei
właśnie tego też się boje ,że nawet jakby się udało podejść do inseminacji to jak się nie uda to mnie to dobije całkiem ,bo jestem taka że mega się nakręcam ,to samo miałam teraz , pierwszy cykl stymulacji ,nie udało się i chyba dlatego mam taki kryzys 😔
 
Do góry