reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Torba do szpitala - propozycje

Melisa powiedzą Ci "wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć" wszystko zależy od położnej, która ma dyżur ale na obchód zwykle trzeba zdjąć.:tak:
Zobaczysz wszystkie te dziwactwa będą Ci brzydko mówiąc zwisały bo Dzidzia będzie najważniejsza.
 
reklama
ja pękłam w 1 miejscu torchę pieklo a szycie wspominam najgorzej z calego porodu. Dobrze ze mi nogi przywiazaly bo bym je zabila...niby dostalam znieczulenei ale G dało. A jeszcze pękniecie było w trudnym miejscu
 
Melisa- te siatkowemajciochy sąfajne- wbrew pozorom. Ja nosiłam je też w domu po porodzie bo było mi wygodniej. Nie uciska a pampka trzyma
U nas tylko na obchód ginekologiczny majtasy zdejmowałyśmy
 
U nas też nie można było w majtach, bo szybciej się goi, ale ja i tak wolałam mieć ściągnięte... po kilku dniach w szpitalu (dłużej nam się zeszło) używałam zwykłych bawełnianych majteczek, te siatkowe miałam, ale takie sztuczne i mi się wszystko pociło. Także na jakieś przejścia po korytarzu czy na badania, żeby nie zakapać podłogi polecam majtki jednorazowe, ale bawełniane.
Moim zdaniem poza wymienionymi rzeczami przydają się też w szpitalu nakładki na sedes, bo jakoś lepiej sobie posiedzieć na kibelku.
Przydał się też smoczek, dla młodej (dostała jak pojechała na badania beze mnie).
Ręczniki papierowe, wkładki laktacyjne, i książka "w oczekiwaniu na dziecko" :-D
 
Ostatnia edycja:
ja pękłam w 1 miejscu torchę pieklo a szycie wspominam najgorzej z calego porodu. Dobrze ze mi nogi przywiazaly bo bym je zabila...niby dostalam znieczulenei ale G dało. A jeszcze pękniecie było w trudnym miejscu
no właśnie,jeśli będzie zagrożenie pęknięciem to ja już wolę zwyczajne rozcięcie. pamiętam że podniosłam wtedy głowę i zobaczyłam jak położna sięga po nożyczki,samego cięcia nie czułam bo było na skurczu. a co do szycia,było długo,ale też nie bolało. nastepnego dnia nie czułam abym rodziła dziecko. nic mnie nie bolało,nie szczypało i ciągnęło. mogłam zwyczajnie siadać. jedyne co,to miałam takie uczucie jak bym za długo jeździła na rowerze poprzedniego dnia :)

a majtek u nas też nie wolno było nosić,a już zwłaszcza na obchodzie bo bura.
 
ja krwawiłam po porodzie 6 tygodni. w domu nosiłam podpaski juz. jakieś duże najbardziej bawełniane jakie były na rynku ale koniecznie ze skrzydełkami jak dla mnie.
w szpitalu od razu po porodzie dali mi majtki siatkowe ( według mnie sa super) i wkłady. i cale 5 dni z tym łaziłam. tu nie karzą wietrzyć. tzn. przymusu nie ma.
i nie nacinają bez konieczności. ja miałam 2 szwy bo miałam otarcia. mam nadzieje ze i teraz tak sie uda.
 
tyle ze po peknieciu potem sie super czulam siadam bez problemow i smigalam po oddziale popoludniu:-Da po 5 tyg bylo bzyku bzyk...takze nie wiem co gorze naciecia niechce o zgrozo moje skurcze parte byly bezbolesne
 
reklama
co do porodu ja molestuję dr o cc nie dlatgo, ze się boje bólu ale o dziecko, zresztą wg zaleceń polskiego towarzystwa ginekologicznego ciąża po in vitro jak kobieta chce powinna zakończyć się cc
 
Do góry