Skoro mowa o klapkach...
Szukałam jakiejs taniochy tak zeby obchodzic te pare dni w szpitalu i kupiłam... gazete Twist z klapkami pomaranczowymi
I dają taki odór gumy, ze szkoda gadac
Ale co tam - jak to piszecie - zabijemy ten smród zapachem szpitala
Szlafrok mam z ciucholandu - za pare złotych... Moze nie najładniejszy ale w domu nie uzywam wiec tez tylko na te pare dni.
Za to kupiłam dwie koszuleczki sliczne i markowe (uzywane!) w sumie tez za kilka złotych. Super materiał, ekstra rozciagliwe - nawet teraz sie w nie mieszcze!!!
Dla pocieszenia niektórych dodam - ze mam dwie srednie torby (osobna dla mnie i dzidzi) i juz mi sie nic do nich nie miesci!!!!
Ratunku!!
Dla siebie mam spakowane - trzy koszulki, szlafrok, klapki, recznik duzy i mały, reczniki papierowe, wklady poporodowe... i tyle
Dla dzidzi - kilka spioszków, body, czapeczki, skarpetki, 20 pampersow, kilka pieluch z tetry i flaneli, kremik do pupki, chusteczki nawilzane, kocyk...
I miejsca nie ma!
Szukałam jakiejs taniochy tak zeby obchodzic te pare dni w szpitalu i kupiłam... gazete Twist z klapkami pomaranczowymi
I dają taki odór gumy, ze szkoda gadac
Ale co tam - jak to piszecie - zabijemy ten smród zapachem szpitala
Szlafrok mam z ciucholandu - za pare złotych... Moze nie najładniejszy ale w domu nie uzywam wiec tez tylko na te pare dni.
Za to kupiłam dwie koszuleczki sliczne i markowe (uzywane!) w sumie tez za kilka złotych. Super materiał, ekstra rozciagliwe - nawet teraz sie w nie mieszcze!!!
Dla pocieszenia niektórych dodam - ze mam dwie srednie torby (osobna dla mnie i dzidzi) i juz mi sie nic do nich nie miesci!!!!
Ratunku!!
Dla siebie mam spakowane - trzy koszulki, szlafrok, klapki, recznik duzy i mały, reczniki papierowe, wklady poporodowe... i tyle
Dla dzidzi - kilka spioszków, body, czapeczki, skarpetki, 20 pampersow, kilka pieluch z tetry i flaneli, kremik do pupki, chusteczki nawilzane, kocyk...
I miejsca nie ma!