reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Torba do szpitala - propozycje

reklama
ja do pracy malowałam się ale odkiedy jestem na L4 czyli od początku ciąży to prawie się nie maluję a zwłaszcza że pół roku nie miałam wody w domu:szok::szok::szok: teraz już mam ale odwykłam od malowania ostatnio jak jechałam po choinki to cień położyłam a zapomniałam o tuszu i z garażu się wracałam jak mi się przypomniało a mam jasne rzęsy i głupio wyglądałam
 
uffffffffff, wiec nie wszystkie zamierzalyscie sie malowac ;) i zgadzam sie w 100% ze dla wszystkich najwazniejszy bedzie dzidziulek!!!!!
no jak to Pati, bez makijażu do porodu ;-) :-D:-D:-D:-D

a tak na serio, to ja na co dzień też się nie maluję, tylko jak gdzieś wychodzimy, szkoda skóry na codzienne pacykowanie, nawet nie mam zamiaru brać kosmetyków do makijażu, szybki prysznic i szybkie podsuszenie włosów to wszystko, chociaż przy młodszym synu w szpitalu miałam mnóstwo czasu, on praktycznie nie płakał, tylko przy przewijaniu, bo mu zimno było
 
ejjj...a ja Wam powiem dziewczyny, że ja zamierzam być sobą...nie chcę zmieniać wszystkiego dlatego, że mam dziecko..wiele rzeczy i tak poświęciłam i poświęcę dla mojej córki, ale nie zapominajmy też o sobie..trzeba się dobrze czuć we własnej skórze, bo inaczej nieszczęśliwa mama=nieszczęśliwe dziecko:)
 
Oceanica moja apteka sąsiaduje z poradnią alergologiczną....wystarczy mi co widzę i słyszę, aby maluszkowi oszczędzić wszystkiego co mogę;-). (jakoś nie zawsze przeciwciała mamusine dają radę:no:.
Pogadamy za jakiś czas pewnie tu na forum w tym temacie:nerd:.

----------------------------
Ciekawe kto bardziej będzie zwracał sobą uwagę położnica wymalowana, czy taka naturalna :-p. A może ta której się właśnie tusz rozmazał=:-D
 
Asiuk ja będę zwracała uwagę ;)) tak mi się wydaje ;p a zresztą pogadamy po ;))
A jesli chodzi o uczulenia to dzieci chowane sterylnie naprawdę maja gorzej niż te gdzie uodparnia się je od małego. Mamy w otoczeniu koło 10 maluchów. Te koleżanki które strerylizowały butelki do 8 miesiąca, nie pozwalały pełzać po podłodze itd bujały się ze zdecydowanie większą ilością chorób niż te które chowały dzieci ze zwierzętami w domu czy uodparniały maluchy na brud od początku Pytanie czy to wrodzona odporność, jakie ma znaczenie genetyka itd ale żeby powstały przeciwciała musi być ekspozycja na antygen. I na początku są przeciwciała od mamy, które znikają po jakimś czasie a maluszek skądś musi wziąć swoje. Pytanie czy te które widzisz jak wchodzą do poradni alergologicznej to te które były chowane pod kloszem czy te gdzie dostawały za dużo czynników zewnętrznych. Myślę, że nie dojdziemy do tego, bo gdybyśmy rozstrzygnęły tą kwestię zniknęły by alergie i choroby a my dostałybyśmy po Noblu. Tak samo jak nie rozstrzygniemy czy warto szczepić czy nie. Czy rzeczywiście to lobby firm farmaceutycznych i przyczynek do takich chorób jak autyzm czy cud świata dzięki któremu nie ma Heinego Mediny czy ospy prawdziwej. Przynajmniej moja wiedza nie jest tak wielka ;p A im bardziej się nad tym zastanawiam tym bardziej nie wiem, która opcja jest słuszniejsza. Najważniejsze nie wpadać w żadną ze skrajności i znaleźć złoty środek, który najbardziej będzie odpowiadał naszym maluchom ;)
 
Oceanica - tutaj trzeba jeszcze jedną koleżankę zmotywować (masz zlecenie) podaję Ci jej namiar: Lajtway :cool2:
Ja zamierzam w styczniu tak ok 10-tego (na 14 mam termin) zrobić sobie manicure, pedicure i hennę na brwi co bym się dobrze czuła, na sylwka farbuję włoski a do kosmetyczki wkładam tusz wodoodporny (koniecznie).

A co do koszuli szpitalnej to słuchajcie u Nas w Zielonej bardzo fajne koszule są :-) jak ostatnio położna nam pokazała to każda zrobiła tak "uuu... ale ładne" :-) naprawdę fajne i myślę że cały poród będę w niej a później wskoczę w swoja koszulinkę z różowymi motylkami :-)
 
Oceanica:) święta prawda:) moim zdaniem to nie popadać w skrajności:):)

a ja zamierzam ładnie wyglądać na porodówce nie dla innych bab, położnych, lekarzy, rodziny, ale przede wszystkim dla siebie:):) (oprócz tych koszul, bo tutaj sensu w inwestowanie w drogie i ładne nie widzę:);)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oceanica- zgadzam sie z Toba! :-)
Ja tez zamierzam dobrze wygladac i przed cc wybrac sie do fryzjera wymodelowac wloski. Juz spakowalam lusterko i drobne kosmetyki. Chce sie dobrze czuc sama ze soba :-) A Milenka bedzie widziec zadowolona Mamusie :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry