reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Torba do szpitala - propozycje

reklama
w czasie porodu - a mam za sobą dwa - było mi wszystko jedno jak wyglądam, jednak po porodzie musiałam się umyć, wszystko się kleiło od potu i krwi, masakra
za pierwszym razem byłam na sali dwuosobowej, do koleżanki przyjechał mąż, mój po całonocnym porodzie pojechał do domu, a przyjechała do mnie moja siostra cioteczna, nie wyobrażam sobie leżenia w brudnej koszuli i cała klejąca, miałyśmy salę płatną z łazienką, więc jedna drugiej pilnowała dziecka
po drugim porodzie miałam salę również płatną - jednoosobową z łazienką, więc mąż mógł być ze mną praktycznie całą dobę, jeśli była taka potrzeba, zresztą mój drugi syn praktycznie nie płakał, był bardzo spokojnym dzieckiem, nie było problemu z wyjściem pod prysznic
 
Ja to zapowiedziałam wszystkim żeby mnie nie odwiedzali w szpitalu; no ja ostatecznie byłam po cc więc moze dlatego nie byłam aż tak "kleista".:confused:
 
do mnie przyjeżdżał tylko mąż i właśnie siostra cioteczna, głównie po to abym mogła trochę odespać a mąż lub siostra przewijali chłopców czy podawali do karmienia, szczególnie ciężko było mi po drugim porodzie, najpierw długo było rozwarcie na 4 cm, bez jakiegokolwiek postępu a później w ciągu 20 minut było pełne rozwarcie i Kuba na świecie, nawet nie zdążyłam dobrze poprzeć już się urodził, ze względu na wagę I-szego dziecka (4200 g) byłam ekspresowo nacinana i lekarka czy położna, nie pamiętam, poleciała mi aż na pośladek, masakra, dwa tygodnie nie mogłam usiąść, wszystko ciągnęło, przez pierwsze dni wstanie z łóżka to był wyczyn i od razu musiałam lecieć pod prysznic, bo krew zaschnięta na ranie dodawała bólu, siku też mogłam robić tylko pod prysznicem na stojąco, nie było mowy o siadaniu na sedesie
 
Ja mam torbe spakowana, tylko musze dorzucic wode i klapki. Suszarki nie biore bo raczej nie uzywam, tez mi zalezy, zeby wygladac wzglednie ladnie po porodzie, jak beda odwiedzinki ;) nie biore tuszu ani podkladu ( tego drugiego nie uzywam wogole nigdy...) ale umyta, wlosy czyste i pewnie spiete to chyba nie za wiele a schludnie....
Anastazja ta fota z porodowki to konieczne ;)))))
 
Tak sobie Was czytam i wydaje mi sie, ze nikt nie mial na mysli, zeby sie odpicowac jak na jakas zabawe, tylko zeby wygladac schludnie i w miare ladnie :-) I to chyba normalne.

Ja mam plan, zeby przec cc isc do fryzjera i wymodelowac wlosy, bo wtedy beda wygladac ok przez jakies 2 dni :-) Ja nie mam tendencji do przetluszczania, wiec mysle, ze nie bede miec z tym problemu. Oczywiscie wezme sobie grzebien, male lusterko, jakis tusz (zeby jakos podkreslam jakos wygladac, ale bez przesady ;-))

A torby mam juz spakowane :-) Dwie. A na wyjscie dla Milenki to ubranka Mezus dowiezie :-)
 
Lakier do paznokci, tusz do rzęs, lokówka do włosów:-D.....nie ma moim zdaniem nic spólnego ze schludnym wyglądem, czasem wręcz przeciwnie:-p.

Nie dość że człek cały obolały to jeszcze trzeba się non stop zająć swoim nowym dobytkiem.
Chciałabym zobaczyć jak macie siły i czas żeby sobie zrobić w szpitalu włosy i się umalować:-p. Przynajmniej u mnie tak było pod prysznic expresem i szybko wracać do maluszka. Po cc też dobę jest się przymocowanym do kroplówki......I raczej wzywa się pielęgniarkę dzwonkiem nie po to aby podała nam lusterko tylko silny lek przeciwbólowy:-D. Ale to są moje doświadczenia. . .
 
Widzę że fajny temat jest i tak przypomniała mi się pewna anegdota :-)

W zeszłym roku a dokładnie 8 grudnia miałam operację i to dosyć poważną (2 h pod narkozą) po tym jak przywieźli mnie na salę mój K czekał przy łóżku, przerzucili mnie na moje łóżko, byłam kompletnie zakręcona w sumie to nie wiedziałam o co chodzi, położyli mnie na łóżko K się nachylił i zapytał "jak się czuję" a ja odpowiedziałam "ok, weź grzebień i mnie uczesz" śmiejemy się z tego do dziś :-D przeczesał mi grzywkę i czułam się jak nowo narodzona, a w czasie pobytu w szpitalu musiałam mieć wyprostowane włosy i narzucony tusz na oczy bez tego ani rusz. Czułam że muszę chociaż od tej strony wyglądać w miarę.
Myślę że teraz też tak będzie czysta koszula, uczesane i spięte włosy,wytuszowane oczy nie wyobrażam sobie tego inaczej, chociaż troszkę samej siebie w tym całym zamieszaniu.
 
reklama
Też jestem tego zdania, że jeżeli będziemy miały siłę i chęć to należy choc troche zadbać o wygląd po porodzie. to na pewno doda nam nowej energii i pewności siebie. Ja nie zamierzam szaleć i zabierać kosmetyków typu lakier do paznokci czy szminki, cienie do powiek, ale myślę że tusz znajdzie się aby jakoś siebie okiełznać;)
Dziewczynki czy wy już wszystkie macie torby spakowane?? Bo ja jeszcze nie;) Po Nowym Roku mam zamiar to zrobić;0
 
Do góry